Przewody sztywne mogą być: z tworzywa - tego, co jest dostępne na naszym rynku nie polecam do niczego innego poza wyciagiem z łazienki, bo: - PCV z którego są zwykle zrobione jednak ma swój zapach - mają mała odpornosć na zmiany temperatury - kiepsko się czyszczą - elektryzuja się, co przyciaga kurz, ten z kolei gromadzi wilgoć, w której mieszkają sobie ładne grzybki itd. - gromadzące sieladunki elektryczne mogą w ekstremalnych przypadkach powodować zakłócenia pracy np. wentylatorów, nie mówiąc już o elekryzowaniu np. kratek. Choć np. w Finlandii kanały z odpowiednich mieszanek tworzyw są podstawą wentylacji każdego domu. blaszane: prostokątne - przemysłowych, łączonych na kołnierze nie polecam do domu - wszystko co znajdziecie o izolacji przewodów prostokątnych np. na stronach producentów izolaci technicznych dotyczy przewodów o długości boków zwykle zaczynających się od 30cm. Oczywiście - da siezrobić mniejsze lecz jest to pracochłonne i drogie, więc rrzadko kto to robi i jeśli sięktośtego podjął, to nie jest to "prawdziwy" producent kanałów -mogą być wiec problemy z jakością - głównie z utrzymaniem wymiarów. Oczywiście są systemy przewodów prostokątnych o małych przekrojach, robi je np. Darco. np.: http://www.maxair.pl/index.php?symbol=p.htm&k=26&s=91 Jednak są to przewody łączone na tej samej zasadzie co rury typu "spiro", o których za chwilę i zwykle odpowiadaja średnicom zastępczym, np. 125mm, 200mm itp. PRzewody typu "spiro" - nawewnictwo nie jest dowolne wbrew pozorom, bo "Spiro" to nazwa producenta maszyn do produkcji sztywnych rur zwijanych. Więc "Spiro" to w wentylacji coś w rodzaju "Walkmana" Sony. Jednak używanie tej nazwy do przewodów giętkich to jak nazywanie "walkmanem" magnetofonu szpulowego. To jest system rur zwijanych typu "Spiro": http://www.maxair.pl/index.php?symbol=p.htm&k=13&s=65 "Spiro" to najbardziej uniwersalny system instalacyjny odznaczajacy się: - prosototą montażu, - wysoką odpornością mechaniczną i temperaturową - łatwością czyszczenia - bogactwem kształtek i akcesoriów - wysoką szczelnoscią, etc. Wada: Prawidłowo złożony system wymaga duzej precyzji przeprowadzonych pomiarów - przewód elastyczny można trochę wygiąć, ścisnąć, a "Spiro" niestety nie. Wskazówka (będąca na porządku dziennym w Skandynawii) - pomiary, a potem układanie instalacji zaczynamy OD NAWIEWNIKÓW / KRATEK w kierunku centrali, a nie odwrotnie (co jest domeną w naszym kraju). Dlaczego warto tak zrobić? Bo jeśli zaczeniemy kłąść instalacjęod centrali, to na pewno okaże się, że nawiewnik jest o 3cm w prawo od końca naszej rury, więc żey skręcić musimy rozebrać 10m kanałów już ułożonych. NIkt tego nie robi, wiec standardem jest podłączanie nawiewników fleksami. MA to zalety - flex pełni rolę złącza przeciwdrganiowego, ale to tylko pozory, bo prawidłowy nawiewnik powinien mieć izolowaną skrzynkę rozprężną, a jeśłi jest mały (czyli anemostat zwany też zaworem), to instalacja powinna być tak wyliczona (wydajnosć, tłumiki, sztywne i szczelne połączenia, etc.), że nie powinno go być w ogóle słychać. Jutro o izolacjach kanałów - termicznych i akustycznych. W razie pytań - PM. Zapraszam.