Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mariola11

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    163
  • Rejestracja

Mariola11's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Jeśli szukasz świetnego stolarza mogę polecić pana Pierzchałę z Miszewa . Widziałam meble wykonane przez niego u znajomych. To była kuchnia, przedpokój i sypialnia - super wykonanie!Teraz ja mam wykonane przez niego 3 sypialnie: szafka rtv, wielkie biurko komputerowe, toaletki, sekretarzyk, lustra, łóżka. Nie mam do niego najmniejszych zastrzeżeń. Praca wykonana doskonale, w przystępnej cenie, z dobrych materiałów i terminowo. Wszystkie uzgodnienia szczegółowe, każda wątpliwość - telefonicznie wyjaśniana. Przy tym przemiły człowiek. Ścisła czołówka fachowców , z którymi spotkałam podczas trwania budowy i przy wykańczaniu wnętrz. Tel. + 48 601 659 433
  2. Pozdrowionka Kateper , Ja rzeczywiście mieszkam sobie w Zaciszu i robię najmilsze rzeczy . Palę sobie w kominku, szyję firaneczki i zasłonki i inne takie . Trwa pracochłonne, kosztowne, czasochłonne i milutkie "dopieszczanie" wnętrz. Wiosną, jak zejdą śniegi wrócimy na zewnątrz. Mur i ogród wciąż tylko w planach, a nasza glinka, w mokrych porach roku, to istny koszmar. Do prawdziwego finału potrzebujemy jeszcze około 3 lat (jak dobrze pójdzie). Dawno skończył się kredyt, a spłacając go, nie możemy zbyt szybko posuwać się do przodu. Jednak każdego miesiąca coś przybywa i się zmienia . Kochamy nasz domek bardzo i czujemy się w nim świetnie. Jest cieplutki, funkcjonalny, śliczny. Oczywiście Kateper, że zdążycie do Bożego Narodzenia się wprowadzić. My byliśmy na podobnym etapie rok temu. Od pierwszego wykopu, do zamieszkania minęło nieco ponad 12 miesięcy. Fakt, że trochę nam "mistrzowie nawalili i mieliśmy początki bez drewna na schodach wewnętrznych, bez bruku na podjeździe i z kuchnią w trakcie montażu, ale za to "Panowie Fachowcy"(działający wenątrz) nabrali przyśpieszenia (ten od bruków i płotu, jakoś się nie przejął ) i po 2 tygodniach zabrałam się do szczegółowego, wielokrotnego doczyszczania chatki. Budowa nie była łatwym okresem w naszym małżeńskim życiu i nie jeden raz dochodziło do zgrzytów, ale za to teraz domek nas wycisza po wszystkich zewnętrznych stresach, błyskawicznie się tutaj relaksujemy, wraca świetny humor. Tego też życzymy wszyskim Zaciszanom po bezproblemowym i szybkim zakończeniu budów. Pozdrowienia
  3. Mieszkamy na "całego" .Roboty huk, ogród w "marzeniach", pan od bruko-płotów wciąż podbija cenę i spóźnia się z kolejnymi etapami, ale i tak jest cuuuudownie!!! Etap "wykańczania siebie" mamy za sobą .A domek jest przeuroczy... A teraz odpowiedzi: w kuchni można zrobić wyspę, zmieści się. ja nie mam, bo wybrałam inne rozwiązania, ale kręcąc się po niej widzę, że możliwych opcji jest wiele. O balkoniku nigdy nie myślałam. Jadalnia na 12 osób spoko . Mój stół po rozłożeniu ma 3,40m i luzikiem 12 krzeseł. Skosy u góry są ok. Pewnie zależy też od zagospodarowania przestrzeni, bo my wszędzie mamy garderoby, więc największe skosy są w nich. Tam, gdzie większość ma pralnię, u nas jest pokoik rekraacyjny (taka mała biblioteka, siłownia, pustelnia ). Wątpliwości mieliśmy tysiące do czasu podjęcia decyzji i wprowadzenia zmian w projekcie. Realizacji towarzyszył totalny stres ( ach, ci wykonawcy ). Wykończeniówka wykańcza nerwowo . Ale teraz to w zasadzie tylko braki finansowe są okropne , a reszta, to czysta przyjemność. Wciąż obiecuję zdjęcia, ale nie mam kiedy ich zrobić . Cały czas do zmroku jesteśmy zajęci zadaniami związanymi z upiększaniem domku . Projekt genialny, przy tarasie i schodach troszkę było trudniej ze względu na "krągłości", ale efekt jest zdecydowanie udany. Wprowadzone zmiany stworzyły dom jak "uszyty na miarę". Zaspokaja wszystkie potrzeby, jest super funkcjonalny i śliczny. Zdjęcia nie oddają jego prawdziwej urody . Jeszcze tylko zagospodarować "wolne strefy"wewnątrz, no i ten wymarzony ogród i mur wiosną . Źyczę dobrego wyboru, jak najmniej stresów w trakcie realizacji i szczęśliwego zamieszkiwania . Zdjęcia w końcu zrobię , jak poprzednio
  4. KL projekt z Żukowa - jak najbardziej! Ja już zaczynam mieszkać w domku, nad którym pracowali : adaptacje, i przyłącza oraz wszystkie "papierki". Polecam ich niezmiennie wszystkim moim budującym znajomym i forumowiczom z okolic .
