Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

revo

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    84
  • Rejestracja

revo's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Ja już mieszkam od roku i z tej perspektywy mogę ocenić, jak mity funkcjonujące w budownictwie mogą być przyczyną dodatkowych obciążeń dla osoby budującej dom. Ci co budują lub już zbudowali wiedzą, jakie to wyzwanie, jak wiele decyzji trzeba podejmować, nie badać do tego fachowo przygotowanym. Na swoim przykładzie chciałbym rozprawić się z kilkoma opiniami, które w trakcie budowania były szczególnie obciążające, a które po rocznym użytkowaniu domu okazały się rzeczywiście mitami. Mit 1. „Kuchnia z oknem od południa to koszmar” Z tym miałem spory kłopot przy wybieraniu projektu, bo na trudną działkę z wjazdem od zachodu i długo nie mogłem znaleźć odpowiedniego projektu. A gdy już się w miarę odpowiadający projekt znalazł, to okno od kuchni wychodziło na południe. No i się zaczęło wertowanie również Forum, gdzie przeważały opinię jak wyżej, bo taka kuchnia ma się przegrzewać, bo ktoś ma babcię z takim układem kuchni w bloku i jak smaży przez kilka godzin powidła, to upał jest nie do wytrzymania. Znalazłem jednak domy z kuchnią od południa i opinie użytkowników nie były tak drastyczne. Ale długo mnie dawało i to spokoju. Teraz po roku użytkowania już wiem, że kuchnia od południa to wspaniałe rozwiązanie, pod kilkami warunkami. Ja mam dom parterowy i okap dachu jest nad oknem kuchennym. Dzięki temu latem promienie słoneczne sięgają najdalej parapetu i nie ma problemu przegrzewania. Natomiast w porze zimowej taka lokalizacja kuchni jest wspaniała. Słońce nisko nad horyzontem w pełni oświetla kuchnię, tak że przebywa się z tam przyjemnością. Natomiast kuchnie z oknem od zachodu w porze letniej bardzo dogrzewa zachodzące słońce, a kuchnie od północy są ponure, zwłaszcza w zimie. Ale o tych lokalizacjach kuchni nikt nie mówi, że są koszmarne. Dodatkowo moja kuchni jest częściowo połączona z jadalnią i salonem (duży otwór bez drzwi) tak, że powietrze sobie krąży. Mit 2 „Wiatrołapu musi być”. Wybór projektu jak wyżej i projekt zbliżony do naszych oczekiwań nie miał wiatrołapu. I znowu przeważające opinię, że wiatrołap musi być, ponieważ: będzie wiało, będzie zimno, nie ma gdzie zostawić mokrych butów i ubrań, ktoś nie miał wiatrołapu i teraz będzie dobudowywał, przepisy mówią, że ma być lub trzeba instalować kurtynę cieplną. Wszystkie projekty Kuratora mają wiatrołapy. I jeszcze majster w trakcie budowania również mnie dręczył, że po pierwszej zimie będę zmuszony dobudować wiatrołap. Jakoś to wszystko wytrzymałem i teraz wiem, że dom bez wiatrołapu to dobre rozwiązanie. Nie jest zimno – standardowe drzwi zewnętrzne z ociepleniem i uszczelkami na pewną nie są gorszą izolacją cieplną niż każde drzwi na teras w salonie, a nie słyszałem opinii, żeby komuś w salonie było zimno z powodu obecności drzwi. Nic nie wieje, gdy drzwi są zamknięte. Drzwi są otwierane na zewnątrz i gdy jest wietrznie, to wiatr je dodatkowo domyka. W chłodnej porze roku na zewnątrz wychodzi się góra kilka razy na dobę i dom się specjalnie nie wyziębia. Przepisy co do wiatrołapów dotyczą budynków użyteczności publicznej. Jak jest w większości domów – wchodzimy do małego, ciemnego pomieszczenia z butami i ubraniami na ścianach. I to ma być modelowe rozwiązanie. U mnie wchodzi się do dużego, jasnego pomieszczenia, mieszczącego wszystkich odwiedzających, w którym są fotele do wygodnej zmiany obuwia, schody na poddasze, drzwi do gabinetu, drzwi do salonu, przejście do strefy gospodarczej i kuchni, kącik z szafą ubraniową