Podnoszę wątek do góry z nadzieją, że ktoś jeszcze pomoże. Właśnie otrzymałam e-maila od mamy Wiktorka, pozwoliła mi umieścić go na forum. Witamy serdecznie Dziękujemy bardzo za te miłe słowa, zainteresowanie i wpłacone pieniążki. Bardzo sie cieszymy, że są tacy ludzie jak Pani - chcący pomóc. Dużą pomocą dla nas będzie również to, jeśli przekaże Pani informację o naszym synku znajomym. 22 lipca byliśmy z Wiktorkiem w Berlinie, niestety była to tylko konsultacja. Lekarz zgodził się operować małego, ale operacje zaplanował dopiero na pażdziernika 2007. Dowiedzieliśmy się tylko, że będą to ogromne koszty i dwa lata leczenia. Operacje co 3-4 miesiące. Koszt jednej operacji to ok. 10 tyś EURO. Dlatego jeszcze bardziej prosimy o pomoc. Dwa lata leczenia naczyniaka mogą wynieść 60 tyś EURO. Później jeszcze operacje plastyczne. Narazie z niecierpliwością czekamy na 15 paździenika, ponieważ na tą datę Wiktorek ma wyznaczoną pierwszą operację. Jedziemy do Berlina już w piątek 12 października. W poniedziałek 17 września byliśmy z Wiktorkiem na rezonansie magnetycznym głowy, jest to potrzebne do operacji. Rezonans wykazał, że naczyniak ma grubość od 2-3 cm, ale najważniejsze że nie ma nic w środku głowy. Wiktorek był bardzo dzielny. W ten dzień też wyrósł mu kolejny ząbek, już szósty. Pomimo tej choroby jest bardzo wesołym i pogodnym dzieckiem. Tak więc bardzo prosimy jeszcze o modlitę za szczęśliwy przebieg operacji. Jeszcze raz dziękujemy za wszystko. Pozdrawiamy Beata i Przemysław Puchalscy - rodzice Wiktorka