
furmanka
Użytkownicy-
Liczba zawartości
9 -
Rejestracja
Converted
-
Tytuł
WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
furmanka's Achievements
WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)
10
Reputacja
-
@Siwy - mam WZ na 27%. UM dołączył złe WZ razem z projektem - w treści aneksu jest wyraźnie wskazany dokument WZ z 27%. Dodatkowo po podmianie jednej kartki na której zmieni się wyliczenie (powierzchnię działki, % zabudowy) wszystko będzie się zgadzało. @Trociu - nie nie fatygowaliśmy się - ale też nie fatygowaliśmy przy wydawaniu pierwszej decyzji 2 lata temu - nie potrafię znaleźć przepisu na ten temat. Co do zawiadomienia rozpoczęcia to takie pouczenie było przy wydawaniu pozwolenia na budowę i to zostało zrobione przy okazji załatwiania dziennika budowy. W decyzji ankeksu - brak jakichkolwiek punktów o czymś takim informujących. Mam pytanie czy decyzja Wojewody wstrzymuje prace czy muszę czekać na "oficjalną" decyzję Urzędu Miejskiego o tym informującej? Podsumowując sprawa wygląda tak, że: 1. Projektant popełnił błąd, że przyjął zły wskaźnik zabudowy i wielkość działki. 2. Urząd Miejski nie dołączył właściwej decyzji o WZ i nie wychwycił błędu projektanta. A ponadto w moim mniemanu przyjął protest sąsiada długo po terminie. 3. Wojewoda - wydał decyzję powołując się na WZ nie dotyczące mojej sprawy. Zaskarżyć wszystkich na raz czy osobno?
-
Hm... nowe fakty - decyzja o WZ na które powołuje się Urząd Wojewody nie dotyczy tej która obowiązuje mój aneks do budowy. Reasumując jeśli by w projekcie zmienić tylko tabelkę i wpisać prawidłowy (większy) współczynnik zabudowy i skorygować wielkość działki to będzie się zgadzało wszystko. Czy w takim wypadku Wojewoda może wycofać swoją decyzję? No i jak to w końcu jest z rozpoczęciem prac - my czekaliśmy 30 dni na rozpoczęcie a po 56 dostaliśmy info o skardze - czy jest obowiązek dowiadywania się w Urzędzie czy wpłynęła skarga?
-
No to trochę historii. 2007.02.05 - składam prośbę o warunki zabudowy w celu rozbudowy domu 2007.10.12 - dostaję warunki zabudowy 2008.04.17 - dostaję pozwolenie na budowę a w zasadzie aneks do pozwolenia które dostałem 2006.18.04 2008.05.05 - rozpoczynam prace budowlane - po 18 dniach od uzyskania pozwolenia 2008.06.11 - dostaję pismo z UM o przekazaniu skargi sąsiada do Wojewody (sąsiad zaskarżył mnie 3 czerwca - a więc po 32 dniach od uprawomocnienia się decyzji). Urząd nie widzi powodu anulowania decyzji. 2008.07.08 - Wojewoda anuluje decyzję o pozwoleniu na budowę. Odrzuca argumenty sąsiada, ale znajduje błąd w wyliczeniu powierzchni zabudowy - wg. wyliczeń miało być 25% a wychodzi 27% - w WZ mam 25% ale architekt źle zmierzył całość - na 100% zmieszczę się w tych 25% w faktycznym stanie zabudowy. Architekt przyjął powierzchnię działki z KW, a w Wypisie z Ewiedencji gruntów jest mniej. Jutro miały ruszać prace związane z zadaszeniem przedmiotu rozbudowy. W związku z tym mam pytania. 1. Czy muszę przerwać prace - rozumiem, że tak. 2. Czy mogę zabezpieczyć dotychczasową budowlę stawiając dach, ale kryjąc papą? Ostatnio są spore deszcze, a część starego dachu mam zdemontowaną w związku z łączeniem z przedmiotem rozbudowy. Dach jest dwuspadowy 90m2 calkowitej powierzchni, a więc mały. 3. Jaka kara mi grozi jeśli nie przerwę prac związanych z dachem? 4. Czy mogę zaskarżyć Wojewodę o odszkodowanie w sądzie o odszkodowanie związane z rozpoczętą inwestycją - zmarnują mi się materiały i przepadną zaliczki? 5. Czy może lepiej jednak wyjechać z tego kraju? Jestem załamany - ekipy poumawiane i wreszcie cieszyliśmy się, że zagospodarujemy w końcu działkę i dzieci będą miały gdzie biegać- w tej chwili jest to jeden plac budowy + wysypisko.
