Wiekie dzięki za wszelkie rady. Sasiad jest prawdziwym chamem, bo gdy grzecznie do niego zadzwonilam stwierdziwszy, że zrobil sobie szambo (jeszcze przd plotkiem) i poprosiłam (sic!) zeby o kolejnych inicjatywach nas INFORMOWAŁ to mi powiedział, ze własnie przekresliłam nasze dobrosasiedzkie stosunki a tydzien pozniej zaczał prace nad obciachowymi płotkami. Jest emerytem, który caly dzień siedzi i wymysla takie rzeczy bo ma czas! Zamierzam zacząc od wysłania mu pisma gdzie podam mu przepisy regulujące budowę szamba, budowę ogrodzenia (z tym mam najwiekszy problem) oraz art 288 KK (wielkie dzieki za to!) jeśli zmodyfikuje po tym ogrodzenie to resztę mu "odpuszczę", jesli nic nie zrobi to pojde do sądu, bo tak jak piszecie jest to typ, który jak widzi, ze może to wchodzi ludziom na głowę. Boje sie tylko, że jak wygram w sądzie to już nie będe na niego miała "haka" i zacznie się mścić np. wzywaniem policji do "zakłócania ciszy nocnej" itp. Macie jakieś źródło przepisów dot zasad grodzenia działek?