To masz Krzysiek, tak jak inni, którym to gówno nie działa. Bajer polega na tym, że oni długo długo będą Ci wmawiać, że to u wszystkich działa, że musi działać itp. itd. Wierzysz i czekasz, a czas leci. Teraz po 2,5 roku, to się możesz zapewne przez okno odwołać. Zgłoszenie do sanepidu, czy innej odpowiedzialnej instytucji spowoduje zapewne, że będziesz miał jeszcze więcej kłopotów, dlatego użytkownicy tego czegoś zwanego oczyszczalnią siedzą cicho i dają ścieki w grunt. Ja jeszcze walczę. Moja metoda: - odpompowałem zawartość szambiarką - konieczne aby miała cieńszą rurę (nie znam średnicy) bo producent nie zakładał, że trzeba będzie wypompować zawartość (!!!) i z trudem ale daje się wepchnąć taką cieńszą rurę do komory, choć na pewno nie da się odpompować wszystkiego. - zalałem wodą i dodaję cyklicznie, co tydzień biopreparat - Microbec, są też inne - Biosan, Bio choc itp. Obecnie widzę poprawę - mniej i inaczej śmierdzi, biorąc próbkę widzę, że tworzy się osad (kłaczki) i ładnie sedymentuje, ale na razie jest go zbyt mało i pewnie dlatego oczyszczanie jest liche. Niezależnie od wszystkiego, postanowiłem, że będę gromadził fundusze na zakup prawdziwej oczyszczalni biologicznej, przy której nie trzeba cały czas chodzić, która zamiast 60W pobiera 30W i na wylocie daje przejrzysty, nieśmierdzący ściek, którym można podlewać kwiatki i trawę. Oczyszczalni bioeko nie wróżę długiej trwałości, nawet jak zacznie działać - widzę jak korodują metalowe elementy i jeśli jakaś opaska jest tam na dole pod wodą (a pewnie jest) to prędzej, czy później to się i tak rozleci, a naprawić za bardzo nie ma jak. Krzysiek, jeśli nie leci Ci woda z tego kolanka, to pewnie masz zawalone całe dno, to niedobrze bo gdzieś na dole jest przejście z komory do tego leja z trójkątami, w końcu zatka Ci się to tak, że przepłynie górą. Odpompuj co się da i zadaj biopreparatu, może się to rozłoży. Krzysztof - mam jeszcze prośbę, czy mógłbyś zrobić i przesłać mi zdjęcia wnętrza swojej "oczyszczalni" i zbliżenia na zardzewiałe elementy, wraz z pozwoleniem umieszczenia tego na stronie www? Pozdrawiam Mariusz