Mylisz się co do działki sąsiedniej. Gdyby to działka o wspólnej granicy, to ustawodawca tak własnie określiłby to w ustawie, czyli jako działka granicząca lub jako bezpośrednie sąsiedztwo. Zasada dobrego sąsiedztwa mówi o obszarze o średnicy trzykrotności frontu działki dookoła danej działki. więc należy przypuszczać, że działka sąsiednia to działka leżąca w sąsiedztwie czyli właśnie na opisanym obszarze.
Jednak urzędy bezmyślnie trzymają się tej głupiej interpretacji działki sąsiedniej jako graniczącej. Jednak jest to jedynie interpretacja. Dzwoniłem do ministerstwa z pytaniem w tej sprawie i tam nikt nie jest tego pewny jak należy to interpretować, poprostu wybrali wg. nich najbardzie asekuracyjne wyjście. Ale wg tej interpretacji gdybym graniczył z fabryką mógłbym teraz dostać decyzję na budowę fabryki. Później po uchwaleniu planu musieli by cofnąć tą decyzję. Czyli to jest zwykła bzdura. Ma bronić ładu architektonicznego a będzie często własnie zupełnie przeciwnie.
W każdym razie można się załamać.