Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

miliarder

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    44
  • Rejestracja

miliarder's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. http://forum.muratordom.pl/showthread.php?22059-Dom-ryb(y)-LMB-27/page8
  2. Nie pamiętam strony tego projektu, poszukaj po nazwie projektu to może znajdziesz.
  3. mój mąż też twierdzi że strob można zrobiś drewniany, ale z grubszych belek po prostu.. nie wiem czy to mądry pomysł Wiesz kiedyś nie lali stropów i jakoś domy stoją do dziś i nie słyszałem, żeby ktoś spadł na dół. Ale teraz wszystko musisz mieć udokumentowane więc bez odpowiedniej adaptacji się nie obejdzie. Też mamy niewielką działkę, 700mkw.
  4. Widziałem projekt ze schodami dwubiegowymi w miejscu zabudowanej szafy w korytarzu. Lub podwieszane schody w miejscu tych składanych na strych. Ja robię okno na ścianie między kuchnią a salonem, bo to moja południowa strona, zamykam szafę zabudowaną w korytarzu częściowo i otwieram na kuchnię, likwiduję meble kuchenne na ścianie bez okien.
  5. Jak ktoś ma 200tys. gotówki to kredyt nie będzie problemem nawet w trakcie trwania budowy, ale jeżeli ktoś ma zdolność kredytową i dostanie tylko 200tys. to nie ma szans.
  6. Sprawdź mój projekt z avatara. Można pokusić się na inny strop, choć na innym forum jeden gość strych sobie adaptuje bez zmiany stropu, na stryszku jest ok. 40mkw.
  7. Jako wolny człowiek możesz sobie brać co chcesz i ile chcesz- tzn. ile dadzą. Ale po co? Ostatnimi laty ludzie najchętniej biorą kred. we frankach. Na dzień dzisiejszy, kwota spłaty kredytu zaciągniętego w 2008r. wtedy 400tys. dziś to ok. 550tys.- różnice kursowe. Więc zakładając, że nawet sprzedasz za 450tys.(mało realne po kryzysie), wisisz bankowi jeszcze 100tys. + karne odsetki. I tak to wygląda, jeśli ktoś słuch swoich zachcianek a nie zdrowego rozsądku.
  8. Pozwól, że ja odpowiem- w takim wypadku zadawalam się mieszkaniem w bloku. Czasem marzymy o rzeczach których wiemy, że nigdy nas nie będzie na nie stać, co nie znaczy, że każdą zachciankę należy spełniać. Spłacać zachcianki w postaci kafelek za 500zł/mkw oraz dodatki nie na naszą kieszeń to szczyt głupoty. Ale banki zacierają rączki. Ostatnio czytałem, że jedynie ok. 30% kredytobiorców spłaci swoje zobowiazania wobec banku- to świadczy właśnie o takim konsumpcyjnym podejściu. Ludziom się wydaje, że jak zmieniają mieszkanie na dom to awansują społecznie i teraz trzeba pokazać po wyposażeniu na co kogo stać. Przykro mi bardzo, ale nawet droga armatura kiedyś będzie do wymiany lub stanie się niemodna a kredyt pozostanie. Moim zdaniem rata kredytu nie powinna przekraczać kwoty, którą jedna osoba może bez problemu spłacić i utrzymać rodzinę.
  9. No ba. I tak ma być. Pewne rzeczy trzeba solidniej. A jak wyjdzie mniej to lepiej niż zaniżać i ma wyjść więcej, szczególnie że przy fundamentach czasem różne cyrki wychodzą. Kule kalkulacje przeprowadzam, obserwuję ceny w okolicy, ale mam pietra że kryzys mija i ceny wystrzelą w górę. Jak myślicie? Widzę, że niektóre rzeczy jak np. więźby poszły up. Choć to już na szczęście mam.
  10. Na fundamentach raczej nie warto oszczędzać. Ja podobnie liczę do 15tys., dużo sam robiąc. Dach- za robociznę chyba tyle liczysz, bo sama więźba to 10 tys. Lepiej trzymaj się realnych cen, bo wpakujesz się w bagno.
  11. Taki d***ścisk mało komu dobrze robi. Często gęsto dizajnerskie wyposarzenie=kredyt do końca życia. Ja zawsze zastanawiam się po co? Nie lepiej inwestować w podróże i hobby? Dom to nie wystawa katalogowa a świerze powietrze i święty spokój(także finansowy) dla mnie ma największą wartość. Gdybym nie miał kasy na pewno siedziałbym w małym mieszkanku i cenił sobie luz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...