Ja z panem Gutem przeżywam koszmar. Miesiąc temu skończył układać mój dach, a właściwie jego ,podobno, najlepszy pracownik Tomek. Efekt jest taki, że okna dachowe ciekną, w rynnie stoi woda, bo według nich dom jest krzywy, a na dobitkę dach cieknie na zwenątrz i do wewnątrz. Po prostu fuszera na całego. Gut potrafi się lansować znakomicie i to wszystko co robi dobrze. Do tego stały scenariusz - pieniądze skasowane i nie odbierane telefony. Zostaliśmy ze spartaczonym dachem i nikłą nadzieją na szybką naprawę. Tak jak zawsze odbierali telefony, to teraz głucho. Sprawa zapewne zakończy się w sądzie. Pozdrawiam i ostrzegam przed Andrzejem Gutem, który mówi o sobie "dekarz I liga w Poznaniu".
A czy tam czasem nie powinno być duże Wole Oko ??
bo coś mi się zdaje, że to miała być Klarysa.
I Ci dekarze sobie nie poradzili z tym Wolim Okiem ??