...zawsze mozna rozbudowac biblioteke o "TASCHEN books ", bedzie troche ciekawiej z obrazkami pani J. Miller
ps. oczywiscie mowa o wspanialej serii stylow....he.
Ja do tej pory zabierajacy sie za swojskie "wino" , maja niezle "szczepy winorosli"."Agrest, truskawki , maliny" itp.he
Najpierw odpowiedni "surowiec", pozniej myslec o winie, nawet nie tym markowym.
Czapka z głowy, strzał w dychę.
e, tam czapka. Lepiej kija przygotowac na tych co "prowadzaja kundla na smyczy".
Nic nie mam do kundli , tylko serce krzyczy o pomste, jak wlasciciel lamie mu nogi i wyciaga na przechadzke, ot taki "polish country living".
ps. a taki ladny kundelek co sie wabi "country living".
Brawo!!!
Dobrze powiedziane Gizela
O tak!!!! Brawo!
"Własny styl musi być jak wino".
Problem w tym , ze "wino wlasnego stylu" jest bez stylu. Jest to produkt dla kiczmena, tak jak ten watek i powyzszy dlugi cytat.