Kabel mam nie tyle w poblizu co na swojej działce. W pobliże kabla doprowadziłem przewód telefoniczny z domu.Dla szanownej telekomuny to jednak za mało zeby postawić kawałek betonowego słupka więc zaproponowali radiowy. ja mam taką samą sytułację. przez moją działkę przechodzi główny siatłowód. We wrześniu 2003 odwiedził mnie pracownik "ukochanej TP" z zapytaniem czy nie chcę założyć telefonu. Bardzo chcialem tym bardziej ,ze miesiac wczesniej ukonczylem budowe domu. zlozlem zamowienie na telefon tylko na kablu. po 2 tygodniach zjawili sie monterzy z antena informujac mnie ze nie ma mozliwosci montarzu kabla. nie pozwoliem na montaz. i tak sprawa ucichla. w marcu br. zobaczylem moje nazwisko wraz z numeren tel. gdy ja nie mam tego tel. macie racje w TP nie ma z kim rozmawiac