Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

__Aneczka_

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    73
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez __Aneczka_

  1. trudno.....nie pozostaje mi nic innego jak podlewać póki jeszcze jest....wystawienie jej na zewnątrz odpada przy tych mrozach. A obawiam się, że w ciepłym mieszkaniu rozhartowała się dodatkowo....... Czyli wychodzi na to, że na samym początku za mało ją podlewałam. Zasugerowałam się opinią, że takie choinki trzeba podlewać rzadko bo łatwo można przelać itp, itd....
  2. hmmm...smutna wiadomość. Bardzo zależało mi na tej jodełce..... przykry widok jak drzewko marnieje
  3. Witam. W tym roku na święta kupiłam jodłę (dokładna nazwa abies normandiana). Póki co jeszcze stoi w domu. Zauważyłam od jakiegoś tygodnia, że marnieje w oczach a zależy mi na wysadzeniu jej do gruntu na działeczce. Igły dotąd mocno zielone i miękkie zrobiły się suche, łamliwe, coraz bardziej żółte. Jeżeli chodzi o podlewanie to starałam się na początku rzadko to robić, gdyż w sklepie poradzono mi, że powinno się jak najrzadziej podlewać.....teraz podlewam częściej bo aż żal się robi jak drzewko tak marnieje. Może ktoś pomoże, dlaczego tak się dzieje? Jaka może być tego przyczyna? Czy powinnam jak najszybciej przesadzić ją do gruntu? Czy mrozy nie zaszkodzą po takim rozhartowaniu w ciepłym mieszkaniu? Z góry dzięki za pomoc.
  4. dodam jeszcze tylko, że u nas jest strasznie dużo igieł bo trawka jest pomiędzy dużymi starymi sosnami. Teraz właśnie jest pora kiedy sosny bardzo mocno zrzucają igły więc zaczęłam je grabić przed pierwszym koszeniem. Okazało się to jednak walką z wiatrakami więc kosiłam razem z igłami. I jakież było moje zdziwienie jak okazało się, że kosiarka to od razu odkurzacz. Z kosza wyrzuciłam troszkę trawy ale całą masę igieł no i nie musiałam grabić
  5. wczoraj po raz pierwszy kosiliśmy naszą trawkę Teraz wygląda nieco mniej ładnie bo bardziej widoczne są miejsca, w których trawa nie wyrosła ale nie przejmuję się tym zbytnio, zobaczymy jak trawa przezimuje i na wiosnę będę działać. Aczkolwiek dosiałam w całkiem pustych miejscach. Nie wiem czy to coś da ale tak mnie korciło aby dosiać..... My mamy kosiarkę taką http://www.allegro.pl/item448780200_makita_kosiarka_spalinowa_4_km_46cm_plm4601_naped.html Też po raz pierwszy wczoraj ją montowaliśmy w całość. Po pierwszym koszeniu mogę stwierdzić, że to dobry zakup. Napęd się bardzo przydaje, choć i tak kosiłam na "pół gwizdka" bo gdybym wcisnęła napęd na maxa to chyba bym z tą kosiarką odfrunęła 2 rzeczy mnie zadowalają w tej kosiarce najbardziej: brak kabla i pojemny łatwo zakładający się kosz. W tej kosiarce dokupuje się osobno opcję mulczowania ale sprzedający mi zdecydowanie odradził twierdząc, że to się przydaje ale na ogromniaste połacie. Więc narazie się wstrzymałam z kupnem, może kiedyś.... Trawkę skosiłam tak na 4 cm wysokości.
  6. Mudzia co tam trawa Jaki masz piękny dom!!! Zazdroszczę! I widać, że wszystko fajnie przemyśleliście. Najbardziej podoba mi się, że taras będzie lekko nad ogrodem bo widzę małą skarpę zrobioną. Bardzo mi się podoba Ja o takim domku z ogrodem mogę tylko pomarzyć Na chwastach się nie znam więc niestety nie pomogę.
  7. i jeszcze jedno pytanko: czy dla kosiarki spalinowej samobieżnej 4 KM i jeden bieg to wystarczająca ilość mocy? Przeznaczenie-trawnik wielkości 300m2.
