GLAMOURMUM

Romuś....czekam...

raczej kiepski zasięg internetu...w nowym miejscu zamieszkania..... Może by tak jakoś skrzyknąć starąekipę.???

No pięknie. Ostatni wpis w dzienniku 01.2010...... a Wy już mieszkacie od 3 miesięcy. W domku bez okien???? - tak wnioskuję z ostatniego zdjęcia w dzienniku.

Nie ważna grubość trzcionki, ważny znak interpunkcyjny. Ja raczej kropkę przypominam....

na bieżnię powiadacie???? A ciekawe po co???? Przecież jesteś cienka jak przecinek.... Domek piękny !

Gdzie sie podziały tamte prywatki i pogaduchy..tra la la la

Przeszłam załamanie psychiczne.... I wogóle tyle sie działo.... dobrego i złego.... A co u Ciebie???? Mieszkasz już w domku??

A dlaczego sąsiad się nie chwali, że mury rosną?

Jestem.... nie wiem na jak długo, ale jestem.... Trochę sie u mnie działo.... Idę połazić po ludziach...muszę korzystać dopóki mam zasięg.

Nefer przebrnęłam przez Twój dziennik.... trochę późno..... ale powiem tylko tylke, że domek masz jak z katalogu. Bosko !

Dzień doberek.....

to nie jest łatwy wybór. A dużą masz kuchnię....?

wysłałąm ci adres na priwa.

Bardzo proszę. Widziałam je na żywo. Moja koleżanka ma własnie łazienkę w "zieniu" http://www.tubadzin-zien.pl/

WOW...... ale superancko !!!!! Jupi... a podeślesz jakieś zdjęcia...chociaż na prywatny adres plissssssssss:lol2:

wyłapałam.... między wierszami, ale dałam radę... kiedy zamierzacie się przeprowadzić?

Guzmanko, macie jakiś przepis na stawianie profili do ścian kartonowo - gipsowych. Pamiętam,że robiliście takie ścianki w pokojach chłopców...podeślij mi kilka zdjęć. Musimy coś takiego zrobić z Tomkiem a nie wiemy jak sie za to zabrać.

no tez mówię o tych tymczasowych... , na prawdę rewelacja. My Guzmanko jesteśmy już zadomowieni. Właśnie po niedzieli kończymy garderobę ..... w sumie garderoba jedna już jest...ale zmieniamy miejsce. Dopiero na wiosnę będziemy ocieplać dom, bo jednak zdecydowałam się na wełnę...a to jest dużo większy wydatek.... i do tego układanie ręcznie formowanej cegły...trochę nawymyślałam, więc teraz zbieram pieniądze. Łazienka wyszła Wam na prawdę piękna. Nie spodziewałam się takiego efektu, bo średnio podobały mi się te płytki...ale jest bardzo ladna, pięknie wykonana i na pewno na żywo prezentuje się rewelacyjnie. Oczarowały mnie metalowe listewki.... prezentują się pięknie. Dodają klasy . My na dolnej łazience zdecydowaliśmy się na duże czarne płytki połączone z białą mozaiką. Pomiędzy czarnymi płytkami naściennymi i podłogowymi jest biała fuga. Wyszło ładnie..... Na górze był problem, bo nie mogłam zdecydować się na płytki... nic mi się nie podobał, a te płytki które mi się podobały były poza zasięgiem finansowym. Ale znalazłam.... płyty betonowe połączone z drzewem...już nawwet mam projekt. Jednak łazienkę zrobimy dopiero w okolicy czerwca. Mieliśmy mały problem z podłogówką i musieliśmy kuć płytki w kuchni...stąd meble są jeszcze w kartonach. W przyszłym tygodniu przyjedzie fachowiec i położy nam płytki. Kończymy schody, dopiero teraz, bo nie mogłam się zdecydować na poręcz. Chciałam do drewnianych schodów szklaną poręcz połączoną z drzewem i metalem. Nikt nie zaproponował mi nic takiego co powaliłoby mnie na nogi aż sama znalazłam w internecie..... http://http://www.empikfoto.pl/albumy37/394383/804675/previews/39178448_schody_ze_szklana_balustrada_1.jpg bardziej podobaja mi się takie, ale ze względu na wiek moich dzieciaczków zrezygnowałam. http://http://www.empikfoto.pl/albumy37/394383/804675/previews/39178513_martinisation-poland.jpg A tak mnie więcej będzie wyglądała łazienka na górze: http://http://www.empikfoto.pl/albumy37/394383/804675/previews/39178514_lazienka_z_pltonowych.jpg chociaż do czerwca może mi się jeszcze wszystko poprzestawiać. Niestety bardzo dodoba mi sie kolekcja Marcina Zienia.....

co za zołza... Teraz brakuje nauczycieli z powołaniem.... Moja Laura też super, 4 klasa, nowa szkoła, nowe koleżanki, nowa Pani, nowe otoczenie. Byłam przed feriami na wywiadówce...to wychowawczyni w samych superlatywach o Lauce a i oceny na śednią 4, 8 - dostała nawet jedną 6 z angielskiego

fachowcy robili i nawet jak robiliśmy wygrzewanie podłogówki to wszytsko bylo ok.... a potem taki zong.... Teraz jest ok...i grzeje aż miło w stupeczki.... , nie zmienia to faktu, że było spore zamieszanie

Monia jak synek na pierwsze półrocze??

Tak, wogóle nie grzała w kuchni. Wezwałam majstrów i kuli..... oczywiście na swój koszt..... Nawet nie pytaj ile mnie to nerwów kosztowało.

Guzmanko - gratuluję pzreprowadzki. Pięknie się Ciebie robi..... A schody - istne cudo... Gdzie Twój mąż nauczyl się kłaść płytki. Jestem pełna podziwu..... Pokaż jeszcze zdjęcia pokojów chłopcow.

Monia wyślę ci zdjęcie ze schodami. Podaj mi jeszcze raz adres e-mail . Jestem w domu a w pracy w kompie miałam twój adres.

kUCHNI BRAK.... NA RAZIE JEST PROWIZORKA.......POWIEM WIĘCEJ.....MEBLE SĄ ZAPAKOWANE I STOJĄ W POKOJU. NIESTETY MIELIŚMY MAŁĄ AWARIĘ I MUSIELIŚMY KUĆ PODŁOGĘ W KUCHNI. W PONIEDZIAŁEK MAMY FACHOWCA, KTÓRY NA NOWO POŁOŻY NAM PŁYTKI.