  5. Pierwszy post i od razu autoreklama... jak to ktoś napisał: forum muratora - nie dla idiotów Warto sprawdzić posty innych forumowiczów, a nie osądzać piszącego . U mnie pan Andrzej Krencki też robił tynki, polecałam go jakoś wczesną wiosną . Już mieszkam i dalej jestem zadowolona ! A pan Andrzej wkrótce zaczyna pracę na budowie naszego bliskiego znajomego i zarazem sąsiada . Czasem pierwszy wpis bywa też kolejną pochwałą, kolejnego zadowolonego Inwestora. Po moim wpisie niektórzy skorzystali i też pochwalili . Pan Andrzej Krencki tel. 603-943-925.
  6. Super kataper, działaj! Ja może też coś za jakiś czas pokażę, bo teraz nawet zdjęć nie mam czasu robić. Mieszkam już w moim ukochanym Zaciszu . Jeszcze bardzo po spartańsku, bo mi ciągle ktoś kurzy i huczy. Aktualnie kończymy schody wewnętrzne i montaż kuchni. Na zewnątrz działają brukarze .Teren wygląda jeszcze strasznie, ale domek bajkowo . Jestem bardzo usatysfakcjonowana. Wybór Zacisza - to był strzał w dziesiątkę! Zmiany, które wprowadziłam bardzo mi odpowiadają. Jedyne, co mogłam jeszcze zmienić, to tę ściankę działową między sypialniami, o której wspominałam wcześniej. Reszta - nie do ruszenia . Wszystko dostosowane do naszych potrzeb. Powolutku sprowadzam z mieszkania resztki drobiazgów i usiłuję znajdować dla nich nowe miejsca. No i udomawiam domek po swojemu, czyli niekoniecznie nowocześnie i praktycznie , za to ze "zbieraczami kurzu" - tak, jak lubię. W kominku palimy niemal co wieczór, żeby się napatrzyć i nacieszyć. Grillujemy na tarasie i na ognisku, w specjalnym garnku robimy "nasze ziemniaczki". Pozdrawiam Wszystkich Zaciszan !
  7. Podpisuję się pod tym. Też ich wcześniej polecałam. Dobra robota ! A teraz dodatkowo mogę polecić kafelkarza p. Henryka Kunowskiego. Pracował u mojej siostry, siostrzenicy i u mnie. Chłopak jest super precyzyjny ! W pracy myśli i stara się wykonywać ją idealnie. Służy radą i pomocą w wielu "budowlanych problemach". U mnie pracował na okrągłym tarasie i zaokrąglonych schodach łącząc kafle o różnych kształtach. Efekt jego pracy jest rewelacyjny. Kafle wokół okrągłych kolumn wycinał tak, jakby były z papieru, mimo że przecież ten idealny kształt ukryty jest pod cokolikami. Nieustająco podziwiam i polecam ! Henryk Kunowski tel. 516 82 29 70
  8. Otwórz zdjęcia - elewacja jest . Nie widać co prawda dokładnie koloru, ale jest to Weber TD 336 extra clean baranek 1,5 mm 140 D. Jest jaśniutki. Bardzo ładnie komponuje się z ciemnym dachem, orzechowymi oknami i drzwiami oraz takimiż krokwiami. Fajnie wyszły też schody i taras, ale to wymaga zrobienia nowych fotografii . teraz "walczę" z brukiem i ostatecznym ukształtowaniem terenu. Chcę jeszcze na moją glinkę wrzucić trochę czarnoziemu. Im dalej, tym "walki" okazują się cięższe. A może sił już brak . Cały czas tylko sobie powtarzam, że to jeszcze tylko troszeczkę. Za mną już tyle zmagań, że powinnam być uodporniona . Ale co tam, liczy się w końcu tylko finał. Co do cen - zawsze i wszędzie negocjuj, szukaj promocji, korzystaj ze sklepów internetowych. Dzięki temu udało nam się kupić sporo dobrych rzeczy za znacznie niższe ceny. A mogliśmy zaoszczędzić jeszcze więcej, ale zbyt późno zorientowaliśmy się w ofertach sklepów internetowych Ostatnie zakupy są wyłącznie z nich. Płatność przy odbiorze . Pozdrawiam