  8. widzę, że muszę jeszcze wgrać do kompa fotki tej trawy zrobione z bliska-nie wygląda aż tak różowo w niektórych miejscach są jeszcze nie wykiełkowane nasiona. Może jeszcze zdążą wykiełkować a jak nie to dosieję już wiosną. Z tym podlewaniem trawy o tej porze roku to trochę problematyczna sprawa. Bo wszędzie się mówi, że trzeba podlewać świeżo zasiana trawę conajmniej raz dziennie. Natomiast kiedy ja siałam za parę dni zrobiło się bardzo zimno i ziemia była cały czas zimna i mocno namoknięta. Dlatego też na początku ustawiliśmy na podlewanie wieczorem tak po 8 minut ale jak pojechaliśmy i zobaczyliśmy, że właściwie jest cały czas mokro (nie mam pojęcia czy padało czy nie bo jak pisałam wcześniej to działka rekreacyjna oddalona ode mnie jakieś 70 km) to w ogóle wyłączyliśmy nawadnianie. Cały czas zastanawiałam się jednak czy dobrze zrobiliśmy. Teraz jak pojechaliśmy okazało się jednak, że dobrze było jednak nie podlewać bo wyrośnięta trawa była pokryta rosą a ziemia mocno nawilżona więc dodatkowe podlewanie byłoby bezsensem. Kurcze, trudno to wszystko wyczuć, szczególnie jak nie można na bieżąco obserwować. Teraz jak byliśmy parę razy podlaliśmy w ciągu 2 dni i znów wyłączyliśmy nawadnianie. Nie wiem czy dobrze zrobiliśmy bo nie chodzi o wodę czy nawet jej koszt ale boję się, że jak za dużo będzie podlane to też chyba nie za dobrze ale jak to właściwie jest? Czy jak jest za mocno podlewane to może zaszkodzić trawnikowi? Zadałam to pytanie w innym temacie ale może zadam jeszcze tutaj. Czy mogę pierwsze koszenie wykonać kosiarką ręczną? Czy zbierać skoszoną trawkę czy zostawić na trawniku? Słyszałam opinię, że powinno się zostawić, że lepiej się zadarnia. Ale czy to prawda?
  9. a czy to prawda, że pierwsze koszenie lepiej wykonać przy pomocy kosiarki ręcznej?
  10. Dziękuję Kosztowało to sporo pracy i wysiłku, pieniędzy też niemało....nawet nie będę zliczać by się nie stresować ale ponieważ działka jest usytuowana na typowo piaszczystym terenie wśród starych sosen trzeba było dowieźć sporo ziemi aby cokolwiek miało szansę rosnąć. Ten trawniczek ma jakieś 300 m2 a przyczep ziemi poszło jakieś 7. Ale nie to najgorsze, najcięższe okazało się rozbijanie tych cholernych brył, grud. Ziemia była jakby z podmokłych łąk i owszem nawet oprócz torfu jest w niej obornik. Ale jak to zostało takie wilgotne przywiezione to wyglądało ok. Od razu badałam ph Natomiast jak tylko ziemia wyschła pozbijała się w wielkie grudy. Rozbić to bez specjalnych urządzeń do tego typu spraw to była masakra. I tak nie udało się do końca ich rozbrylić więc trawnik ten nie jest jak pole golfowe, tak jak planowałam są niewielkie zagłębienia niestety....ale tak musi być i już. Dodatkowym problemem okazał się chodnik, który jest dość nisko względem wysypanej ziemi położony. Poza tym ziemia leżała tak na kupie całe lato więc w międzyczasie zdążyła zakwitnąć i to zdrowo, więc parę razy była plewiona, ale dzięki temu teraz póki co jest mało chwastów. Najmniejszym problemem jeżeli chodzi o wysiłek okazało się zamontowanie systemu nawadniania. Choć mąż robił to pierwszy raz w życiu i w dodatku sam to zajęło mu to 2 dni i gotowe Mundzia, życzę wytrwałości i ładnej w końcu trawki. A może powinniście najpierw nawieźć ziemi bo na fotkach jakoś nie wygląda ona za specjalnie. Choć to może tylko takie wrażenie......nie jestem specem, może fachowcy coś doradzą.... głowa do góry, będzie dobrze. Myślę, że w przyszłym roku wszyscy z tego tematu, którzy zakładali trawnik teraz w jesieni będą się chwalić swoimi pięknymi "dywanami" Oby tylko przymrozki nie przyszły zbyt szybko...
  11. Witajcie! W weekend pojechaliśmy na działeczkę i oto jaką trawkę ujrzeliśmy-z góry sorki za tak dużą ilość fotek http://www.empikfoto.pl/albumy34/311538/700559/previews/21138463_wilcze_trawa_010.jpg http://www.empikfoto.pl/albumy34/311538/700559/previews/21138385_wilcze_trawa_038.jpg http://www.empikfoto.pl/albumy34/311538/700559/previews/21138528_wilcze_trawa_026.jpg w niektórych miejscach wygląda jeszcze tak http://www.empikfoto.pl/albumy34/311538/700559/previews/21138504_wilcze_trawa_019.jpg http://www.empikfoto.pl/albumy34/311538/700559/previews/21138405_wilcze_trawa_039.jpg http://www.empikfoto.pl/albumy34/311538/700559/previews/21138599_wilcze_trawa_030.jpg http://www.empikfoto.pl/albumy34/311538/700559/previews/21138419_wilcze_trawa_004.jpg http://www.empikfoto.pl/albumy34/311538/700559/previews/21138405_wilcze_trawa_039.jpg http://www.empikfoto.pl/albumy34/311538/700559/previews/21138488_wilcze_trawa_013.jpg przyznam, że widok mnie pozytywnie zaskoczył. Byłam przekonana, że ujrzę wielkie łyse placki a rzeczywistość okazała się nie taka straszna a najbardziej zachwycił mnie kolor Zaskoczyło mnie, że najlepiej wzeszła i rośnie w całkowitym cieniu a przecież to trawa sportowa więc powinna lepiej rosnąć w miejscach nasłonecznionych. a co Wy sądzicie na temat tej mojej trawki?
