wojptak

Dokumenty wymagane do zawiadomienia o zakończeniu budowy: - zawiadomienie o zakończeniu robót budowlanych - druk do pobrania w INB, - oświadczenie kierownika budowy o wykonaniu prac zgodnie z projektem - druk do pobrania w INB - protokół odbioru kominiarskiego, - oryginał dziennika budowy, - projekt budynku. Najlepiej udaj się do INB i spytaj.

Huraaa! mam decyzję o pozwoleniu na użytkowanie, co prawda warunkową (muszę do 30 listopada wykonać poręcz przy schodach). Ale jeszcze wszystko od początku: 1. Jak pisałem na wstępie po zgłoszeniu zakończenia budowy (01.09.2004) przyszła do mnie kontrola INB (17.09.2004). Stwierdzili „nieistotne odstępstwa od projektu” ale zabrali mi wszystkie dokumenty i wezwali pisemnie kierownika aby to uzupełnił. Od kierownika wiem, że dostał dość ostre wezwanie do złożenia zeznania w sprawie niewłaściwego prowadzenia dokumentacji. Co prawda była w tym i moja wina (wykonanie dodatkowego okna). 2. Aby załagodzić sprawę poszedłem wraz z żoną (5.10.2004 – 35 dni od złożenia zgłoszenia o zakończeniu budowy – oficjalnie mają 21 dni na wydanie decyzji) na rozmowę z inspektorem. Inspektor (inny niż był na kontroli) po przeczytaniu protokołu i po zapoznaniu się z szczegółami „odstępstw” doszedł do wnioski, że kierownik ma to uzupełnić i mamy dostarczyć wymienne rysunki. Wyjaśniliśmy delikatnie, że nie możemy tego zrobić bo całą dokumentacje nam zabrali. Machną ręką i oddał dokumenty i kazał uzupełnić. 3. 20.10.2004 odebrałem decyzję j.w.

Też miałem podobny problem, ale w kuchni dlatego chcę cie ostrzec. Zastosowałem szopa ale po tej operacji fugi zrobiły się siwe a nie brązowe. Może za dużo płynu dostało sie na fugi. Po pewnym czasie ok 2 lata w miejscach intensywnie używanych fugi są brązowe natomiast w pozostałych miejscach nadal siwe. Czyszczenie ich nieskutkowało.

1. Po rozmowie z moim kierownikiem (wezwali go na określoną godzinę do INB to przyszedł spytać o co chodzi) doszliśmy do wniosku, że chodzi tutaj chyba o niszczenie konkurencji. Wszyscy pracownicy INB są potencjalnymi kierownikami budowy. Skądinąd wiem, że jeden z tych „przepisowych” inspektorów prowadził w okolicach budowę, już zamieszkana ale nie zakończoną i nie wprowadził jeszcze żadnych wpisów do dziennika budowy. 2. Złożyłem zawiadomienie o zakończeniu budowy, przyszli mimo, że w pozwoleniu miałem napisane „budynek nie wymaga pozwolenia na użytkowanie” 3. Jeśli chodzi o odbiór to: - w zawiadomieniu o kontroli podali, że muszę zebrać atesty budowlane wszystkich materiałów wbudowanych w dom. Najczęściej nie chcieli tego. - chodzili w koło domu i sprawdzali czy rysunki elewacji zgadzają się z rzeczywistością (chodziło o układ okien i wygląd), nie mam tynku i tego się nie czepiali, - wewnątrz wchodzili do każdego pomieszczenia, sprawdzali czy zgadza się rozkład pomieszczeń, rozkład okien, czy są kratki wentylacyjne w łazienkach i kuchni. 4. Niestety nie mogę teraz tego znaleźć ale widziałem, że w ustawie o prawie budowlanym z roku 2003 jest napisane, że jeśli budowa została rozpoczęta a nie zakończona z dniem wejścia w życie ustawy to obowiązują dana budowę przepisy tej ustawy (prawo działające wstecz).