i dużym lustrem oraz wejście do ubikacji dla gości. I cieszę się, że nie mam wiatrołapu. A pies mieszka w garażu i też ma więcej miejsca niż w wiatrołapie. Mit 3 „Ta technologia jest jedyną słuszną”. Chciałem zwrócić uwagę na różnice regionalne w budownictwie. Na przykład zauważyłem, że na północy Polski często dachy pokrywa się papą, u nas na południu wszyscy dają folię. I teraz jak ktoś zapyta na Forum, co jest lepsze pełne deskowania dachu z papą czy folia, to ktoś z regionu, gdzie dają papę odpowie mu, że tylko papa. A jego majster uparcie chce mu dawać folię. I kolejny stres dla inwestora. Mit 4 „Powietrze dla kominka czy dla domowników” Niektóre zalecenia podawane przez naszych ekspertów są słuszne, ale uzasadnienia dla wyboru danej technologii są nieprzekonywujące. No bo wszyscy mówią, że doprowadzenie powietrza do kominku musi być, ale dlaczego? Bo kominek zabierze tlen z pomieszczenia i się podusimy. Myśląc nieprofesjonalnie coś tu nie gra. Nawet jeśli kominek pobierze powietrze z pomieszczenia i wykorzysta zawarty w nim tlen, to gorące spaliny wydostają się przez komin na zewnątrz. W pomieszczeniu pozostaje powietrze z normalna zawartością tlenu i jedyny problem, to jaką drogą zostanie uzupełnione powietrze pobrane przez kominek. Ja mam doprowadzenie powietrza do kominka z ujściem pod wkładem kominkowym. Rozprowadzenie ciepłego powietrza bez wspomagania do sypialni i dwóch pokoi na poddaszu. Po jednym sezonie grzewczym zauważyłem, że gdy pali się w kominku, to mimo zamkniętych okien w domu jest bardzo przyjemne powietrze, bez zaduchu, bez wilgoci i pleśni, jak to niektórzy mają. Moim zdaniem to efekt doprowadzenia powietrze do kominka, które dostaje na obudowę wkładu kominkowego, ogrzewa się i jest rozprowadzane po domu, uzupełniając powietrze zużyte przez kominek. Świeże powietrze po ogrzaniu jest rozprowadzane po domu i dlatego jest przyjemnie. W większości opinii na ten temat podaje się, że powietrze z zewnątrz jest wykorzystywane do spalania (są takie wkłady z doprowadzeniem powietrza wprost do paleniska, ale to rzadkość). Pozwoliłem sobie na dłuższy wywód z nadzieją, że mój przykład uchroni kogoś przed niepotrzebnym stresem w trakcie i tak już stresorodnego procesu budowania domu.
  2. Wiatrołap nie jest potrzebny. Mieszkam w domu bez wiatrołapu i jest w porządku. W większości domów w salonach są dzwi balkonowe i jakoś nikomu z tego powodu nie jest zimno. Drzwi są obecnie dobrze ocieplane. Natomiast uwazam, że pierwszym pomieszczeniem po wejsciu do domu nie powinien być salon, ale pomieszczenie typu holl, gdzie moga być schody. Revo
  3. PrzemoBDG, wypada zgodziac sie z cześcia twojej odpowiedzi dotyczacą dystrybucji ciepłego powietrza. Zapewne nie dość dokładnie obserwowałem szczególy budowy rozprowadzenia ciepła nad wkładem kominkowym i rzeczywiście nie ma możliwosci aby powietrze z czerpni mogło służyć jako nośnik ciepła w ramach systemu dystrybucji gorącego powietrza. Ale nadal nie rozumiem, dlaczego kominek ma pobierać powietrze w pierwszej kolejności poprzez otwory w dolnej cześci paleniska z czerpni a nie z pomieszczenia. Jeszcze raz u mnie dopływ powietrza do wkładu odbywa sie poprzez szczeliny miedzy szybą a ramą i w sposób regulowany poprzez dolną część paleniska, ale otwory wlotowe są na ścianie frontowej. Według mnie krótszą drogę ma powietrze z salonu. No i jeszcze ten tlen z pomieszczenia. Chyba nie tlen a powietrze (tlen plus azot i reszta), bo po zubożeniu w tlen powietrze nie wraca do pomieszczenia, ale jest wyrzucane przez komin. Revo
