Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

andulka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 120
  • Rejestracja

1 obserwujący

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

andulka's Achievements

ELITA FORUM (min. 1000)

ELITA FORUM (min. 1000) (6/9)

10

Reputacja

  1. Nelli ściskam mocno i bardzo współczuję. Twój do miał duszę, to nie pozostawia wątpliwości, chyba dlatego tak go żal. Ale ją miał, bo Wy ją mu daliście, a skoro Wy cali i zdrowi, to swoje magiczne miejsce na ziemi znów odbudujecie lub odnajdziecie. A z taką gwardią jak tu to pójdzie szybko. Pozdrawiam
  2. Pozdrawiam miłośników traw. Moja dzisiejsza fotka z ogrodu. Wyszłam po ulewie, było super powietrze i cisza, tylko ptaki śpiewały. Uwielbiam takie chwile w ogrodzie.
  3. Ale od ziemi też daje odrosty? Czy tylko boczne od gałęzi?
  4. Pestka dzięki za odpowiedź. A co z takim płotem będzie za parę lat? To będą grube drzewa?
  5. Ok dzięki, jutro je ciachnę, bo mają długie pędy, ale są rzadkie. Pierwsze pytanie - jak często trzeba to ciąć i czy da się spalić w ognisku ścinki jakby nie było chętnych? Myślisz, że jesienią nie warto sadzić? O błędach też chętnie poczytam, lepiej się uczyć na cudzych niż na własnych
  6. Elfir, czy posadzone wczoraj z donic pęcherznice można teraz jeszcze przyciąć? A jeśli nie teraz to kiedy najwcześniej? Pestka zaciekawił mnie Twój żywopłot z wierzby. Miałabym parę pytań, a i zdjęć chętnie więcej obejrzę, może byś założyła wątek i podzieliła się doświadczeniem?
  7. Świetny blog, jeden z serii tych, do których nie warto zaglądać jak się ma mało czasu, bo wciąga na długo Usiadłam na chwilę odpocząć po sadzeniu lasku. Deszcz nam od rana przeszkadzał, ale się uparliśmy posadzić wszystko, bo dla roślin to wymarzona pogoda na zmianę lokalizacji z doniczki na grunt. Trochę przemokliśmy, ale teraz miło popatrzeć na roślinki podlewane deszczem. Rosną sobie: dąb czerwony, lipa, czeremcha amerykańska, czereśnia ptasia, buk, klon i jarząb, świerki i żywotnik. A bokami, do towarzystwa derenie, pęcherznice i tawuły. Przed nimi wczoraj zrobiłam bylinowo-trawiastą rabatę. Ciekawa jestem jak to będzie za parę lat wyglądać. Ale to co jest już cieszy
  8. Dzięki za odpowiedź. Miejsca trochę mało, ale kusi mnie, żeby choć jedno takie drzewo posadzić. Czy pod drzewkami w lasku sprawdzi się łąka kwietna?
  9. Mam przed domem do zagospodarowania teren ok 30 x 30 m. Po jednej stronie drogi dojazdowej do domu będzie żywopłot nieformowany i liliowce. Po drugiej - szerszej chcę w rogu lasek. Przed nim bedzie rabata bylinowo-trawiasta. Czy w takim lasku można zaplanować duże drzewa typu lipa szerokolistna, dąb czerwony czy klon jawor? Ile im wtedy miejsca zaplanować? Sama Lipa wg katalogu ma 15-25 m szerokości, więc wydaje się to bez sensu, ale może można posadzić gęściej?
  10. Dostałam dziś przesyłkę z takiego sklepu: http://www.anity-ogrod.pl/ Znalazłam go szukając parzydła leśnego, bo u mnie w ogrodniczym pani nawet takiej nazwy nie znała i pytała czy to krzew taki. Sadzonki ładne, duże, niektóre nawet podzielę. Polecam
  11. Gdybym w najbliższych dniach kupowała drzewka, to lepiej brać z gruntu czy w doniczkach?
  12. Mam kilka pytań: - jak to jest z ekspansywnością rokitnika - trzeba go czymś ograniczać, żeby się nie panoszył? Czym najlepiej ograniczać? - chcę posadzić wzdłuż wjazdu liliowce, taki szpaler. Mam je kupione w odcieniach od białego przez lekko różowe do mocniejszych. Jak ustawić te kolory - wymieszać? Myślałam o ułożeniu od białego przez coraz ciemniejsze do najciemniejszego, ale nie wiem jaki to da efekt. - czy między liliowcami, a kostką coś jeszcze sadzić niższego?
  13. Pestka, dzięki za zdjęcia Rzadko tu do siebie zaglądam, więc przeoczyłabym Twój wpis, ale mnie coś natchnęło tu zerknąć Nie zanudzasz, chętnie oglądam jak inni planują i działają w ogrodzie. U mnie na razie niewiele co rośnie, a działka ma aż pół hektara. Piękną masz trawkę, a kwitnące drzewa zachwycające. Te chochoły za to śmiesznie wyglądają. Ja mieszkam w dość zimnej strefie, ale chciałabym pokombinować tak, żeby nic w ogrodzie nie wymagało okrywania na zimę. Ciekawe czy mi się uda. Twoje brzozy napawają mnie optymizmem. Moje dziś jak te Twoje z 2005 roku, więc jest nadzieja, że niedługo przestaniemy mieszkać na pustyni
×
×
  • Dodaj nową pozycję...