hawix

Jeszcze nie, ale kusi A tutaj kusiciele:

Od roku użytkuje zestaw: VITODENS 200 + VITOCONNECT OPTO1 + VI CARE na Androidzie. Taki case: ~26.08.2019 odłączyłem od zasilania kocioł, ponieważ przechodziła burza. Włączam: kocioł prosi na konsoli o ustawienie zegara, a kiedy zaglądam do aplikacji ViCare to okazuje się, ze zniknęły dane historyczne od początku użytkowania kotła. Bez ostrzeżenia, bez precedensu, bez pardonu - zniknęły moje cenne dane. Ki czort?

Posiadam VITODENS 200-W B2HB z takim ładnym dotykowym ekranem do regulatora. Takie pytanie mi się nasunęło: podczas instalacji widziałem, że instalatorzy instalowali ekran sterownika w kotle jako osobny komponent. Czy jest jakiś tani sposób, aby go wyciągnąć z kotła i powiesić w mieszkaniu na ścianie w wybranym miejscu? Chodzi o sterowanie i kontrolę kotła nie schodząc do piwnicy.

Dziękuje, za wsparcie. Wymiana H1 z odpowiednim przewodem nie bardzo wchodziła w grę, więc przedłużyłem przewody i zamontowałem H1 do VITODENS 200-W B2HB. Posiadana wtyczka w H1 do złącza 96 okazała się właśnie 2-piętrowa, więc połączenia przewodów elektrycznych wyglądają ok. Jednak w sterowaniu samą pompą cyrkulacyjną coś nie gra, albo czegoś nie rozumie: - zauważyłem, że pompa cyrkulacyjna jest włączona tylko kiedy kocioł podgrzewa CWU (pojawia się faza na L w wtyczce H1). Moje nastawy: - 53:1, - 71:0, - 72:0, - 73:0, - program czasowy cyrkulacji ustawiłem identycznie jak podtrzymanie CWU, u mnie od 6:40 - 22:00. Dziwi mnie, że kiedy wchodzę w test przekaźników i załączam "z palca" wyjście H1 to wtedy choć słychać zadziałanie jakiegoś przekaźnika to faza na H1 się nie pojawia. Co jest grane? Może reset wszystkiego i ponowna konfiguracja? Aktualizacja: przeczytałem jeszcze raz instrukcję i wiem gdzie popełniłem błąd ==> podłączyłem pompę cyrkulacji do złącza 53, a powinienem podłączyć do 28. Teraz działa zgodnie z oczekiwaniami. Pozdrawiam

Witam, Posiadam VITODENS 200-W B2HB i chciałem podłączyć sterowanie pompki cyrkulacyjnej CWU do kotła. Otrzymałem używany H1 i oznaczony jako 7142159. Wczesna przymiarka pokazuje, że fizycznie płytka H1 pasuje do obudowy mojego sterownika, jedynie 7-żyłowy przewód (wtyk 9 pinowy) magistrali wydaje się za krótki. Pytania: 1. Czy VITODENS 200-W B2HB i posiadany H1 7142159 współpracują ze sobą? 2. Czy trzeba zakupić jakiś dedykowany przewód sterujący, czy wystarczy przedłużyć przewody w posiadanym H1 (z tego co widzę, przewód ma połączone piny w wtyczkach 1:1, oznaczenie przewodu 7178116). 3. Złącze 96 w sterowniku jest już zajęte przez AM1 (sterowanie mieszaczem), czy można tam beztrosko równolegle dopiąć H1?

Nie jest tak źle jak piszesz. Nie znam budowy tej pompy i trudno powiedzieć jaka jest rzeczywista jej trwałość. Niemniej jednak zakupiłem identyczną nową pompę: - pół roku służyła dla celów budowlanych bez hydroforu, - a od dwóch lat kontynuuje pracę dla potrzeb domu dla 6 osobowej rodziny + podlewanie. Dodam, że jej praca jest utrudniona przez zainstalowaną zwężkę Venturiego odżelaziacza (oczywiście na potrzeby podlewaniu ogródka jest zrobiony bypass). Do tej pory nie zauważyłem,żeby jej parametry uległy zmianie. Będę informował jak coś się zmieni. Pozdrawiam

