Witam, W ubiegłym roku kupiłam działkę rolną z decyzją o WZiZT. Kilka miesięcy później miasto przystąpiło do sporządzania Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Złożyłam wniosek do tego planu. Niestety nie został on uwzględniony, ponieważ mój zamiar budowy domu jednorodzinnego nie jest zgodny ze Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Według obowiązującego Studium, działka znajduje się w terenach otwartych ZO, gdzie głównym kierunkiem zagospodarowania przestrzennego jest utrzymanie i ochrona przed zainwestowaniem niezabudowanych terenów stanowiących elementy systemu przyrodniczego miasta, oraz w terenach systemu zieleni i parków rzecznych, poza granicami terenów przeznaczonych do zabudowy i zainwestowania. Dodam jeszcze, że na sąsieniej działce trwa budowa domu jednorodzinnego a pozwolenie na budowę zostało wydane na podstawie tej samej decyzji (decyzja obejmuje trzy działki). Czy pomimo nieuwzględnienia wniosku mogę liczyć na to, że Plan Zagospodarowania Przestrzennego zmieni przeznaczenie mojej działki? Czy trzeba składać jakieś dodatkowe dokumenty? A może powinnam jak najszybiej złożyć wniosek o pozwolenie na budowę (decyzja o WZiZT jest ważna tylko do momentu uchwalenia Planu Zagospodarowania Przestrzennego)? Czy ktoś wie może jak długo uchwala się taki plan dla obszaru około 400 ha położonego na obrzeżach dużego miasta? Jakie mam szanse na uzyskanie pozwolenia na budowę jeżeli w Planie Zagospodarowania Przestrzennego nie zostanie zmienione przeznaczenie mojej działki?