Jestem po wizycie Inspektora. Przyszli mimo że miałem w pozwoleniu na budowę zapisane, że budynek nie wymaga pozwolenia na uzytkowanie. Sprawdzali elewacje - czy wygląd zgodny z projektem, układ okien oraz dom w środku - układ pomieszczeń. Doczepili się jednego dodatkowego okna, braku 1 komina od kominka, i braku poręczy przy schodach. Ogólnie uznali że sa nieistotne odstępstwa ale poręcz do schodów kazali wykonac w terminie do 2 miesięcy.

17.09 miałem odbiór domu. Sprawdzali zgodność budynku z projektem. W protokole napisali, że maja mało istotne uwagi: - miałem jedno dodatkowe okno nie naniesione na projekt – doczepili się tego i poinformowali, że wezwą kierownika aby to uzupełnił. - nie wybudowałem jednego komina, który przeznaczony był do kominka – uwagi tak samo jak poprzednio, - nie miałem poręczy przy schodach – tu największy – kazali zrobić w ciągu 2 miesięcy (sprawdzą), jeśli nie zrobię wprowadzą zakaz wchodzenia na piętro. - miałem dwa okna o innych wymiarach niż w projekcie (wyższe) – ale to sobie odpuścili. W czasie kontroli sprawdzali wszystkie pomieszczenia – układ i liczbę okien. Nie dostałem żadnego potwierdzenia odbioru, podpisałem tylko protokół z oględzin. Z tego co wiem to powinni mi wydać decyzje w przeciągu 21 dni od dnia zgłoszenia zakończenia budowy. W związku z tym mam pytanie, czy wydają jakieś decyzje o nieodebraniu budynku albo cos takiego.

Muszę sobie sam odpowiedzieć. Znalazłem w dzienniku ustaw nr. 207, poz. 2016 z 2003r. takie coś: Rozdział 11 Przepisy przejściowe i końcowe Art. 103.1. Do spraw wszczętych przed dniem wejścia w życie ustawy, a niezakończonych decyzją ostateczną, stosuje się przepisy ustawy.... To znaczy obowiązuje mnie nowa ustawa z obowiązkową kontrolą na budowie okresie 21 dni od dnia zgłoszenia zakończenia prac budowlanych. Klap!!!

Mam pozwolenie z roku 2000 i tam jest napisane "Inwestor nie jest zobowiązany do uzyskania pozwolenia na użytkowanie" oraz "W przypadku, gdy nie nałożono w niniejszej decyzji obowiązku pozwolenia na użytkowanie, do użytkowania obiektu mozna przystąpić w terminie 14 dni od dnia doręczenia do własciwego organu zawiadomienia o zakończeniu budowy, a organ w tym terminie nie zgłosi sprzeciwu w drodze decyzji". 01.09.2004 złożyłem zawiadomienie o zakończeniu budowy i dostałem 3.09.2004 zawiadomienie, że 17.09.2004 zostanie przeprowadzona kontrola budowy w celu sprawdzenia prowadzenia budowy zgodnie z ustaleniami i warunkami określonymi w pozwoleniu na budowę. Co więcej, żądają dokumentów potwierdzających o dopuszczeniu wbudowanych wyrobów do obrotu i powszechnego lub jednostkowego stosowania w budownictwie. 1. Kontrola będzie przeprowadzona 17 dni po zgłoszeniu. 2. Oczywiście nie mam aprobat technicznych materiałów budowlanych. Na moje pytanie telefoniczne powiedzieli mi, że mam udać sie do hurtowni gdzie kupowałem materiały a oni musz mi dac aprobaty. 3. Mam pewne zmiany wzgledem projektu, które nie zgłosiłem. I co teraz mam się przejmować czy nie? Spotkaliście się z podobna sytuacją?

Schody metalowe (na wymiar) robi koło Komornik (pow. Poznań) firma ROB-STAR tel. 61 810 73 16 Polecam.

