Stosuje zwykłe peszle jakie można dostać w każdej hurtowni elektrycznej. Średnica od 2cm w górę zależnie od ilości kabli jaką mamy zamiar umieścić w peszlu plus zapas na 2 przewody.Najważniejsze jest umiejętne położenie peszla a nie jego jakość,chociaż im grubszy peszel(w ściance)tym lepiej. Co do pani z Dipola która odebrała telefon to chyba była sprzątaczka bo całkiem inne porady można przeczytać na ich stronie internetowej. Cytat Dipol. Instalacja "Przede wszystkim powinna mieć ona możliwość podłączenia zarówno sygnałów telewizji naziemnej, jak i kablowej czy satelitarnej. Należy wykonać ją tak, aby ewentualna wymiana elementów nie wymagała remontów budowlanych (może to być konieczne w związku z rozwojem techniki cyfrowej i światłowodowej). Wewnętrzna instalacja powinna być tak zaprojektowana, by w każdym wybranym pomieszczeniu znajdowało się gniazdko umożliwiające odbiór lub nadanie sygnału. Należy unikać ciągnięcia gołych przewodów pod tynkiem. Każdy przewód ma określoną żywotność, może też ulec uszkodzeniu mechanicznemu (np przy wykonywaniu otworu w ścianie) i wówczas jego wymiana będzie bardzo kłopotliwa. Jeżeli jednak instalacja elektryczna wykonywana jest metodą tradycyjną, do prowadzenia przewodu należy użyć rurek Peschla." Wybór prowadzenia przewodów to kwestia indywidualna.Jedni kładą peszle inni nie ale jak się to robi dla siebie to tym bardziej róbmy to dobrze.