Będzie dobry piec na eko groszek. Udało się troszke przebudować kotłownię a w szczególności odchudzić komin. Powinien wystawać ok 30cm w stronę kotłowni. Bedzie standardowy, murowany.
Zastanawiam się tylko czy nie lepiej byłoby go postawić z gotowych elementów? Czy taki komin nie zabrałby jeszcze mniej miejsca? Tylko co z kosztami?
Ze względów ekonomicznych miało to wyglądać tak: - piec dwu funkcyjny na ekogroszek(25kW) - solary do ogrzewania c.w.u.(ew. pomoc z pieca jeśli zimą nie dadzą rady) - wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła jednak bez GWC(chyba, że koszt jego budowy okaże się w naszym zasięgu)
Jednak zastanawiamy się teraz nad ogrzewaniem olejowym. Jest ono bardziej "programowalne" czyli grzeje wtedy gdy tego potrzebujemy a nie gdy nas nie ma w domu. Latem gdy mamy c.w.u. z solarów właściwie go nie będziemy używać. Będzie sporo podłogówki szczególnie na dole więc temperatura pracy będzie dość niska a na grzejnikach myślę, że nie potrzeba więcej niż 55st. więc ogólnie niskotemperaturowa(piec kondensacyjny miałby dużą sprawność)
Jak zatem porównać koszta ogrzewania w ciągu roku? Gdybyśmy mogli to jakoś obliczyć pewnie decyzja byłaby prostsza czy warto(ile?) dopłacić za ta wygodę?
PS. Za jakiś czas(2,3 a może 5lat? nie wiemy...) będzie pewnie i obok nas instalacja gazu ziemnego więc pewnie skorzystamy i wymienimy piec na gazowy ale teraz trudno to przewidzieć.
Teraz problem jest z małym przeprojektowaniem kotłowni. Trzeba by przesunąć ściankę między kotłownią a schodami o kilkanaście cm w stronę schodów(najwyżej jeden stopień będzie wystawał na hol oraz odchudzić komin.
Chyba dopiero jak zobaczę projekt okaże się czy to możliwe.
Plan jest zastosować wentylację mechaniczną więc teoretycznie można by wyrzucić połowę kanałów z komina. Do tego wmurować komin w ścianę lub postawić go z elementów gotowych - na pewno powinien wyjść z połowę cieńszy...
Zostajemy przy standardowym projekcie bez większych zmian! (zastanawiamy się ew. o powiększeniu ścianki kolankowej o jeden pustak i zmianę "grubości" komina.
Ceny za nawet drobne zmiany u projektantów ale ingerujące w fundamenty, stropy czy dach sa po prostu nieadekwatne do ceny samego projektu!
Poza tym zmiany które chcielibyśmy będa wymagać tak naprawdę projektu indywidualnego. Domyślamy się, że jest to możliwe ale po prostu nie trafiliśmy na odpowiednie biuro projektowe...
Okazało się, że piec powinien się do tej małej kotłowni zmieścić ale ważne byłoby odchudzenie komina(wentylacja będzie mechaniczna). Ile więc kanałów można w kominie zostawić?
Według mnie potrzebowałbym 3.
- kominek
- piec
- wentylacja
Komina nie moge rozszerzyć za mocno bo na górze są drzwi do małej łazienki(myślałem o przysunięciu go do ścianki schodów). Może udałoby się choć troszkę zmienić jego wymiary? Np wpuszczając go dodatkowo w ścianę? Tylko czy to nie jest jakaś ściana nośna? Jak oprzeć na kominie belkę stropową aby możnabyło zrobić w niej komin? Albo czy komin może się zaczynać wyżej niż od podłogi w kotłowni?(piec możnaby wtedy dosunąć do komina i zrobić wejście do niego
Kolejny problem do rozwiązania
Ciekawe są koszta u naszej projektantki, chciałbym to porównać z tymi jakie płaciliście wy:
- adaptacja, zmiany w projekcie - 1000zł
- plan zagospodarowania działki - 2000zł
- projekty przyłącza - 600zł za każdy(prąd, woda z głębinówki)
- załatwienie pozwolenia na budowę - ok 300zł(oni załatwiają wszystkie dokumenty i uzgodnienia z ZUDem etc)
- opłaty zwiazane z pozwoleniem - ok 500zł
- kierwonik budowy - 1500zł(książka i tablica w cenie
Co ciekawe u innego projektanta za to samo ale bez kierownika budowy(i bez ceny projektu oczywiście) usłyszeliśmy... 15tys zł
- złożone papiery do ZEŁTu o przyłącze elektryczne
- odebraliśmy mapkę do celów projektowych
Jeszcze kilka papierków do projektu i może przed świętami złożymy podanie o pozwolenie na budowę
W zełcie dowiedzieliśmy się, że mamy dwa wyjścia od otrzymania decyzji:
albo zrobimy sami projekt przyłącza i podłączą nas w max 6 miesięcy albo wszystko robią oni i może to potrwać i 18 mieisecy!
Koszt projektu u naszej projektantki domu to 500zł - chyba nie ma wyjścia...
Niestety z wodą będą większe problemy...
Najbliższy wodociąg idzie na północy drogi która przebiega przy nas. To jest jakieś 180m do środka naszej działki. Problem w tym, że droga ta powstała przez podział działek i nie jest drogą gminną a gmina nie kwapi się z jej przejęciem!
Musielibyśmy robić wodociąg na nasz koszt... i liczyć, że kiedyś gmina go przejmie.
Tylko jakie to mogą być koszta? Coś mi się zdaje, że łatwiej będzie zrobić studnię głębinową...
