malgonieczka

Sielankowiczów jest coraz więcej! Kiedy zaczynaliśmy w necie można było odnaleźć nieliczne blogi + galerie na stronie Horyzontu. My już mieszkamy i mogę śmiało powiedzieć, że projekt jest przemyślany i funkcjonalny (nie wprowadziliśmy zmian oprócz usunięcia spiżarki). Teraz nie mogę się doczekać kiedy zaczniemy robić poddasze. Czekam na kolejne wpisy i zaczynam śledzić nowe blogi.

Z tym wejściem i tarasem to same kłopoty! U nas jest mocno opadający teren i do tego podmokły - więc wyniesiony jest dom nieco wyżej niż bym chciała. Teraz taras wyjdzie bardzo wysoko, ale zrobimy tubisiową górkę żeby złagodzić jego wysokość. Odkryte belki zostawiliśmy na poddaszu. Wyglądają cudnie - pasują do wiejskiego klimatu.

Z tym wejściem i tarasem to same kłopoty! U nas jest mocno opadający teren i do tego podmokły - więc wyniesiony jest dom nieco wyżej niż bym chciała. Teraz taras wyjdzie bardzo wysoko, ale zrobimy tubisiową górkę żeby złagodzić jego wysokość. Odkryte belki zostawiliśmy na poddaszu. Wyglądają cudnie - pasują do wiejskiego klimatu.

Witaj, Muszę się przyznać, że śledziliśmy wraz z mężem Wasz dziennik wiernie. Na schody kładziemy kostkę granitową a na sam szczycie granitowe antypoślizgowe płyty. Kostka betonowa też byłaby ok, ale na niej zawsze zostają plamy a odnośnie płytek - inwestycja niemała a zawsze jakaś odpadnie. Choć u Was już schody wylane.. Pozdrawiam Małgosia

Witaj, Muszę się przyznać, że śledziliśmy wraz z mężem Wasz dziennik wiernie. Na schody kładziemy kostkę granitową a na sam szczycie granitowe antypoślizgowe płyty. Kostka betonowa też byłaby ok, ale na niej zawsze zostają plamy a odnośnie płytek - inwestycja niemała a zawsze jakaś odpadnie. Choć u Was już schody wylane.. Pozdrawiam Małgosia

Witam, Jakoś cicho tu na grupie. Nikt się nie odzywa, chyba wszyscy korzystają z wiosennego słońca i praca wre. Z chęcią zobaczyłabym postępy innych sielankowiczów. Pozdrawiam.

Witam, Jakoś cicho tu na grupie. Nikt się nie odzywa, chyba wszyscy korzystają z wiosennego słońca i praca wre. Z chęcią zobaczyłabym postępy innych sielankowiczów. Pozdrawiam.

Witaj karorynaa, My nie mamy słupa w kuchni, zamiast niego postawiliśmy ścianę nośną, taką jak w projekcie wyrysowany jest barek. Rozważaliśmy usunięcie ściany całkowicie, aby zyskać otwartą kuchnię, ale w końcu stanęło na ścianie. Niestety nie mam zdjęć, aby pokazać jak to wyszło. Zmianę robiliśmy w trakcie budowy bez udziału projektanta. Zajrzyj do dziennika budowy delifiny7 - tam nie ma ściany. Pozdrawiam.

Witaj karorynaa, My nie mamy słupa w kuchni, zamiast niego postawiliśmy ścianę nośną, taką jak w projekcie wyrysowany jest barek. Rozważaliśmy usunięcie ściany całkowicie, aby zyskać otwartą kuchnię, ale w końcu stanęło na ścianie. Niestety nie mam zdjęć, aby pokazać jak to wyszło. Zmianę robiliśmy w trakcie budowy bez udziału projektanta. Zajrzyj do dziennika budowy delifiny7 - tam nie ma ściany. Pozdrawiam.

Witam Sielankowiczów! Na forum cisza, zatem wnioskuję, że prace wiosenne ruszyły pełną parą. Odnośnie małego okna w powiększonej kuchni - usunięcie go spowoduje zmianę budynku na zewnątrz, nie będzie symetrii w oknach.

Witam Sielankowiczów! Na forum cisza, zatem wnioskuję, że prace wiosenne ruszyły pełną parą. Odnośnie małego okna w powiększonej kuchni - usunięcie go spowoduje zmianę budynku na zewnątrz, nie będzie symetrii w oknach.

Pozwoliłam sobie obejrzeć dziennik budowy. Zmiany naniesione w projekcie są ciekawe. Bardzo podoba mi się pomysł wydzielenia garderoby. Czy ktoś zmieniał okna? U nas wszystkie zrobiliśmy na 1,50 m. Pytanie do posiadaczy garażu w oryginalnych rozmiarach: Z samochodu wysiada się bokiem? Czy nie ma aż takiej tragedii? Pozdrawiam

Pozwoliłam sobie obejrzeć dziennik budowy. Zmiany naniesione w projekcie są ciekawe. Bardzo podoba mi się pomysł wydzielenia garderoby. Czy ktoś zmieniał okna? U nas wszystkie zrobiliśmy na 1,50 m. Pytanie do posiadaczy garażu w oryginalnych rozmiarach: Z samochodu wysiada się bokiem? Czy nie ma aż takiej tragedii? Pozdrawiam

Ciężko powiedzieć ile wyniósł nas SSO. Same fundamenty kosztowały nas jakieś 50 tys. zł. Dlaczego tak dużo? Ciężki teren.. Glina, mokro.. Pogoda nie sprzyjała nam od początku - lipcowo-sierpniowe opady. Potem jesień podobna, a teraz te mrozy! Najgorsze, że jeszcze do końca lutego ma tak być.. Ale potem będzie pięknie

Ciężko powiedzieć ile wyniósł nas SSO. Same fundamenty kosztowały nas jakieś 50 tys. zł. Dlaczego tak dużo? Ciężki teren.. Glina, mokro.. Pogoda nie sprzyjała nam od początku - lipcowo-sierpniowe opady. Potem jesień podobna, a teraz te mrozy! Najgorsze, że jeszcze do końca lutego ma tak być.. Ale potem będzie pięknie