Większość narzędzi nie jest zasadniczo potrzebna zwykłemu "Kowalskiemu" na własność.
Użyjesz raz, potem na parę lat odkładasz do pawlacza i się to kurzy, albo ktoś pożyczy i w ogóle więcej nie zobaczysz.
O ile nie mówimy o młotku, czy śrubokręcie, elektronarzędzia do prac remontowych można z powodzeniem wynajmować za ułamek ceny - zresztą sprawdźcie sami np. tutaj: [sPAMER] - w tej wypożyczalni można bez problemu wynająć sobie profesjonalną wiertarkę czy młot udarowy za ułamek ceny zakupu. Nie graci w domu potem, ani nikt tego nie pożyczy od nas, żeby później samemu trzeba było prosić o zwrot