Drogi Kamilu
Obiecałem się juz nie udzielać na forum.
Ale nagły szlag mnie trafia jak czytam te bzdury.
Rozumiem że chcesz sie obronić ale dlaczego kosztem mojego imienia ?
Wobec Twoich wypowiedzi nie pozostaje mi nic innego jak opisać całą sytuację.
Mam nadzieję że osoby które śledzą wątek zastanowią się 2 razy zanim zabiorą głos.
A więc:
1. Nie byłem Twoim podwykonawcą, tylko pracownikiem
2. Nie byliśmy w żaden sposób związani jakąkolwiek umową pisemną
3. Nie potrafiłeś określić moich zarobków.Jak zrobiłem za dużo metrów i wyszło mi 1330/tydzień policzyłeś mnie z godzin 850 zł.
Jak metrów było mało i nie mozna było podciągnąć roboty ( pracowałem sam na budowie)
chciałeś mnie liczyć z roboty i wyznaczałeś czas wykonania prac,
czyli chciałeś mnie liczyć z akordu w konsekwencji zarobiłem jeszcze mniej.
Nie mogąc ustalić z Tobą stawki za jaką wykonuję swoją pracę(w kazdym tygodniu była inna, czyli tak jak Tobie pasowało,)
postanowiłem zrezygnować z pracy u Ciebie.
4. Wiedziałeś ze rezygnuje, bo byles w dzien mojego odejscia na budowie.
5. Z budowy odszedłem 19 maja 2008 a prace ponownie podjełem 2 czerwca 2008.
Więc miałeś umówione z inwestorem dwa tygodnie na wznowienie prac.
Po przyjachaniu na budowę zastałem ją w takim samym stanie postępu robót jakie zostawiłem.
Nie będę pisał o tym że chcąc stanowczo dowiedzieć się za jakie pieniądze pracuję u Ciebie,
ty zaczełeś mi wyliczać liczbę telefonów do zony, ilość wypalonych papierosów, lub przerw na posiłki,
pracowałem po 12 godzin więc nalezały mi sie 2 przerwy, z których nie zawsze korzystałem chcąc nadgonić prace.
17 m2 terakoty od 8.00 do 19.00 ze wzorem i dekorami pracując sam, swiadczy chyba o mojej pracowitości a nie bawieniu sie w TP.SA itd.
Mam dosyć oszczerstw pod adresm moim czy już nawet inwestora, drogi Kamilu.
Moja cierpliwość właśnie się skończyła, bądż najpierw sam w porządku, a potem oceniaj innych tylko uczciwie
BIEDNY KAKAOWY - POSZKODOWANY ZLECENIOBIORCA - OFIARA SPISKU.
Kamil czas wydorośleć !!!
Zamiast budowlanką o której nie masz zielonego pojęcia proponuję zająć sie hodowlą jedwabników.
I nikt Ci nie zabrał pracy , starciłeś ją na własne życzenie bo nie byłeś w stanie jej wykonać w umówionym terminie.
I napisz na mój temat jeszcze jedno kłamstwo... !!!