  4. Obecnie standardem doprowadzenia powietrza do kominka z zewnątrz, co ma zapobiegać pobieraniu tlenu z powietrza, którym oddychamy. Jest to logiczne, gdy powietrze doprowadzane jest bezpośrednio do komory spalania. Oczywiście na etapie fundamentów wykonałem doprowadzenie zgodnie z zaleceniami. Kupując wkład kominkowy okazało się, że modele mające możliwość podłączenia doprowadzenia powietrza są droższe i „z wyższej półki”. Kupiłem typowy wkład a montażyści również zgodnie z opiniami prezentowanymi również na tym Forum umieścili koniec rury doprowadzającej powietrze pod wkładem kominkowym. I obecnie mam wątpliwości. Kominek to dwa obiegi powietrza. Jeden to od końca komin, palenisko i dopływ powietrza do ognia (u mnie jest to szczelina między szybą i ramką drzwi oraz otwory od spodu paleniska z wyjściem na froncie pod drzwiczkami). Drugi to przewody rozprowadzające ciepło, przestrzeń w kominku na zewnątrz wkładu kominkowego, gdzie powietrze się nagrzewa i doprowadzenie powietrza przez kratki na obudowie kominka. Oba te obiegi nie łączą się, ponieważ spaliny z kominka nie mogą dostawać się do przewodów z ciepłym powietrzem. I teraz moje wątpliwości. Powietrze do spalania dostaje się do kominka w pełnym składzie, w komorze spalania ogień pobiera tlen a powietrze z mniejszą zawartością tlenu dostaje się do komina i opuszcza dom. Nie ma więc możliwości obniżenia stężenia tlenu w domu. Co najwyżej wytwarza się podciśnienie wewnątrz pomieszczania wymuszające dopływ powietrza z zewnątrz (przez drzwi wejściowe, wentylację?). Nieuzasadnione są wiec obawy wielu forumowiczów o mniejszej ilości tlenu w domu, gdy nie ma doprowadzenia powietrza do kominka.. Dalej w moim przypadku powietrze doprowadzone rurą z zewnątrz nie jest wykorzystywane do spalania, natomiast zasila obieg grzewczy, co budzi moje wątpliwości. Jak to będzie w zimie, gdy bardzo zimne powietrze będzie kierowane na obudowę wkładu? Taki system, to co najwyżej poprawa wentylacji pomieszczenia, a nie rozwiązanie problemu doprowadzenia powietrza do paleniska. Można sobie wyobrazić sytuację, gdy niekorzystny kierunek i siłą wiatru spowoduje podciśnienie w okolicy poboru powietrza i ciepłe powietrze będzie wydostawać się na zewnątrz. Jeśli w moim wywodzie są jakieś błędy, to proszę o korektę. Revo
  5. Ja mam kuchnię od południa i jest super dzięki temu, ze okap dachu znajduje się nad oknem (jak w parterówce). W lecie w godzinach południowych słońce jest wysoko i promienie słoneczne w ogóle nie wpadają do środka. Natomiast w zimie słońce zagląda do kuchni, ale jest to jednoznaczny plus. Przyjemnie jest przebywać w słonecznym pomieszczeniu, a kuchnia od północy jest ponura. Moim zdaniem najgorszym rozwiązaniem jest kuchnia od zachodu. Wtedy w lecie słonce długo operuje przez okno i znacznei nagrzewa wnętrze. Wiele projektów ma kuchnie otwarte na salon i wówczas nagrzwanie się kuchni nie ma większego znaczenia. Revo
  6. Wyraźna kolizja szlaku komunikacyjnego z pomieszczenia gospodarczego do przedsionka z drzwiami wejściowymi. Może drzwi wejściowe otwierać w drugą stronę. Drzwi do garażu nie są umieszczone centralnie - jak ta ciężarówka ma wjechać do garażu? Projektuj tak długo, aż będziesz w pełni zadowolony. Żadnych kompromisów - po to wybrałeś projekt indywidualny. Revo
  7. U mnie również pierwsze były tynki wewnętrzne gipsowo-cementowe, następnie wstawiono okna drewniane. I teraz mam rozbieżne opinie - spec od szpachlowania ścian chce mi zrobić glify (szpalety) z płyt gipsowo-kartonowych łacznie z narożnikami i twierdzi, że tak bedzie lepiej, bo tynkarz może mi porysować okna natomiast tynkarz twierdzi, że tradycyjny tynk będzie lepszy niż płyta ze wzgledu na wilgoć, której jest sporo w okolicach okien. I kto ma rację?
