Witam.
Dwa lata temu przeszedłem 7-dniowe szkolenie w "Yorkshire School of Plastering" w Wielkiej Brytanii zakończone otrzymaniem certyfikatu do wykonywania tynków z gładzi bezpyłowych (koszt szkolenia 500 funtów ;/ niestety). Ale bardzo dużo nowego się nauczyłem.
Jeśli chodzi o tą technikę to mogę powiedzieć że 95% wykonywanych ścian w Wielkiej Brytanii jest robione tą techniką....pozostałe 5% to stara polska technika ze szlifowaniem papierem robiona przez polskich emigrantów którzy nie znają techniki bezpyłowej ja też pierwszą ścianę w Anglii tak właśnie robiłem ale jak zobaczyli co ja wyprawiam z tym papierem ściernym to zaraz polecili mi zrobienie kursu. Nie żałuje ani trochę. Po powrocie do kraju chcę świadczyć usługi w tej technologi.
Jeśli chodzi o zalety to:
- bezpyłowy efekt gładkości ścian, sufitów itp.
- wcale nie mniej odporny na pęknięcia od tradycyjnej techniki (jak przeczytałem gdzieś powyżej)
- jeden pokój robię na gotowo w jeden dzień, a wiec bardzo szybko i bez kurzu, wystarczy odsunąć meble
- farba nie łuszczy się po czasie lub tuż po malowaniu jak sie to ma czasem przy tradycyjnych gipsówkach
- bez gruntowania przed malowaniem, wiec oszczędność
- o wiele twardsza od polskich gładzi
- efekt końcowy to możliwość wypolerowania packą ściany do efektu lustra w którym można zobaczyć własne odbicie DOSŁOWNIE. (bez żadnego szlifowania papierami ściernymi !!!) taki efekt można uzyskać szybko ale niezbędna jest tu już bardziej profesjonalna wiedza osiągnięta w szkoleniu lub kursie w którym momencie należy robić tą czynność.
- no i oczywiście świetne rozwiązanie dla alergików i uczulonych na kurz (przy tradycyjnej technice sypie się po malowaniu)
- a jeżeli chodzi o technikę nakładania to nie jest bardziej skomplikowana tylko po prostu inna, (osobiście dla mnie to: czystsza, szybsza i łatwiejsza) dla kogoś kto ciągle robi w plasteringu to pikuś
poszukajcie sobie filmików na you tube wpisując w wyszukiwarce plastering to zobaczycie w praktyce
Pozdrawiam