To ja mam pytanie. Obecnie w pokoju mam białe ściany (biel zwyczajna, nie pamiętam firmy). Meble ciemne - venge. Duży narożnik czerwony. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie fakt, że mieszkanie jest ciemne, słońce jest tu rzadkim gościem, więc białe ściany są szare i smutne. Teraz wymieniają mi okna, więc jest okazja do przemalowania i tu pytanie do ekspertów - jaki ciepły, lekko słoneczny kolor wybrać, by nie zgrzytało, ale było nieco przytulniej, cieplej, weselej? Rozważałam białą czekoladę, ale ona chyba zbyt różowo-intensywna jest. Kolor musi być mocno nasycony, nawet jeśli będzie jasny, bo brak słońca i szary betonowy blok vis-a-vis daje efekt zszarzenia i brudu na ścianie. Ps. meble i narożnik nie będą wymienione, bo za rok przeprowadzamy się do nowego mieszkania.