Przy okazji mam pytanie- kupiłem 26 arów działki w polu na którym kiedyś była uprawa truskawek. Nieuprawiana przez ok 15 lat ziemia zdziczała tak, że 10% zajmują poziomki (podejrzewam że truskawki tak skarłowaciały) następne ok 10% to brzózki 3-5 letnie a reszta to cała plejada chwastów z mimozą (teraz bijącą zółtym kolorem po oczach) na czele.
Wokól mojej działki sa dziesiątki takich działek które za kilka lat, jak już podłącza prąd i zrobią drogi zaczną być zagospodarowane.
Z obecnego stanu chce zachować większość brzózek (rosną w dwóch zwartych pasach zieleni) natomiast 3 boki działki (2 boki i tył) łącznie 140mb ogrodzić siatka 1m i po dwóch stronach obsadzić ligustrem.
Doradźcie mi jak to wszystko zorganizować. Mam na wyposażeniu opryskiwacz ciśnieniowy, 2l Roundup`a 360, podkaszarkę spalinową z talerzem i sporo wolnego czasu. Mój plan jest taki:
1. Spryskać wszystko Roundupem i poczekać aż zmarnieje
2. Skosić podkaszarka z zakładem 2m na działki sąsiadów
3. Kosić regularnie zwykłą kosiarką (skombinuje się ją jakoś)
4. Przekopać pas metrowej szerokości pod żywopłot
5. Zrobić ogrodzenie
6. Krzyżowo po obydwu stronach posadzić sadzonki żywopłotu
7. Wciąż regularnie kosić całość a wiosną, nim zakwitną chwasty w razie potrzeby pryskać Roundupem czy Mniszkiem (w zależności od chwastów). Oczywiście nadal "uprawiałbym" tak pas 2-3m na działkach sąsiadów.
Mam w związku z tym kilka pyta
a)najpierw pryskać Roundupem czy najpierw kosić, tzn, czy koszenie oschniętych roślin nie jest trudne, bo się kładą na ziemi? Może lepiej kosić takie "soczyste"?
b) Zakładam że siatkę zorbie do końca października- kiedy sadzić ligustra? Koniec października to nie za późno? Natomiast zostawiać samą siatkę na zimę sie boję bo mi ją ukradną, nie? Jeśli jednak sadzić na wiosnę to może lepiej przekopać ziemie i zostawić w grudach żeby przemarzła tak zimą i sie tak dotleniła?
c) z tym pryskaniem na wiosnę dobrze kombinuję?
Z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi