QBQ

Tez myske podobnie jak Jerzysio, dochodzi jeszcze kwestia co rozumiesz pod pojeciem "dobre: tanie? czy renomowane? Dobre to rzecz wzgledna

Dziennik kupujesz sam i skladasz do podstemplowania wraz z wnioskiem. Wnisek skladasz po wydaniu pozwolenia na budowe bo musi byc pozwolenie zeby wydac dziennik, ale zeby byl wydany dziennik musi byc rowniez zaplanowana budowa. Czyli nalezy zrobic to przed rozpoczeciem budowy. pozdrawiam

co to za belki stropowe ktore sa wlasciwie deskami. pogadaj z projektantem moze lepiej byloby zrobic je szersze a nizsze??? Moim zdaniem rozwiazania sa trzy: 1. na murlate 2. na wieniec 3. do wienca Kazde ma swoje plusy i minusy Do sciany odradzam tym bardziej jesli jest to siporeks lub pustak szczelinowy. Z mocowaniem do wienca od czola bedzie duzo zabawy czyli jednym slowem dluzej i pewnie drozej. Najlepiej na murłate lub na wieniec. Jesli na wieniec to pewnie bedziesz musial podciac belke bo te 7,5 cm to troszke malo. Ale to trzebabyloby rozmawiac z konstruktorem ktory wie co w trawie piszczy (wie jaki wystepuja na podporze sily scinajace i jaki w zwiazku z tym tam jest potrzebny przekroj minimalny) pozdrawiam

W Prawie Budowlanym wystepuje tylko pojecie budowa. Co do budowy systemem gospodarczym to jest potocznie przyjete ze budowa taka powstaje na zasadzie czesciowej pracy wlasnej inwestora i jego rodziny oraz pracy roznych podwykonawcow. Powyzsze oczywiscie w roznych konfiguracjach. Wszystko dlatego aby bylo taniej, aby ominac marze generalnego wykonawcy koordynujacego i spinajacego cala budowe w calosc. pozdrawiam

Nie bede przytaczal co jarpol napisal. Jak to kierownik tego dzialu ma w zwyczaju. Jarpol nie goraczkuj sie chlopie! mam po prostu nieodparte wrazenie ze w soich wypowiedziach ferujesz wyniki swoim punktem widzenia. Przytaczasz wyrwane z kontekstu wypowiedzi danego forumowicza po czym polemizujesz na swoj sposob i roztaczasz swe wizje. Pewnie ze mozna i tak, ale dla mnie to demagogia. Jak czytam Twe wypowiedzi (nie wnikam w tym momencie w merytoryke) to widze ...... tylko Ciebie i nic poza tym Wszyscy sa gorsi, fuszeranci itp itd (tu zapraszam do lektury). Fajnie ze przyblizasz inwestorom metna i ciezka rzeczywistosc na budowie, ale moze czasami troche skromnosci To moje zdanie i masz prawo sie z nim nie zgadzac, ale od dluzszego czasu nosilem sie z zamiarem zeby Ci cos skrabnac z tej beczki. A tak poza tym to pozdrawiam i zycze sukcesow PS. Nie bardzo rozumiem w ktorym to miejscu mojej wypowiedzi wprowadzam potencjalnych inwestorw w blad???? Moze troche blizej. Co do wykladow to mozesz sobie darowac a co do placenia skladek to wybacz ale nie uwazaj sie za lepszego tylko dlatego ze placisz skladke roczna za 2004, przeciez mogles tez nie zaplacic za 2003 jak sugerujesz w swej odpowiedzi i co? Potencjalny inwestor zatrudni jarpola bez skladki za 2003 i wpadnie jak sliwka w kompot. Proponuje zebys zaplacil za najblizsze 10 lat naprzod to wtedy bedziesz sie mial czym pochwalic, ale roczna skladka?