Ja zrobiłem 2 okna z luksferów (produkcji Czechy) w łazienkach ponieważ dom stoi za blisko granicy (3.5m) nie mogłem zrobić zwykłych okien. Początkowo chcieliśmy zrobić małe okna 3x3 luksfery ale zdecydowaliśmy się na duże okna (jak dobrze pamiętam: na dole 3x6 (60cm x 120 cm) – pod oknem wanna, na górze 3x10 (60cm x 200cm). Murowałem na specjalna zaprawę na szerokość fugi 6 mm (specjalne krzyżyki). Nie kładłem zbrojenia ale radził bym zrobić. Okna te osadziłem w ramie z ceownika aluminiowego (ponieważ całą łazienkę mam wygipsowaną a stal rdzewieje w kontakcie z gipsem) o szerokości wewnętrznej 8cm. Najpierw wypełniłem ceownik paskami styropianu tak aby zaprawa wchodziła w ceownik na ok. 2cm. Chodziło tutaj o kompensowanie ewentualnych odkształceń cieplnych luksferów Oczywiście całość należy zafugować. Termicznie rzeczywiście są gorsze od okien k=0.3. Mimo dużych okien w wannie nie było zimno nawet w czasie tegorocznych mrozów (grzejnik łazienkowy o mocy 800W zawieszony również nad wanna obok okna łazienka niecałe 4m2). Ponieważ okna te są ze strony południowej domu efekt jest super szczególnie rano.

Bateria termostatyczna z kotłem przepływowym ma tylko sens wtedy gdy kocioł ma modulacje mocy palników (moc pieca uzależniona jest od ilości przepływającej wody). Jeśli piec nie ma modulacji mocy to przy małym przepływie wody po prostu nie włączy się albo będzie włączał i wyłączał się a woda będzie wypływała na przemian zimna i gorąca.

Natomiast jeśli konwerter ma być tylko w jednym pomieszczeniu to wówczas tam gdzie schodzą się przewody od anteny satelitarnej i naziemnej (np. na poddaszu) łączysz je sumatorem (takim jak wspomniał Dave). Taki sygnał rozprowadzasz po poszczególnych pomieszczeniach (Jedna nitka na każde gniazdko). Następnie musisz zastosować gniazdko antenowe z wyjściami SAT i TV. Ja tak zrobiłem i działa.

Zajrzyj na stronę http://www.dipol.com.pl

Ja mam takie drzwi. Jak na razie jestem zadowolony. Nie są to super drzwi ale to może być tylko moje odczucie. Nie są to drzwi tzw. idiotoodporne (jakość jest tzw. IKEA – ładnie wygląda ale...).

Może trochę stare ale niech będzie: Inżynier, lekarz i informatyk jechali samochodem z górki i zgasł silnik. Lekarz powiedział: trzeba wezwać pomoc drogową, naprawią i pojedziemy. Inżynier: trzeba rozkręcić, sprawdzić co zepsute, naprawić i pojedziemy. Informatyk: Nie, lepiej wepchniemy samochód na górkę, zjedziemy i zobaczymy co będzie się działo.

Może trochę stare ale niech będzie: Inżynier, lekarz i informatyk jechali samochodem z górki i zgasł silnik. Lekarz powiedział: trzeba wezwać pomoc drogową, naprawią i pojedziemy. Inżynier: trzeba rozkręcić, sprawdzić co zepsute, naprawić i pojedziemy. Informatyk: Nie, lepiej wepchniemy samochód na górkę, zjedziemy i zobaczymy co będzie się działo.