Witam, Mieszkam na wsi w domu jednorodzinnym, z którego ścieki odprowadzane są do szamba o pojemności około 20m3. Niestety, ceny wywozu szamba rosną lawinowo. Idąc z duchem czasów pomyślałem i poczytałem o przydomowej oczyszczalni ścieków. Przeanalizowałem budowę i zasadę działania biologicznych oczyszczalni ścieków. Ceny gotowych/solidnych rozwiązań mieszczą się w przedziale >7000 zł za oczyszczalnie dla 5 osób. Ze względu na istniejące szambo rozważam adaptację mojego szamba na oczyszczalnię. Pomijając sprawy techniczne, czy jest możliwość legalizacji takiego rozwiązania? Myślałem o takiej ścieżce: 1. Wykonać tzw. "Koncepcję" (ogólny dokument o zakresie prac jakie chcę wykonać) i złożyć w gminie celem uzyskania opinii oraz wstępnej zgody na rozwiązanie: - podział szamba na trzy zbiorniki (osadnik, komora napowietrzania, komora wtórna do stabilizacji odpływu i zawracania osadu czynnego), - szkic i rozmieszczenie komponentów systemu tj. rozmieszczenie elementów systemu: szambo, studnia chłonna lub odprowadzenie ścieków do rowu, połączenia rurowe, 2. Jeśli gmina nie wyrazi sprzeciwu, kolejnym krokiem jest wykonanie szczegółowego projektu (przez osobą upoważnioną do projektowania tego typu instalacji). Projekt dokumentowałby, że rozwiązanie spełnia wymogi norm, a przepływy, pojemności i ilości dostarczanego powietrza wewnątrz oczyszczalni zapewniają jakość ścieków wypływających, 3. Wykonanie prac wg. projektu. 4. Co dalej??? np. wizyta inspektora, ???? --- Czy ktoś coś takiego z forumowiczów robił, albo zna prawo? W samej gminie potwierdzają, że nie ma planów na budowę kanalizacji i jest zgoda na budowę oczyszczalni w mojej miejscowości. Z wstępnych szacunków wynika, że cena przyjętego przeze mnie rozwiązania nadaje sens całej sprawie, ale nie mam pewności czy to co zrobię będzie legalne i akceptowalne z punktu widzenia prawa. Ludzie odpowiedzialni w gminie mają małą wiedzę i nie potrafię otrzymać jasnej ustnej odpowiedzi, zatem myślę o ruszeniu całej sprawy w formie pisemnej, ale wcześniej proszę o porady, aby obrana forma legalizacji miała sens. Za wszelkie porady serdecznie dziękuję i pozdrawiam.

Pompa Omnigena SKM 150 głebinowa (jednofazowa 1,1kW, Hmax 100m, Pmax 10 bar, Qmax 40l/min) jest "podobno" mało używana, została odkupiona jako używana od firmy wiercącej studnie na cele budowlane domu, ewentualne późniejsze zasilanie domu. Sytuacja: - lustro wody na 12m, - 3 kolanka 90 stop, - nowy zawór zwrotny 1" (ale bez zaworu ten sam objaw), - rura PE 40, - narazie odpompowanie próbne ze studni, zatem bez hydroforu, Jej faktyczna wydajność to około 6 l/min, a ciśnienie jakie daje jest niewielkie, bez najmniejszego wysiłku można zatkać wypływ dłonią. - Czy te objawy mówią, że pompa jest wyeksploatowana lub uszkodzona? - Czy możliwe jest błędne podłączenie elektryczne pompy? - Jak zdiagnozować problem? Mam możliwość zwrotu tej pompy, ale człowiek upiera się, że pompa działała krótko, tylko przy kilku próbnych odwiertach. Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem i gdzie tkwi jego źródło?

Czy możesz napisać coś więcej o tych kontaktach z okolic tychów? Szczególnie interesujące są opinie osób, które skorzystały z tych usług.

Z Panem Grzegorzem umawialem sie telefonicznie juz klikanascie razy - sam nie pamietam juz ile, juz prawie mial byc, juz za tydzien, juz we wtorek, znowu za tydzien, zadzwonic jutro, po niedzieli, tutaj koncza i juz jada do mnie, woda im marznie i sie wydluza, wiertnica miala awarie... i sam nie wiem co jeszcze wymysli. Ten cyrk trwa juz dwa miesiace, mam dosc tego goscia. W razie jakies reklamacji nie wyobrazam sobie jakiejkolwiek aktywnosci. Po prostu dziadostwo i tyle. Moze sie myle, prosze o opinie tych, ktorzy maja studnie wiercona przez tego Pana i sa zadowoleni.

Witam, poszukuję chętnych z śląska do wiercenia studni (Mikołów). U mnie występuje skała, a woda na około 30m. Więc sprzęt do wykonania odwiertu musi być przygotowany do wiercenia w trudnych warunkach. Okoliczni studniarze chcą od 350 zł za metr odwiertu, a 200 zł przy negatywie. O ile jestem w stanie zrozumieć 350 zł za studnię z wodą to nie rozumię dlaczego chcą pieniądze jeśli ze studni nie wypłynie woda. To w końcu oni są specjalistami i powinni powiedzieć czy jest sens w danym miejscu wiercić czy nie. Zastanawia mnie także instytucja różdżkarza, bowiem niektórzy studniarze się z tego śmieją, inni zaś biorą ich opinię za podstawę. W obu przypadkach ilość chybionych odwiertów szacują na 1 - 2%. Zainteresowanych proszę o kontakt tel. 880 202 992 być może uda się nam sprowadzić kogoś z innych rejonów oczywiście celem oszczędności. Być może ktoś ma godnego polecenia studniarza?

Witam, poszukuję chętnych z śląska do wiercenia studni (Mikołów). U mnie występuje skała, a woda na około 30m. Więc sprzęt do wykonania odwiertu musi być przygotowany do wiercenia w trudnych warunkach. Okoliczni studniarze chcą od 350 zł za metr odwiertu, a 200 zł przy negatywie. O ile jestem w stanie zrozumieć 350 zł za studnię z wodą to nie rozumię dlaczego chcą pieniądze jeśli ze studni nie wypłynie woda. To w końcu oni są specjalistami i powinni powiedzieć czy jest sens w danym miejscu wiercić czy nie. Zastanawia mnie także instytucja różdżkarza, bowiem niektórzy studniarze się z tego śmieją, inni zaś biorą ich opinię za podstawę. W obu przypadkach ilość chybionych odwiertów szacują na 1 - 2%. Zainteresowanych proszę o kontakt tel. 880 202 992 być może uda się nam sprowadzić kogoś z innych rejonów oczywiście celem oszczędności.