Nie kazdy kierownik moze byc projektantem i odwrotnie. Wszystko jak dobrze jarpol wiesz zalezy od posiadanych uprawnien. Jesli je masz to ok, ale sa i tacy ktorzy sa tylko kierownikami i nie posiadają uprawniec do projektowania. Kwestia druga: Na jakiej podstawie twierdzisz ze wykonujacy adaptacje projektant kierownik moze bez problemu zmieniac uklad konstrukcyjny i architektoniczny bez zgody "pierwotnego" projektanta budynku? Przeciez nie jest wlascicielem praw autorskich i nie sadze zeby "pierwotny" projektant chetnie sie ich pozbywal. A co do platnosci skladek w Izbach Budowlanych to masz dziwny punkt widzenia co do osob je oplacajacych, skoro Izba dopuszcza platnosc polroczna to Twoje uwagi sa przynajmniej dziwne. pozdrawiam

Uwazam podobnie jak P_S. Po co fundamenty pod scianka dzialowa??? Jaki jest nacisk na grunt takiej scianki ??? - prawie zadny, NAtomiast wazne jest wlasciwe zageszczenie podsypki piaskowej a z tym bywa roznie. I dlatego sa problemy bo scianka osiada Przeciez fundament 30x30 cm to prawie taki jak w "dobrych warunkach gruntowych" pod sciane nosna. Oczywiscie mozna sie zabezpieczac i wybudowac dach z krokwi stalowych, a fundamenty zamiast szer 60 cm zrobic 120, ale po co??? Dobrze zrobic podsypke tu jest sprawa do przypilnowania

z tym ile sie da pomiedzy krokwie to nalezy uwazac jaka stosuje sie folie paroprzepuszczalna gdyz przy penych typach folii potrzebna jest szczelina wentylacyjna. Na sciane 150 mm welny, w zupelnosci wystarczy, natomiast co do dachu to jestem zwolennikiem minimum 200 mm.

Cos dziwna ta konstrukcja stropu. Byc moze jest to jakis wymian pod np. slupki konstrukcji dachu lub jakas sciane na stropie. Ale mimo wszystko to troche dziwne - moznabyloby inaczej i tym samym taniej. Co do nadproza to powinno byc sprawdzone przez konstruktora czy przenosci obciazenia skupione z tych belek stalowych

Pod komin jesli jest wolnostojący musi byc stopa fundamentowa, natomiast dla komina przylegającego do ściany - poszerzenie ławy. Na fundamencie wykonuje sie zgodnie z technologia wznoszenia scian fundamentowych dalszy ciag "podstawy" pod komin. Ta podstawa musi byc szersza niz komin - to tzw. odsadzka.

co do przeliczania to wpisz do kalkulatora procentowy spadek dachu w zapisie dziesietnym czyli spadek dachu 10% to 0,1, potem zrob funkcje arc tg i otrzymujesz spadek dachu w stopniach

Spadek dachu 100% to 100 cm wzniesienia na długosci 100 cm. Czyli 45 stopni Dach kopertowy to dach taki jak koperta czyli z kalenicą i czterema połaciami

Aktualizuję swoją ofertę. Zapraszam

Aktualizuję swoją ofertę. Zapraszam

A jaka jest szerokosc lawy nad ktora peka sciana?

PADI! A co ty tak naskoczyles na inz. Baranine. Masz jakies wyjscie z tematu to sie wypowiedz a nie rzucasz blotem. Ja osobiscie poparłbym raczer rozwiazanie proponowane przez Zbigniewa Rudnickiego. A to cos co sie tworzy wzdluz komina, a prostopadle do belek nazwalbym wymianem.

Zawsze pod oparcie stropu powinno sie robic podmurówke z 2-3 warstw cegły pełnej tak jak to zrobil majster u dryblasów.

Powinienes to zrbic przed wykonaniem a nie po. teraz to lepiej siedz cicho i nie chwal sie tym nikomu a zwlaszcza sasiadom. Ewentualnie mozesz zaryzykowac zgloszenie zmiany tak jakbys zamierzal to zrobic i liczyc na zgode urzedu.

