tak sobie myślę, skoro w cyklu dziennym przerywanym pompka chodzi w sumie 2h/dobę, a ktoś napisał, że w rurkach ma 2l.wody, którą przepompowuje w 20 sec... to w 2h przepompuje jej ....chwilę ... policzmy dokładnie.. jakieś 720l. Ktoś inny też napisał, że w cyklicznym załączaniu pompy zdarza się, że pod koniec cyklu bezczynności pompy woda jest już odczuwalnie zimniejsza, a to znaczy, ze wciągu doby trzeba podgrzać 700l. wody o jakieś średnio 10oC. to musi chyba jednak duużo kosztować, bez względu na rodzaj opału. Albo gdzieś tkwi błąd. Może trzeba policzyć samą ilość cykli? i pomnożyć przez 2l. objętości rurek? powiedzmy 4 cykle na godzinę i 10 godzin pracy cyklicznej , to 40 cykli wymiany x 2l = 80l to jest zbiornik do podgrzania. Tak sobie mysle, że 80l. bojler z grzałką 2kW powinien podgrzac 80l. o 10C, w najwyżej 2-3h, 6kW x ok. 0,5zł to 3 zł dziennie x 30 dni i 100,- wyjdzie. A gdzieś na początku wątku ktoś poddawał w wielką wątpliwość, że na samej cyrkulacji można mieć takie koszty. Sam też byłem zdziwiony szczególnie, że u mnie koszt CWU wynosi mniej niż 100,- /mc przy grzaniu elektrycznym w II taryfie. Tyle, że wszystkie odbiorniki sa skupioone a do zmywarki woda idzie zimna. Może jednak w projektach gdzie tylko kuchnia jest oddalona od zasobnika CWU opłacalna jest instalacja tam dodatkowego bojlera o pojemności 20-30l. zawieszonego nad kranem (najlepiej jeszcze w II taryfie) i mamy ciepłą wodę od ręki , bez żadnego cudowania z zegarami, programatorami, otulinami, przełącznikami, pilotami, kontaktronami, i całą techniką która prędzej czy później sie zepsuje. Można ewentualnie przepływowy instalować jeżeli mamy odpowiedni zapas mocy, ale chyba jest droższy od pojemnościowego a i sprawność mniejsza. I nie łączyć wogóle ciepłej wody z zasobnika CWU, bo znów się okaże, że zanim woda dopłynie do miejsca odbioru, nie bedzie tam już potrzebna i wystygnie w rurkach (a koszt poniesiemy za jej ogrzanie) Zazwyczaj duże ilości wody potrzeba do mycia garów, a wiekszość inwestorów planuje jednak zmywarkę. Do całej reszty ciepłej wody nie trzeba wcale tak dużo jak się wydaje. W przypadku ubikacji (samo umycie rak PO) mały podgrzewacz przepływowy również będzie najbardziej ekonomiczny i w inwestycji i eksploatacji. Problem pozostanie kiedy główna łazienka (wanna, prysznic, poranno/ wieczorne toalety) jest oddalona od zasobnika CWU... wtedy trzeba przeczytać całe forum od początku. A wnioske jest jeden (juz kilka razy wyartykułowany) - w domu niestety komfort ciełej wody w oddalonym miejscu poboru MUSI kosztowac. Ciekawe też czy w trakcie cyrkulacji woda w rurkach szybciej sie wychładza? a może przeciwnie, pod wpływem tarcia dodatkowo się rozgrzewa?