Jestem na etapie wyboru pieca. Paliwo - tylko ekogroszek (program eliminacji niskiej emisji). Po tygodniowym sledzeniu roznych forow i rozmowach ze sprzedawcami wybralem Klimosza. Zostala ostatnia kwestia - tanszy, stalowy Ling, czy drozszy zeliwny dwupaleniskowy (ale z zaspawanym tradycyjnym paleniskiem) Ling Combi? Tak jak pisalem z drugiego paleniska i tak nie bede korzystal wiec pytanie czy jest sens doplacac blisko 2K pln zeby zamiast stalowego kotla miec zeliwny? I pytanie troche z innej beczki, ale uwazam ze praktyczne i zasadne: czy ktos z uzytkownikow piecy Klimosza moze mi powiedziec co jaki czas przy takich zimach jak 2 ostatnie musi oprozniac szuflade z popiolem?