Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Agata Kwias

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Agata Kwias

  1. Do czarnej listy dołączam "dekarza" , który zwie się Andrzej Gut. Dach wykonany przez jego firmę, już podczas pierwszego deszczu zaczął zaciekać do wewnątrz i na zewnątrz. Pod oknem dachowym jest kałuża, a w rynnach woda się przelewa. Istny koszmar!!! Ludzie strzeżcie się. Andrzej Gut doskonale się lansuje i niestety tylko to robi najlepiej. Po naszych prośbach o poprawienie błędów nie odbiera telefonów ani on, ani żaden z jego pracowników. Nie dajcie się zwieść, jak chcecie solidnego i godnego zaufania dekarza zwróćcie się do cechu dekarzy.
  2. Ostrzegam przed dekarzami z Poznania. Ich szefem jest Andrzej Gut. Jedyne co dobrze potrafi robić to się lansować. Nie wiem za jakie grzechy przyszło nam spotkać tego typa. Do momentu skasowania pieniędzy był do rany przyłóż. A że dach nietypowy to skasował ich bardzo dużo. Gdy przyszły pierwsze deszcze zaczęło lać się nam na głowę. Wszystko czego się tknęli to fuszera. Woda stoi w rynnie, okna dachowe ciekną, dach cieknie do wewnątrz i gdzieś przecieka po elewacji. Jutro przychodzi rzeczoznawca z sądu i szef cechu dekarzy. Jestem ciekawa ich opinii. A pan Gut i Tomek, który ten dach w całości układał, jak przystało na tchórzy i oszustów nie odbierają telefonów. Dlatego ostrzegam omijajcie Guta !!!
  3. Ja z panem Gutem przeżywam koszmar. Miesiąc temu skończył układać mój dach, a właściwie jego ,podobno, najlepszy pracownik Tomek. Efekt jest taki, że okna dachowe ciekną, w rynnie stoi woda, bo według nich dom jest krzywy, a na dobitkę dach cieknie na zwenątrz i do wewnątrz. Po prostu fuszera na całego. Gut potrafi się lansować znakomicie i to wszystko co robi dobrze. Do tego stały scenariusz - pieniądze skasowane i nie odbierane telefony. Zostaliśmy ze spartaczonym dachem i nikłą nadzieją na szybką naprawę. Tak jak zawsze odbierali telefony, to teraz głucho. Sprawa zapewne zakończy się w sądzie. Pozdrawiam i ostrzegam przed Andrzejem Gutem, który mówi o sobie "dekarz I liga w Poznaniu". A czy tam czasem nie powinno być duże Wole Oko ?? bo coś mi się zdaje, że to miała być Klarysa. I Ci dekarze sobie nie poradzili z tym Wolim Okiem ??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...