Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

załamka

Users Awaiting Email Confirmation
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez załamka

  1. To jest szambo. Sąsiad sam nas o tym poinformował z rozbrajająca szczerością na nasze pytanie co takiego sobie kopie wyrzucając górę piachu na naszą działkę (jeszcze wtedy nie odgrodzoną). Na razie nie chcę iść do sądu. Mam wrażenie, że on nie zdaje sobie sprawy z faktu, że zrobił coś niezgodego z prawem - dlatego chcę zacząć od POINFORMOWANIA go o tym w jaki sposób złamał prawo - on twierdzi, że kierują mną względy "ambicjonalne"! I ze jest zażenowany, że chcemy, żeby nam sie spowiadał z tego co robi na swojej działce i że na naszym miejscu to by przyszedł i zapytał ile jest winien za połowę ogrodzenia!!! Dodam jeszcze, że inni mieszkańcy osiedla sa równiez zniesmaczeni tym, że ogrodził swoją 200m2 działkę w tak "malowniczy" sposób na osiedlu bliźniaków, które z założenia miało być jednolite (przed domami nikt nie ma nawet siatki a on ma PŁOT! do samej drogi osiedlowej. Miedzy nami siatka przeplatana plastikiem, z tyłu obleczona jakąś zielona siatką plasitkową a z przodu płot drewniany! Na nowoczesnym osiedlu bliźniaków w mieście!
  2. bo chcę spróbowac rozwiązac najpierw sprawę polubownie...
  3. zakładam, że jesli stoi w linii działek to w 50% zajmuje moja działkę (chocby to był 1 cm na calej długości
  4. Wiekie dzięki za wszelkie rady. Sasiad jest prawdziwym chamem, bo gdy grzecznie do niego zadzwonilam stwierdziwszy, że zrobil sobie szambo (jeszcze przd plotkiem) i poprosiłam (sic!) zeby o kolejnych inicjatywach nas INFORMOWAŁ to mi powiedział, ze własnie przekresliłam nasze dobrosasiedzkie stosunki a tydzien pozniej zaczał prace nad obciachowymi płotkami. Jest emerytem, który caly dzień siedzi i wymysla takie rzeczy bo ma czas! Zamierzam zacząc od wysłania mu pisma gdzie podam mu przepisy regulujące budowę szamba, budowę ogrodzenia (z tym mam najwiekszy problem) oraz art 288 KK (wielkie dzieki za to!) jeśli zmodyfikuje po tym ogrodzenie to resztę mu "odpuszczę", jesli nic nie zrobi to pojde do sądu, bo tak jak piszecie jest to typ, który jak widzi, ze może to wchodzi ludziom na głowę. Boje sie tylko, że jak wygram w sądzie to już nie będe na niego miała "haka" i zacznie się mścić np. wzywaniem policji do "zakłócania ciszy nocnej" itp. Macie jakieś źródło przepisów dot zasad grodzenia działek?
  5. to było kiedy my jeszcze wykańczaliśmy nasz dom i nie bywalismy tam codziennie, a on juz mieszkał. Problem zabrania płotka, który nalezał rózwniez do nas to jedno. fakt że codziennie patrzę na koszmrne ogrodzenie to drugie. Chce mu zacytowac odpowiednie przepisy, zeby mu uswiadomić, ze złamał prawo. Szambo jest na granicy naszych działek więc nie zachował odległości wymaganej od działki sąsiedniej. Pozwolenia pewnie tez nie ma. Problem w tym, ze nie mam numerów paragrafów (źródeł prawnych) tych przepisów. Chcę ja zacytowąc w piśmie, zeby porzeć moje stwierdzenia (np. że wymagane jest pozwolenia na budowe szamba, ze sa pewnie granice w jakich można je budować, że nie można bez zgody sasiada zrobic sobie ogrodzenia w linii działek)
  6. Witam, pilnie potrzebuje pomocy w kwestii przepisów na jakie powinnam sie powołac w pismie do mojego sasiada. Mieszkamy na osiedlu bliźniaków i działkami graniczymy z człowiekiem, który nie liczy się zupełnie z nami podejmując szokujące dla mnie dzialania. Bez naszej wiedzy i zgody: 1. wykopał sobie dodatkowe szambo (po jednym juz mamy od developera) równiutko w granicy naszych działek. Nie mam nawet pojecia czy to szambo spełnia wymogi 2. Jako jedyny na całym osiedlu usunął niski płotek rozdzielający nasze działki (zamontowany przez developera) i postawił wysoką siatkę przeplataną tandetnymi i plastikowymi paseczkami. Jakie przepisy mówią o konieczności uzyskania zgody sąsiada i ewentualnie pozwolenia na budowe/zgłoszenia (siatka nie przekracza 2,2 m ale na pewnym odcinku zamienia się w płotek z podmurówką) na takie działania. Bardzo proszę o pomoc. Z góry dziekuję
  7. czy ktoś ma dobre doswiadczenia z budową tarasu w Warszawie i może polecic ekipę? pozdrawiam
  8. Własnie wróciłam z oględzin podłogi w moim domu wykonanej przez firmę, przed którą wszystkich ostrzegam! Parter deska dębowa, piętro parket dębowy - w sumie ok 120m2 podłogi DO ZERWANIA jak dla mnie. Drewno było ułozone nieźle natomaist zostało doszczętnie zniszczone chemią. W planach było bielenie olejem LIOS i lakierowanie. Początkowo mowa była o lakierze LIOS i 2KPU na ostatnia warstwę, ale wczoraj okazalo się, że usługa wyglądała następująco: 1. bielenie 2. po ok 12 godzinach warstwa lakieru 2KPU szpachlą, 3. po kilku godz (4-5 max) kolejna warstwa tego samego lakieru wałkiem. W sumie cale lakierowanie odbyło się wczoraj między godz. 12 a 18. Efekty zobaczyłam dziś i załamałam się. Podłoga jest cała w plamy (olej był nakladany taką wielką maszyną z okrągłą gąbką, która się obraca). Widać wyraźnie jaśniejsze i ciemniejsze miejsca a nawet smugi barwnika! Dpodatkowo pod lakierem sa purchle i nierówności, paprochy, kawalki tynku, a nawet ... pająk! SZOK. Co robić?! Blagam o radę jak uratować moją wymarzoną podłogę. Za tydzień muszę się wprowadzić
×
×
  • Dodaj nową pozycję...