  9. To dachówka Creaton Kera-Pfanne kolor łupka kryształ glazurowany ( tak przynajmniej napisane jest w umowie dotyczącej wykonania dachu). Już mamy naśladowców w okolicy . I fajnie . Ja jestem bardzo zadowolona z dachówki oraz kształtu komina. A tak ogólnie z zestawienia kolorystyki. Teraz czekam z niecierpliwością na bruk (jest już na działce, ale ciakawa jestem jak będzie wygłądał po położeniu). Budujemy fundamenty płotu (muszą stanąć przed brukiem), ale na murki i przęsla nie wystarczy Nie mówiąc o ogrodzie i wyposażeniu środka. Mimo to - bardzo cieszę się dotychczasowymi efektami. Chociaż... - nie było lekko . Pozdrawiam, Życzę udanych wyborów i wiele radości z efektów budowania. Zacisze jest urocze i bardzo piękne . W realu wygląda dużo lepiej niż na fotkach i projekcie. Aktualnie jestem okropnie zakręcona na budowie, bo to już prawdziwy koniec, ale postaram się zrobić zdjęcia daszków nad wykuszami i zamieścić na forum.
  10. Czas tuż przed przeprowadzką nerwowy, szalony pozwala jednak na ocenę fachowców bardzo wyważoną. Za nami różne doświadczenia: niemiłe, takie sobie i bardzo sympatyczne. Kolejny fachowiec godny polecenia to pan Mirek Pipka. Robił dla nas drzwi wewnętrzne i zewnętrzne. To pierwszy mebel w naszym domu . Piękne! Jakość wykonania, precyzja - super!! Dodatkowo p. Mirek wykonał dla nas ozdobne opaski oraz specjalne listwy na podciągi (mamy tam oświetlenie halogenowe). Nasz dom ma wiele drzwi. Wybierając pana Mirka mamy super jakość za super cenę! A nawiasem mówiąc znalazłam go na forum wśród wykonawców schodów . Kiedy zadzwoniłam zaproponował mi obejrzenie drzwi, ktore właśnie wykonał dla jakiegoś inwestora. Były piękne. Tel.(o58) 676 86 13 .
  11. Mirasiu, pokaż kostkę . Ja wkrótce też zaczynam kłaść. Najpierw fundamenty pod dwie strony muru (płotu), a wkrótce potem kostka. Zbliżam się do finału i przeprowadzki. Kredyt i oszczędności już się wyczerpały, więc reszta pójdzie sobie w bardzo wolnym tempie. Waga wciąż rośnie, razem ze stresem. Liczę na szybką przeprowadzkę, spadek emocji i wagi. Jak dużą masz działeczkę? Co planujesz w ogrodzie? Na jakie kolory lub kolor kostki się zdecydowałaś? Twoje z Pepe rozmowy byly dla mnie pierwszą szkołą budowy, dodawały otuchy i wiary, że dam jakoś radę . Podziel się jeszcze trochę radościami z kolejnych etapów i doświadczeniami
  12. My też mamy gliniaste podłoże i ładowaliśmy mnóstwo piachu. Szkoda mi było kasiorki i cierpialam strasznie, ale nie żałuję ,bo kto pożałował miał kłopoty .Taras gotowy . Wyszedł bardzo fajnie . Lustro do łazienki okazało się niewłaściwe . Pan kafelkarz źle sobie położył kafle, a potem nie zrobił szablonu - tylko zamówil okrągłe i ... klapa .Rozwalili mi bramę garażową budowlańcy , ale już jest naprawiona . Schody i bruki się spóźniają , a ja muszę wracać do pracy . Mieszkanie nie nadaje się już do życia, a dom jeszcze nie . Z jednej ze ścian w trakcie malowania farba zeszła . Idzie budowa szybko podobno, ale z ciężkimi przeżyciami. Mamy za sobą rok walki, a przed sobą bliską perspektywę przeprowadzki, puste konto, wykorzystany kredyt i marzenia, żeby już bez budowlańców , "młyna", ruchu - usiąść na tarasie i wreszcie odpocząć. Zapomnieć o kaflach ,farbach, klejach, hurtowniach , sklepach budowlanych i spokojnie pogrillować . Trzymajcie się, życzę duuuużo pomyślności, najlepszych i zarazem tanich ekip i tylko tych fajnych momentów, gdy cieszymy się z wałsnych wyborów i realizacji naszych pomysłów, bo wydają się być trafione . Pisz Kataper, bo jakoś nam wątek umiera... Agusiek, czy Ty tu jeszcze zerkasz? Co tam u Ciebie na budowie? Jak tam córeczki?
