27 sierpień 2012 roku kupiłem na Agito (http://www.agito.pl) za 288 zł Skan Kosa Spalinowa 2,0 KM SM110046 z gwarancją. Po 2 miesięcznym sporadycznym użytkowaniu padło koło zamachowe do zapalania tej kosy. Zacząłem szukać serwisu który by naprawił to chińskie badziewie. Niestety strona oszusta który sprowadził to badziewie z Chin http://www.skan-polska.com/kontakt.html przestała istnieć. Nigdzie w internecie nie znalazłem innego serwisu. Niemalże nowa kosa stoi sobie bezużyteczna, a ja kupiłem Sthila który służy mi już bez zarzutu od kilku lat. 2 lata temu kupiłem kosiarkę elektryczną Harder za około 300 zł (także chińskie badziewie) http://www.leroymerlin.pl/maszyny-ogrodnicze/kosiarki-traktorki-kosy/kosiarki-elektryczne/kosiarka-elektryczna-jv1200-harder,p187146,l74.html Kosiarka ta miała dwuletnią gwarancję. W ciągu tych 2 lat dwa razy zacierał się w niej silnik i dwa razy korzystałem z serwisu http://www.krysiak.pl/wojewodztwo-wielkopolskie/ Ostatnia naprawa to wymiana silnika na nowy. Po dwóch latach ponownie silnik się zatarł, gwarancja się skończyła, a kosiarka nadaje się na złom. Ja tymczasem szukam dobrej spalinowej i markowej kosiarki. Takie są moje doświadczenia z zakupu taniego, chińskiego sprzętu.