-
Ile bym dał, żeby móc zbliżyć się do granicy działki na 1,5m. Niestety wiedząc o trudnościach ze strony sąsiada moja "dobudowa" znajdzie się po ociepleniu w odległości 3,12m od granicy. Sytuacja jest taka, że garaż będzie miał bardzo wąski wjazd (2,2m) - i trzeba będzie wjeżdżać pod kątem, żeby się zmieścić w środku (3,77m szerokości) - ponieważ w ścianie czołowej muszę zmieścić jeszcze mikro-ganek. Jutro zamierzam udać się do Urzędu i sprawdzić co i jak. Na razie nie przerywam prac i tak jutro będą już skończone ściany szczytowe. Do końca tygodnia wylewamy wieniec i na tym skończą się akcje z betonem. Potem będę miał 2 tygodnie przerwy - ale to może i lepiej bo wszystko wyschnie szybciej. Żeby człowiek budując na swoim nie miał pełnej swobody to skandal - w Stanach sąsiad 5 razy zastanowiłby się zanim rozpoczął by taką wojnę. Moim zdaniem powinno się wymagać kaucji na poczet zaskarżania decyzji urzędów - inaczej po prostu każdy może wg. "widzimisie" okazywać swoje niezadowolenia nie mając przy tym racji w świetle prawa.
-
No tak - tyle to przeczytałem wcześniej - ale teraz czy Wojewoda wstrzyma mi najpierw inwestycję, a potem rozpatrzy sprawę? Po mojemu fragment powołujący się na pkt. 132 oznacza, że WUiAB odrzuca w całości protest sąsiada jako bezzasadny - nie mylę się? Zastanawiam się co napisał sąsiad, bo tego nie otrzymałem - mam czekać na wezwanie Wojewody czy udać się prewencyjnie do Urzędu Miejskiego gdzie zapoznam się ze sprawą?
-
No więc któtkie streszczenie co się działo. Podczas wizyty kierownika budowy - sąsiad nie omieszkał próbować zwrócić uwagi na siebie - dodatkowo zaczął nam bezczelnie robić fotki. Poprosiłem dzielnicowego, aby udzielił sąsiadowi pouczenia, że nie jest właścicielem mojej posesji i nie ma prawa na nią wkraczać - poza tym grozi mu niebezpieczeństwo na budowie. Po jego wizycie zapał sąsiada jakby opadł. Ale dwa dni temu dostałem pismo adresowane do Wojewody do wiadomości mojej, sąsiada PINB oraz WUiAB w którym to przekazuje się odwołanie sąsiada od decyzji o budowie. Ciekawe bo decyzja została wydana 17.04.2008 a odwołanie jest z 03.06.2008 - czy sąsiad zawsze będzie mógł pisać takie odwołania? Myślałem, że na to jest czas przez te 14 dni kiedy decyzja się uprawomocnia. W każdym razie napisane jest, że odwołanie wniesiono w terminie - dodatkowo, że "WUiAB nie znalazł podstawy do zastosowania przepisów art. 132 KPA". Co to oznacza? Teraz Wojewoda będzie mógł ew. zatrzymać budowę czy też mam się nie obawiać? A tak poza tym to mury już stoją i jutro będzie zalewany strop.
-
Piękny przepis Już po wywozie starego betonu - oczywiście sąsiad wtargnął na naszą działkę i przechadzał się wzdłuż swojego garażu po naszej stronie - mam zrobione fotki - jutro kieruję interwencję na ręce dzielnicowego bo nie mam siły już po prostu użerać się z tym panem. Terenu nie ogrodziłem bo nie miałem czasu, ale mam oznaczony wykop taśmą biało-czerwoną - a na bramce wjazdowej "Teren budowy wstęp wzbroniony". Moja ekipa stwierdziła, że nie ma sensu umieszczać tablicy "dla sąsiada" bo przecież normalny człowiek nie wchodzi nikomu na działkę ze swojej posesji. Dlatego jutro będę walczył na policji - bo mam dość zastraszania mojej rodziny (z małoletnimi dziećmi) i ciągłej obawie co pan sąsiad wymyśli.
-
Tak właśnie zrobię - w poniedziałek przyjeżdża do mnie traktor ze szpicą do kruszenia betonowej posadzki - m.in. po wspomnianym garażu - zatem zabezpieczę teren zgodnie z radami. Mam pytanie czy jeśli oprę starą bramę garażu o garaż sąsiada a on np. przewróci mi to czy mogę interweniować na policji - czy raczej zrobić samonośną konstrukcję?
-
Witam! Mam taki problem, że rozbudowuję dom jednorodzinny. Wiązało się to ze zburzeniem garażu przyległego do garażu sąsiada (oba miały osobne ściany). Niestety odkąd garaż został rozebrany, a w zasadzie przed i w trakcie sąsiad wszczyna awantury - straszy ekipę, a co gorsza ostatnio zdemontował jedno skrzydło płotu tak, że ma niejako wejście na teren mojej posesji i zagląda na mój teren. Nie zawiadamiam policji bo przecież, zawsze może powiedzieć, że zdjął skrzydło dla konserwacji np. Płot ten jest po prawej stronie patrząc od strony ulicy czyli wychodzi na to, że to jego. Jestem właścicielem posesji niedawno więc nie wiem jak to jest z tym płotem. Zastanawiam się teraz czy jeśli zasłonię dziurę bramą od zburzonego garażu to nie narobię sobie kłopotów bo musiałbym oprzeć skrzydło o ścianę jego garażu i "jego" płot. Płot jest zbudowany w granicy działek. Mam pytanie czy mam jakieś szanse zareagowania na wścibstwo sąsiada i jego awantury? Oczywiście mam pozwolenie na budowę, kierownika i takie tam z formalnego punktu widzenia cała moja operacja jest całkowicie legalna.