slavovw

Brother Innov-is 1250 jest następcą modelu Brother Innov-is 1200, który został niedawno wycofany z oferty firmy Brother, podobnie ma się sprawa z modelem Brother Innov-is 1500, który został zastąpiony modelem Brother Innov-is 2200 chociaż nie w prostej linii. BROTHER PEDlite jest ważny jeżeli mamy zamiar wyhaftować coś więcej niż tylko to co mamy gotowego w hafciarce. W programie tym możemy przerobić grafikę na haft i do tego dodać np. jakiś nasz napis korzystając z wbudowanych w nim 35 krojów pisma. Zawsze to już jest coś. Jeszcze lepszym rozwiązaniem ale to może na przyszłość, jeżeli haftowanie faktycznie nas pochłonie, jest zakup programu PED NEXT firmy Brother. Wówczas ograniczeniem w projektowaniu własnych wzorów haftów będzie tylko nasza wyobraźnia. Wtedy nie tylko możemy przerobić grafikę na haft ale również samemu zaprojektować we wzorze praktycznie pojedyncze wkłucie igły, kierunek ułożenia ściegu, rodzaj wypełnienia oraz wiele innych funkcji, których w PED lite nie ma. Tak więc jak widać jeżeli decydujemy się kupić hafciarkę to na początek jakiś chociaż podstawowy program jest wskazany. Nawiązując jeszcze do wyboru NV-1250, czy NV-2200 ?(do niedawna NV-1500) Brother Innov-is 1250 jest modelem niżej pozycjonowanym, posiada mniej ściegów, mniejsze pole pracy oraz mniejsze pole haftu, jest wolniejsza zarówno jeżeli chodzi o tempo szycia jak i haftu, jest również nieco bardziej uboga w akcesoria w wyposażeniu standardowym. Generalnie model Innov-is 1250 jest to nic innego jak hafciarka Innov-is 750 wzbogacona o funkcje szycia, bo parametry haftu ma takie same. W temacie Husqvarny oraz Pfaffa nie zabieram głosu ponieważ nie mamy tych firm w swojej ofercie. Aurora 440 to z kolei nieco droższa propozycja przy założeniu, że decydujemy się na opcje z dodatkowym programem

Do czynności tego typu z pewnością sprawdzi się maszyna ELNA 2100. Poza bardzo konkurencyjną ceną (obecnie 649,- zł) charakteryzuje się prostą konstrukcją, łatwą obsługą i dużą trwałością, posiada również wolne ramie co w wypadku szycia dołów nogawek będzie bardzo przydatne. Czytelna instrukcja w języku polskim z pewnością pomoże w szybkim opanowaniu i tak łatwej w obsłudze i przyjaznej użytkownikowi maszynie. Prosta budowa i mocny silnik jak na tak nieduże wymiary (80W) zapewnia bezproblemową eksploatacje na wiele lat. Może wypowie się jakiś posiadacz tego modelu, myślę że z pewnością jest ich wielu i podzielą się uwagami na ten temat. W przypadku braku decyzji zapraszam tutaj, gdzie była omawiana przy okazji porównywania z innymi, nieco droższymi modelami. http://forum.maszyny-do-szycia.com/viewtopic.php?f=10&t=9&p=906&hilit=2100#p906

myślę, że można się o tym przekonać biorąc udział w pokazie hafciarki w 3mieście, zabierając ze sobą własne próbki materiałów. Przy okazji pracownik zademonstruje działanie maszyn i ich możliwości

kruku, w sprawie maszyno-hafciarki wysłałem wiadomość na priva. Jeżeli brak porad ekspertów w sprawie wyboru maszyny zapraszamy na http://forum.maszyny-do-szycia.com Natomiast ludzie gdyby się zagłebić w temacie od pierwszej strony to uzyskalibyście odpowiedź na 95% pytań jakie stawiacie. Troche dobrej woli i cierpliwości a nie wkoło "... miałam starego Łucznika po mamie i zamierzam ...będe szyła to czy tamto, prosze doradźcie co kupić..."

witam wszystkich forumowiczów. Prawda jest taka, że maszynę do szycia należy kupować w sklepie specjalistycznym. To nie jest lokówka czy młynek do kawy. Nie ma tam osoby która potrafi doradzić i dopasować maszynę do naszych potrzeb. Za ladą jest ktoś kto wypisze nam zlecenie na maszynę do magazynu i wyrecytuje nam jakie ma ściegi. Nie przeszyje jej przy nas i nie zademonstruje jak wykonuje dziurkę czy ścieg overlockowy. Czyli nie dowiemy się o niej więcej niż dowiemy sie z firmowej ulotki reklamowej. O ile zakup maszyny byłbym w stanie zrozumieć to zakup overlocka w markecie to całkowita pomyłka. Ale rozumiem to każdy liczy pieniądze to normalne. Tylko kupując w sklepie możemy później liczyć na pomoc fachowca, który często sam hobbistycznie zajmuje się szyciem