Dziękuje za zainteresowanie i opinie to że
Pan cykliniarz wciskał kit to jasne i oczywiste ale naprawde nie wiem dlaczego tak wyciagnelo te drzazgi z tej klepki nie raz juz mailem doczynienia z lakierowaniem desek dębowych odswiezalem boazerie fornirowałem kolumny hebanem odnawialem fornir dębowy na stole kuchennym i nigdy nic takiego mi sie nie przytrafiło tzn w takiej skali i nasileniu więc po efekcie koncowym na parkiecie byłem w szoku.
Na szczęsice to tylko jeden mały pokoj mala powierzchnia wiec bedzie latwo to wyprowadzić do równego.
Wiem że teraz każdy sie ceni ale takie stawki jake są śpiewane to czasami włos sie jeży.
Mieszkam w malym mieszkanu wiec taki remont pozwala tylko na cyklinowanie 1 pokoju 11.5 m2 cyklinowania i 3 warstwy lakieru nawet bez szpachlowania zapłaciłem 800zł.... pan sie nie napracowal aby szybko i zrobil to w jeden dzien.
Teraz z ojcem probujemy dochodzic co bylo przyczyną moze nieodpowiedni wałek? albo zbyt szybkie ruchy nim podniosly te włukna dzrewa do gory?
Nastepna sprawa to laierowanie wałkiem. "fachowiec" zuzył niecały litr na dwie warstwy !!! czytałem juz o takich przypadkach jesli to prawidłowa ilość dla wałka to wg mnie pędzel to lepsze rozwiązanie
Niestety jak do tej pory miałem pecha z "fachowcami" ale to chyba nic nowego. Gdybym mial dostep do cykliniarki na bank zrobil bym cala robote lepiej. Zapewne jestem niwygodny dla partaczy bo wymagam dobrej roboty !!!
Kasa za dzien pracy jak pol pensji mojej mamy i takie G za przeproszeniem. ZERO WSTYDU bo ja jakbym cos takiego komuś zrobił to bym sie zapadł pod ziemie.
Pan po reklamacji przyszedł i wciskal kity o ktorych juz pisałem ale sie troche poczuł zaszelifowal troche ta warstwe oscylacyjną i pomalował kolejną warstwe ale juz pędzlem. Pędzel zjadł 750ml niestety G to dało.
Dziś rano wzieliśmy sie z tatą do roboty papier 120 niewielkie kostki korkowe i jazda porzadne zmatowniene i wyrownanie tych pryszczy probny pasek przy scianie nanieslismy lakier i jest idealnie normalna śliska tafla z wyczuwalna faktura drzewa !!! więc można !! Niestety taka robota to z 5 h szlifowania.
Tak poza tematem żeby nie być gołosłownym dlaczego już definitywnie sie zraziłem do "fachowców"
U mnie potrafili:
postawić szafe wmękową z pionem lecącym o 2.5 cm Wiór skrecany na konfirmaty krzywo nawiercony sie rozwarstwiał, dolne prowadnice drzwi suwanych nie przyklejone niczym bo po co szkoda kleju montazowego...
w łaziece pan chciał mi wyprowadzic zawor nad pralke wypuszczajac gole rury na zewnatrz (powiedział ze on w domu tak ma...) wypuscił grzejnik na ściane ktory nie grzeje 50% cietych plytek obsiepanych w rogach... musialem stac nad nim i kazac mu nowe ciac bo chcial mi takie przyklejać... Dekory odwrotnie przyklejal bo mial problemy z pamiecią Tak mi zgrzał rury pod wanna ze po miesiacu misoałem wyrywać wanne obudowana iryskami bo zalewałem sąsiadke... (mozaike z iryskow tez partolił na szerokosci 130cm zjechał z poziomu o jakies 7mm szcescie ze zauwazylem to jak klej byl jeszcze elastyczny i kazdy z elemencików cisnełem w gore zeby wyrównać do poziomu bo imaczej pod polką miałbym z jednej strony fuge 3mm a ponad metr dalej 10mm ) Najsmieszniejsze że szpec nie chcial robic rewizji pod wanne... powiedział ze nie trzeba .... gdyby nie rewizja nie wiem jakbym podnosł /wyrwał wanne. to naprawde mały wycinek tego co sie działo jednym słowem jaja bez problemu mogłbym tak wymieniac jeszcze wiele.
Ludzie ktorzy nie mają czasu na nadzorowanie i pojęcia o taich pracach są czesto skazani na partactwo.
Niepłącenie czy placenie mniejszej kwoty nic ne daje poniewaz i tak jstesm zawsze na straconej pozycji bo kto nam odda za stracony czas materiał nerwy itd... czesto to sa nieiwelkie prace i nikomu w głowie np sie sądzić.