  12. wyobraźcie sobie jaka ja muszę być ciekawa co z moim trawnikiem jak mam do niego jakieś 70 kolosków kurcze, ciekawość mnie zeżre nie mam zielonego pojęcia co się tam dzieje. Ostatnio jak byłam na działeczce to wyłączyliśmy automatyczne podlewanie bo nie ma sensu przy takiej wilgotności jaka ostatnio była. Teraz podjadę prawdopodobnie w niedzielę to pstryknę kilka fotek. Ma się ocieplić więc powinno być ok
  13. Jak tylko będę znów na działeczce to pstryknę fotki i wkleję Dzięki za kciukaski My mamy posianą trawkę praktycznie wśród sosen a więc będzie sporo zacienienia. Musieliśmy nawieźć ziemi bo na działce tylko piaszczysta istnieje. Największym wyzwaniem okazało się nie wyrywanie chwastów bo to pikuś ale rozbrylanie ziemi. To była masakra i do końca idealnie gładko nie udało nam się jej rozbić. Zastanawiałam się nawet nad kupnem glebogryzarki ale nie mam miejsca aby taki klamot trzymać. Ostatecznie udało się w miarę równo rozwałować teren pod trawnik. Najgorzej jak okazywało się, że gdzieś tam trzeba wyrównać wypukłość, jak tylko chciałam zagrabić aby potem znów wałować, natychmiast wydostawały się grudki ziemi spod spodu Walkę z tymi grudami będę jeszcze długo pamiętać No ale w końcu udało się przygotować. No może nie jest to pole golfowe ale na ile tylko można było wyrównaliśmy teren. Teraz tylko czekamy na efekty Zakupiłam wczoraj kosiarkę ale tak naprawdę nie wiem czy jeszcze w tym roku będę kosić. Z takim tempem wzrostu trawy
  14. ostatecznie, po wielu za i przeciw zdecydowałam się na kosiarkę Makity samobieżną. Dacie wiarę, że w całej Polsce nie można jej kupić? nawet facet, który cały czas ten model wystawia na Allegro twierdzi, że być może będzie miał za 2 miesiące okazuje się, że Makita Polska sprowadziła za mało tych kosiarek do Polski. Nie sądzili, że zainteresowanie będzie tak duże i zabrakło. Przyjmowane są zapisy na marzec 2009 hehe Udało mi się jednak znaleźć jeszcze jedną sztukę, która gdzieś tam stoi w sklepie w Polsce Nie do wiary, człowiek się decyduje,chce wyłożyć kaskę a takiej kosiarki nie ma
  15. czytałam wiele postów na tym forum na temat kosiarek. Nie chcę spalinowej ze względu na hałas oraz spaliny. Trawka posiadana jest na działce nad jeziorem, gdzie jest kameralnie i cicho, ciągły śpiew ptaków, bieganie wiewiórek. Włączenie spalinówki w takich warunkach to moim zdaniem "gwałt" na naturze
  16. a co sądzicie na temat takiej kosiarki? http://www.allegro.pl/item446255858_kosiarka_elektryczna_al_ko_470e_1600w_muczowanie.html
  17. dziękuję za wszystkie rady. W dalszym ciągu mocno się zastanawiam i mam mały mętlik..... bo słyszałam pochlebne opinie o sprzęcie Makita, z drugiej strony te kilogramy i możliwość rdzewienia (obudowa ze stali)...choć być może niepotrzebnie się tym martwię. a może ktoś zaproponuje jeszcze inną elektryczną, z której jest zadowolony?
  18. i ja dołączę do tych co zasiali teraz na jesień wysialiśmy trawkę ok. 3 tygodnie temu i wczoraj pojechaliśmy (to działka rekreacyjna nad jeziorkiem) zobaczyć tę naszą robotę. Placki są a jakże trawka wzeszła na jakieś 2-3 cm czyli chyba słabiutko ale cóż się spodziewać po takim zimnie jakie było i zapewne będzie coraz zimniej. Jestem jednak dobrej myśli. Na szczęście naczytałam się, że początkowo te placki to normalka więc się wczoraj nie załamałam Niestety, nie wzięłam aparatu i nie mogę pokazać ale póki co i tak nie ma się czym chwalić wysialiśmy ok. 10 kg trawy (250-300m2 trawnika). Trawa sportowa Barenbrug, siane siewnikiem na krzyż, po wysianiu przykryliśmy cienką warstwą piasku (sporo ptaków) i jeszcze raz zwałowałam. Jeżeli chodzi o podlewanie to założyliśmy automatyczne i początkowo było nastawione na raz dziennie przez 5-7 minut. Parę dni lał deszcz więc podlewanie się nie włączało. Wczoraj zadecydowaliśmy, że póki co wyłączymy podlewanie bo ziemia jest mocno wilgotna. Za parę dni zobaczymy co dalej.... pozdrawiam i trzymam kciuki również za inne forumowe trawniki
  19. jak samobieżna to co Ci przeszkadzaja te kilogramy?? Pozdr bo będę musiała jakoś ją przenieść przez próg domku ogrodowego czyli ten napęd aż tyle waży?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...