Podczas remontu tarasu (nad pomieszczeniem mieszkalnym) okazało się, że przeciekały wszystkie jego warstwy. Łącznie z wylewką, która nadawała się tylko do usunięcia, czego nikt nie brał wcześniej pod uwagę. Zostałam więc w środku sezonu z tarasem 7x3m (już) przygotowanym pod jastrych. Poszukuję poważnego, solidnego wykonawcy, jak dotąd bez rezultatu. Czy jest naprawdę aż tak źle? Przecież to dla dobrze zorganizowanej firmy robota na pół dnia... Jeśli znacie jakiegoś fachowca, który mógłby się podjąć, bardzo proszę o odpowiedź.