Ogólnie jest tak jak poniżej:
- zielone to drogi gminne nieutwardzone(przy jednej z nich na północy jest wodociąg)
- nasza nowa droga to ta pomarańczowa(każdy z właścicieli działek będzie miał w niej udział)
Pytanie brzmi czy w południowej drodze idzie woda?(na pewno maja ją zabudowania po prawej stojące przy niej) - tego nikt nam jeszcze powiedzieć nie umie a żadnych oznak, że jest tam woda nie widać...
Właśnie umówiłem się z projektantką na omówienie szczegółów zmian w projekcie, jakich potrzebujemy. A zmiana właściwie jest jedna. Chcemy przesunąć całą prawą ścianę domu w prawo o kilkadziesiąt cm. i ew zrównać kotłownię ze ścianą garażu.
W czwartek dowiemy się ile to będzie kosztować
Zmiany maja na celu powiększyć troszkę salon oraz kotłownię z garażem. Zobaczymy czy to w ogóle będzie możliwe!
Zaraz wkleję fotkę ze zmianami, jakie chcielibyśmy uzyskać.
Zasady wyboru były proste. Domek musi mieć: - czterospadowy dach(kocham poddasza) - dwustanowiskowy garaż(oprócz oczywistej funkcji ma równiez służyć jako studio fotograficzne) - spiżarnia - dodatkowy pokuj na dole - garderoba przy sypialni - otwarta kuchnia - duże okna(lubimy dużo światła) - dużą kotłownię(min 8m2) - musi się to zmieścić na max 150m2
Pod Łodzią wypatrzyliśmy projekt który od razu wpadł nam w oko - Libra II. Do tego ślicznie wykończona i urządzona ze smakiem. Spory minus jednak to brak kotłowni. Alternatywą miało być Virgo II ale wydaje nam się ciut za duże a do tego taras jest nie na tą stronę świata na którą na naszej działce pada światło. Emanuela była więc, po prostu projektem idealnym!(no prawie...)
Decyzja nie była jednak tak oczywista. Postanowiliśmy za pomocą forum znaleźć już zrealizowane projekty Emanueli z podwójnym garażem.
Odwiedziliśmy więc Saina, Valdiva a ostatnio Tadka i Beatę(dziękujemy wszystkim!)
Decyzja zapadła już w 100%! Będzie http://www.dobredomy.pl/?id_project=61" rel="external nofollow">Emanuela II!
marzec 2008Jednak znaleźć działkę w okolicach Łodzi, w dobrej cenie to było trudne zadanie!
Kiedy przez jakieś kontakty od znajomych ich znajomych udawało nam się coś wypatrzeć to albo cena albo już "zaklepana" działka uniemożliwiały nam kupno.
Chcieliśmy też działkę położoną z odpowiedniej strony Łodzi gdzie dojazd i wyjazd po pracy będzie najłatwiejszy.
W końcu udało się to wszystko połączyć!
wrzesień 2008
Kilka miesięcy temu staliśmy się właścicielami duużej działki(2800m2) położonej kilkanaście km od Łodzi. Niedawno powstała tu świetna droga dojazdowa łącząca Łódź z autostradą A1 więc miejsce pod względem komunikacyjnym położone jest idealnie.
Do tego sama miejscowość ma prawa miejskie więc wszystkie formalności z budową można załatwić na miejscu i zdecydowanie szybciej niż w Łodzi!
Jest szkoła, przedszkole i inne urzędy więc wszystko to bardzo ułatwia życie.
Działkę od razu podzieliliśmy na dwie, bo dla nas to całkowicie wystarczające(kto tam będzie kosił trawę?) a drugą chcemy odsprzedać jakimś miłym, przyszłym sąsiadom
Póki co to spore pole na którym w tym roku chyba nam coś jeszcze wyrośnie jako, ze do niedawna było to pole uprawne
1983-2003 Ja wychowałem się na wsi, na ogromnym podwórku, całym otoczonym lasem, niedaleko rzeka i pola... Dzieciństwo w pięknych okolicach. Później przeprowadziliśmy się z rodzicami do małego miasteczka ale ciągle w własnym domku z podwórkiem, i lasem za drogą... Moja żona za to wywodzi się z dużego blokowiska i od dziecka właściwie dzieciństwo spędziła na przysłowiowym "trzepaku".
2003-2008 Po ślubie przyszło nam mieszkać w jej rodzinnym mieście i nawet zacząłem się przyzwyczajać do blokowiska. Od kilku lat w Łodzi również przesiąkneliśmy jej atmosferą. Ale niestety ciągle nam czegoś brakuje... Może bardziej mi niż żonie ale w tym akurat jest ze mną zgodna! Chyba mamy dosyć wynajmowanego, małego mieszkania a plany rodzinne zdecydowanie sprawiają, że ta powierzchnia stanie się dla nas jeszcze mniejsza.
To był więc znakomity moment aby pomyśleć o własnym domku w okolicach Łodzi...
I zaczęło się... To chyba dobry moment aby zacząć dziennik.
Ciężko nam znaleźć w okolicach Łodzi "podwójną" Emanuelkę. Wiemy o jednej czy dwóch pojedynczych. Dzięki forumowiczom mogliśmy jednak obejrzeć kilka na żywo więc decyzja o budowie zapadła a tu na pewno rozwiniemy ten temat!
Cieszymy się więc na myśl o przyszłym wspólnym gniazdku mimo całej pracy i pewnie mnóstwa sił oraz czasu jaki przyjdzie nam w to włożyć!
Wkrótce więc zaczniemy budować już na dobre a nie tylko w myślach.