  8. Bingo-ada Creaton Kera-pfane czy jakoś tak kupuj. To dobra dachówka. Sprawadź, ale wydaje mi się, że jest to dachówka o większym rozmiarze ale to moze być zaletą - rzecz gustu. W Creatonie dodatki typu kominki wentylacyjne są bardzo drogie. Revo
  9. Ja również mam na dachu Creatona - Harmonię, ale miałem z tym sporo kłopotów. Gdzieś na Forum jest mój rozpaczliwy post na ten temat. Jesli kogłbym cos poradzić. to proponuję dokładnie obejrzeć dachówkę przed kupnem. Praktyka często jest taka, że ogląda się wystawke z dachówką w hurtowni a zakupiona dachówka z innej serii przyjeżdza bezpośrednio na budowę i oglądamy ją dopiero na dachu. Wbrew pozorom zakup dachówki ceramicznej nie jest równoznaczny zakupem towaru najwyższej jakości. Dobrą opinię ma Creaton Symfonia. Revo
  10. W pierwszym komentarzu murarze stwierdzili, że mój fundament jest jak fundament dwóch domów. I była to prawda jeśli chodzi o zużycie materaiłow i koszt. Wynika to z tego, że dwie ściany kontrukcyjne biegną wewnątrz domu, co podraża całość. Ja również budowałem z Maxa 29 cm i wyszło dobrze. Bingo-ada - sprawdź jeszcze ekipę co do dachu. Rzadko ci sami wykonawcy dobrze murują i wykonują dachy. U mojego sąsiada mury były w porzadku, ale dach sknocili. Wedłu mnie dach powinni robić cieśle a nie murarze. Na dachy folia i jak na razie nie cieknie, chociaż śnieg przy bardzo silnym wietrze w jednym miejscu podwiało. W moich stronach nie ma tradycji pełnego deskowania i papy na dachu, tak ze problem miałem z głowy. Co do ceny za robocinę nie doradzę, ponieważ u nas są wyraźnie niższe stawki. Revo
  11. Podałem orientacyjny koszt i to w wersji minimum. Jeśli ceramika to plus np. 10kzł. Chyba ze ktos trafi na super promocję. Robocizna 40zł/m2. Na forum Muratora jest tendencja, aby chwalić się niskimi kosztami a w przypadku tych dachów nie ma się czym chwalić. Myślę, że orientacyjna kwota pozwoli oszacować swoje siły przed decyzją o wyborze projektu. A ile ktoś wyda realnie zweryfikuje zycie. Tylko folia moze być cholernie droga, jeśli wybierze się wersję z warstwą pochłaniającą wilgoć i klejem, co ma być polecane przy płaskich dachach. Koszt dachu podawany na tym etapie to najcześciej również obróbki i rynny a także kominy na poddaszu i powyżej dachu (robocizna za kominy płatna dodatkowo). Podbitka często wykonywana jest po ociepleniu i tynkach zewnętrznych czyli później.
  12. Przyjazny dom kat nachylenia dachu 32 stopnie. Koszt dachu 360m2 powyżej 60 tyś. Ile powyżej to zalezy od materiałów. Revo
  13. Mam propozycję wykonania schodów wewnętrznych z wiązu. Czy ktoś może podać, jakie są cechy charakterystyczne tego materiału i czy nadaje się na schody? Revo
  14. Witaj arcious. Jednoznacznie to jest twój wątek i pod twoją nieobecność zaczął podupadać. Z zainteresowaniem oglądałem dokumentację fotograficzną z twojej budowy. Pomogłeś mi również w zamianie stropu na gęstożebrowy - wyszło OK. Poza tym Bungalow z siłownią to pierwszy wymarzony projekt mojej żony. Czy można liczyć na nowe zdjęcia z twojego domu? Interesuje mnie szczególnie kominek, ogrodzenie i ew schody na poddasze. Moja inwestycja na pewno przekroczyła półmetek, ale wrażenie jest takie, że końca nie widać (zwłaszcza wydatków). Można to nazwać stanem surowym zamkniętym z instalacjami, wylewkami i tynkami wewnętrznymi. Obecnie fachowcy przykręcają płyty gipsowo-kartonowe na poddaszu. To jest mój pierwszy budowany dom i niestety nie wszystko przebiegała bezproblemowo. Teraz po wielomiesięcznej lekturze Forum i własnych doświadczeniach jestem zapewne lepszym budowlańcem. Już po wybudowaniu ścian uświadomiłem sobie, ze moja działka jest trudna, jeśli chodzi o usytuowanie budynku. Niby duża 40x50 metrów ale front od zachodu, najpiękniejszy widok z okien od północy, bliskie sąsiedztwo od południa, dom widoczny ze wszystkich stron świata. Projekty powtarzalne w większości pasują do schematu wjazd od północy lub wschody, po drugiej stronie domu taras, od północy brak okien bo zimno. W moje sytuacji wybór gotowego projektu musiał być kompromisem i czasami nie wiem, czy lepszym rozwiazaniem nie byłby projekt orginalny. W zasadzie byłem przygotowany na niespodzianki w trakcie budowania, ale czasami do frustracji doprowadzała mnie sama natura wiedzy budowlanej, kiedy na ten sam temat podawane są z wielkim przekonaniem teorie całkowicie sprzeczne. I to na każdym etapie budowania. Również zachęcam osoby rozpoczynajace budowę do zadawania szczegółowych pytań. Revo.
  15. Jeśli mogę doradzić, to już teraz rezerwujcie ekipę do dachu, bo w przypadku waszych projektów to duże wyzwanie. Dobrzy fachowcy mają zajęte terminy z znacznym wyprzedzeniem. Revo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...