wylewki - rano przyjechał cement, zamówiłem dodatkowo 80 metrów styropianu 5 cm. Przyjechał miksokret, rozpoczęły się wylewki i... I brakło 2 ton piasku i 3 paczek styropianu bo się okazało, że do garażu musi iść trochę niższy niż planowałem. koszty: Styropian 750 zl dodatkowy styropian - 150 (3 paczki) piasek 40 zl + 150 transport... cement 2200 za 4 tony wylewki - 3150 (13 zl / metr) + jakieś tam włókno + plastyfikator + taśmy. Wylewki wyszły pięknie, jutro testujemy:)
urodziny - chyba w ramach prezentu wszyscy terminy przyspieszyli: piasek miał być czwartek / piątek, dzisiaj rano telefon, że już jadą. Wylewki w sobotę - dzisiaj telefon, że jutro. Cement na piątek- musiałem załatwić na szybko na jutro, drożej 3 zł / worek, ale przynajmniej będzie po czym chodzić. Ogólnie - masakra
dziurę zasypali kamykami, teraz taras wygląda na bardzo bardzo duży. Czy jak mają być na nim płytki, to zalewać te kamyki betonem przy okazji wylewek w domu?
zgodnie z planem dzisiaj były wykopki :) Jutro powinny być kamienie. Z decyzji powiększenia tarasu jestem bardzo zadowolony, będzie gdzie siedzieć ze znajomymi w lecie :)
O kosztach powiększania dowiem się później jak przyjdzie mi płacić za zmiany
dzień ekhm drugi :) Dzisiaj mają wysypywać kamienie pod taras i przed dom. Taras trochę zmodyfikowaliśmy i już nie dochodzi pod łazienkę, tylko będzie się kończył na środku pomiędzy oknem z salonu a oknem łazienki, za to powiększyliśmy go w stronę ogródka (zamiast 2,80 m będzie 4,50).
Przed domem już ustalone że będzie kostka (tak aby było dodatkowo gdzie parkować. Poniżej parę rzutów:
z lewej wg projektu, z prawej pierwszy projekt zmian:
zaczęło się wszystko od poszukiwania działki budowlanej. Było mi dane zobaczyć masę działek, niestety wszystkie z jakiegoś powodu odpadały. Postawiłem więc na biuro nieruchomości, przedstawiłem wytyczne i już parę dni później jechaliśmy zobaczyć "rewelacyjną" działkę w Zabrzu. Ta rewelacyjna działka wyglądała bardziej jak boisko pośród familoków, więc czym prędzej zrezygnowaliśmy. Po którejś z kolei chybionej propozycji biura zmieniliśmy biuro na inne, które parę dni później zaprosiło nas na wycieczkę po działkach. 7 działek, z czego jedna była wręcz idealna na spędzenie tam reszty życia. Jednak los chciał inaczej i przedstawicielka biura spytała czy nie wolelibyśmy kupić dom. Początkowo byłem negatywnie nastawiony, do czasu aż nie dojechałem na osiedle budujących się bliźniaków. Tzw miłość od pierwszego wejrzenia :)
Gdy oglądałem swój domek to był on bez dachu, szyb, ścianek itp, ale miał w sobie to coś co nasz przyciągnęło.
Układ pomieszczeń bardzo nam pasował, zdecydowaliśmy się tylko na jedną zmianę - pomniejszyliśmy 1 pokój który stał się garderobą na rzecz większej łazienki. Poniżej zestaw fotek z ostatnich kilku miesięcy aż do stanu dzisiejszego. Postaram się częściej to odświeżać :)
jedne z pierwszych zdjęć, nie mogę znaleźć bezdachowca :)
tak więc w tym sezonie chyba zrobione wszystko, w ciągu 5 miesięcy zdecydowaliśmy się na dom, o którym zawsze marzyliśmy. Oczywiście startowe wyceny mają się nijak do rzeczywistości, kwota jaką zamierzaliśmy przeznaczyć na wykończenie wzrosła już dwukrotnie. Ale i tak nie ma co się tym przejmować. Jest to najlepsza inwestycja mojego życia (tym bardziej że będę ją spłacał lat ...dziesiąt :)).
Jako, że ściągneli rusztowanie, to czekam na kamienie, później będzie można przed domem zrobić piaskownicę i jazda z wylewkami :). Przeprowadzka obowiązkowo w tym roku, już się nie możemy doczekać (kot też)
Z kosztów jak na razie:
ogrzewanie (z kotlem) + wod kan + 2 geberity - 38 tys
podłogi - styropian 2,5 tys, siatka 500, papa - 1000
elektryka 1000 (robiona z teściem, żoną i bratem:)), 1000 to koszt kabli, puszek itp)
Teraz codziennie będzie updacik więc będę wpisywał też koszty itp.
Na chwilę obecną czekają nas wylewki, ściany, sufity no i zrobienie tarasu i takie tam.