  13. Działaj, działaj Kataper . Ja jestem wykończona wykonczeniówką, ale mamy zamiar zamieszkać tak szybko, jak to tylko możliwe, czyli za jakieś dwa tygodnie? .Spędzam w mieszkaniu jeszcze tylko nocki. W domu od poniedziałku ma byc montaż schodów i startują panowie z fundamentem pod przyszły płot (może uda sie za rok go zbudować) , we wtorek i środę - zaplecze gospodarcze, wiatrołap, kuchnia - montaże (ale bez blatów, bo długo trwało zanim w końcu wybrałam i teraz za karę muszę poczekać 3 tygodnie). Kończymy taras (jednak nie jest jasny ), boczne schodki i schody główne. W domku brak listew przypodłogowych, ale są już garderoby, wszystkie łazienki,drzwi, kończymy kafelkowanie garażu i malowanie pomieszczeń. Wracam nocami, by skoro świt gnać znowu do domku. Niestety od 1 - praca i spadnie tempo działań przypuszczam . Nie mogę grillować, bo taras okupuje kafelkarz - jutro fugowanie . Zabraknie nam środków na ogrodzenie, ogród, żyrandole, karnisze i oczywiście - brakujacą część mebli. Budowanie to masa stresów i tycie . Mam nadzieję, że wkrotce skończę i będę miała czas zadbać o swoje gabaryty ponownie . Widzę, że myślicie o wszystkim z dużym wyprzedzeniem i to jest super, bo potem, gdy sprawy nabieraja tempa, wy już będziecie gotowi. Pozdrawiam i trzymam kciuki . Jeśli załatwię sobie szybko internet zacznę częściej siedziec w "Zaciszu", gdy już zamieszkam. Teraz tylko tu zerkam czasami. Pisz, strasznie jestem zafascynowana, jak różnie i różne tworzymy Zacisza (myślę o wszystkich, którzy wybrali ten projekt).
  14. Mój dach w całości jest z Sulęczyna. Dachówkę kładł pan Rysio Król. Szło powolutku, ale na usprawiedliwienie mogę powiedziec, że była póżna jesień i zima (aura nie sprzyjała). Za to jeśli chodzi o jakoś pracy pana Rysia - to górna półka . Godny polecenia. Sulęczyno współpracuje z różnymi ekipami dekarzy i cieśli. Na temat moich cieśli nie chcę się wypowiadać. Konstrukcyjnie dach ok., ale z powodu tych panów miałam "jazdę" aż do końca kwietnia (od października). Podobno tartak z nimi już nie współpracuje. Do kierownictwa, z którym podpisywałam umowę, nie mogę mieć zastrzerzeń. Robili, co mogli, by jakoś sprawy załatwić, mam nadzieję , że z dobrym skutkiem . Ja mam nadzieję zamieszkać za jakiś miesiąc i wiem już, że ekipy z białej listy, a nawet z polecenia znajomych czy innych fachowców też czasem nawalają. Zwłaszcza jak Inwestor wysoko stawia poprzeczkę i oczekuje wysokiej jakości pracy. Dobre ekipy różnią się od innych sposobem reagowania na uwagi Inwestora, odbieraniem telefonów, poszukiwaniem najlepszych rozwiązań w razie konfliktowej sytuacji i tego Tartakowi nie można odmówić. No i współpracują z panem Rysiem . Powodzenia, cierpliwości i stalowych nerwow życzę wszystkim, którzy są na początku drogi do wymarzonego domu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...