Podchwytywanie law to najprosciej robienie odpowiedniego fundamentu pod niewlasciwym fundamentem. Sprawa dosc pracochlonna a co za tym idzie dosc kosztowna. Mozna poszerzac lawy dolewajac i dozbrajajac istniejaca lawe, mozna podmurowywac odcinkami robiac najpierw wykop a pozniej murujac szersza lawe z cegly pelnej na zaprawie cementowej, starannie podbijajac ostatnia warstwe. Wlasnie dlatego dziwie sie ze projektant a pozniej kierownik nie przestrzegali Ciebie o sytuacji ktrora sie zdarzyla skoro znaja jak sadze okoliczny teren. A nawet jesli nie znaja to wystarczylo popytac sasiadow przed wylewaniem law lub nakazac budowlancow wykopanie dolka na 2,0 m. Zreszta zastanawia mnie fakt czy grunt byl idealny na poziomie wylewanych law? Czy czasami nie bylo tak ze glina byla na tym poziomie plastyczna? Wtedy kierownikowi powinna sie zapalic lampka. Tak wiec ponownie okazuje sie ze lepiej wybulic troche wiecej ale spac spokojnie (tu mysle o badaniach gruntowych). Zreszta w ogolnym rozrachunku wyjdzie drozej niz gdyby najpierw zrobic badania, potem wlasciwe fundamenty. Mimo wszystko zycze powodzenia i zazegnania problemowi, no zadnych problemow z konstrukcja pozniej

Po przeczytaniu opisu zdarzenia rozumuje ze lawy sa zbrojone i wykonane poprawnie i nie pekają. NAtomiast problem jest ze scianami fundamentowymi ktore pekaja czy tak? W zwiazku z tym moje pytanie jak wygladaja rysy. Rowne na calej wysokosci scian fundamentowych (chodzi mi o szerokosc) czy tez maja wyglad klina. Jesli tak to z ktorej strony sa szersze z dolu czy z gory? Poza tym piszesz ze sciany byly juz popekane przed zasypaniem i zageszczeniem zasypki wewnatrz. A co z zasypka na zewnatrz? A moze po jej wsypaniu i zageszczeniu pojawily sie rysy? Jesli wykonawstwo jak piszesz jest OK i bez zarzutu to wszystko wskazuje na slabosc gruntu tym bardziej jesli podobne rzeczy maja miejsce na sasiednich budowach. Szkoda tylko ze nie pomyslales o badaniach gruntu przed wykonaniem fundamentow, a juz zupelnie dziwnie podszedl do tego projektant i kierownik skoro jak sadze takie rzeczy maja miejsce na tym terenie to trzeba bylo albo szybciej zadysponowac badania gruntowe albo przynajmniej sprawdzic grunt na budowie w trakcie wykonywania wykopow. Przeciez jesli grunt nierownomiernie lub nadmiernie osiada to wystarczylo byc moze zrobic albo szersze lawy, albo moze plyte fundamentowa jesli w guncie mamy jakies torfy, nasypy lub wysoka wode. A tak niepotrzebne nerwy, nie wiadomo co dalej bo niekonieczne dodatkowy wieniec nad murem fundamentowym musi zakonczyc sprawe (choc moze). Bede sledzil post. Ciekaw jestem co wykarza badania gruntowe.

Znalazlem juz caly opis zdarzenia w "doswiadczeniach"

Zeby drutu nie zarło wapno wystarczy go "utopic" dzien wczesnie w zaczynie cementowym, a po wyjeciu wysuszyc.

Panie Piotrze! Moze Pan zdradzic co sie tam dzieje z tymi fundamentami skoro decyduje sie Pan na badania geotechniczne po wykonaniu fundamentow??? Jest Pan pewien ze grunty moga byc slabe lub woda wysoko??? A dlaczego kierownik budowy i konstruktor nie zareagowali przed wylewaniem fundamentow tylko teraz sugeruja Panu taki ruch?

Przesłałem odpowiedż na e-mail.

Zapraszam