Mam wentylację mechaniczna z rekuperatorem i takie są moje uwagi: - podstawowym powodem zastosowania wentylacji mechanicznej u mnie było uzyskanie świeżego powietrza w domu, a jeśli uda się odzyskać ciepło z powietrza zużytego to dobrze. - nowy dom zamieszkany w listopadzie 2003 roku i zaobserwowałem brak jakiejkolwiek wilgoci. Na początku z rekuperatora kapała woda w ilości ok. 0.5litra na dobę a teraz już nie (muszę stosować nawilżacze powietrza). - po kąpieli albo po wywieszeniu prania na oknie (w łazience i pralni) pojawia się wilgoć która następnego dnia znika. - czasami w czasie silnych mrozów wyłączałem na noc rekuperator wówczas rano było to „czuć” gdy weszło się np. do sypialni. - niestety czasami są problemy z odbiorem takiej wentylacji przez kominiarza. U mnie wymusił wykonanie wentylacji grawitacyjnej (posiadam również kocioł gazowy z zamkniętą komorą spalania) – musiałem wykuć otwory pod kratki wentylacyjne (na marginesie doczepił się do drzwi łazienkowych, w których w dolnej części drzwi były wykonane tulejki wentylacyjne, a on twierdził że powinna być kratka). - wykonaną wentylacje grawitacyjną oczywiście po odbiorze zatkałem i zamierza ja wykorzystać w czasie dłuższej nieobecności (np. w czasie wyjazdu na urlop wyłączę rekuperator a uruchomię wentylacje mechaniczna). - wyciąg kuchenny również połączyłem z rekuperatorem – trzeba często czyścić filtr okapu aby nie zanieczyścić kanałów. - rekuperator mam na poddaszu w garderobie a obok mam sypialnię co prawda w nocy pracuje na najniższych obrotach ale czasami przeraża mnie ta cisza. - kiedyś przy mrozach ok. –10st wsadziłem do wylotu powietrza w salonie termometr wskazywał +18st. - mam przygotowane wyjście kanału w ziemi do GWC ale widzę sens jego zastosowania tylko w czasie upałów do schładzania powietrza. - koszt całej wentylacji to 3000 PLN rekuperator i ok. 1500 PLN kanały. - Instalacje można wykonać samodzielnie opierając się na doświadczeniach innych alnbo z literatury – jeszcze jest zima warto wykorzystać ten okres do szukania ja zawsze tak robiłem (wkrótce targi instalacje MTP - polecam) - kiedyś w pewnym sklepie specjalistycznym w zakresie wentylacja (3 lata temu) gdy spytałem się o rekuperator to Pan zrobił wielkie oczy i spytał się „a po co to panu, to się nigdy nie zwróci” Na razie tyle jak przyjdzie mi cos na myśl to dopiszę (jak na mnie to się trochę rozpisałem)

Odgrzebałem stary temat bo mam pytanie. Czy ktoś zamiast opaski ma trawę lub inne rośliny przy domu. Odpowiada mi opaska ze żwiru, ale chcielibyśmy przy ścianie południowej posadzić jakąś winorośl. Nie wiem czy rośliny rosnące blisko ścian nie będą wpływać negatywnie na elewację.

Nie mówiłem, że malowałem całe ściany, malowałem tylko okolice wanny. Można, zależnie od producenta, nanosić pędzlem, wałkiem (ja tak robiłem), szpachlą. Musisz pamiętać, że nawet płyta G-K zielona NIE JEST WODOODPORNA, długotrwała wilgoć może ją zniszczyć, dlatego w miejscach gdzie będzie występować zwiększona wilgotność, nawet na ścianach przykrytych płytkami ceramicznymi, powinno się dodatkowo zabezpieczyć.

Ja dom 110m2 ogrzewam kotłem gazowym. Koszt ogrzewania całoroczny przewiduję na 2000 PLN (obecnie 700PLN od 20 listopada). W ogrzewaniu gazowym podoba mi się przede wszystkim czystość, brak obsługi.

Oczywiście pod warunkiem, że zabezpieczysz płyty specjalnym średkiem (folią w płynie). Przed malowaniem dobrze jest zagruntować płyty. Przy samek wannie lepiej na płyty przyklej płytki ceramiczne. Pamiętaj również, płytom G-K szkodzi przede wszystkim długotrwała wilgoć tzn. nie zapomnij o odpowedniej wentylacji

Ja też mam dom w zabudowie szeregowej i też zależało mi aby ściany miały małą szerokość dlatego ściany wybudowałem z silikatów (cegieł wapienno piaskowych) o grubości 18 cm ocieplone od frontu, z tyłu i z jednej strony 15cm styropianem. Ponieważ również nie budowaliśmy w tym samym czasie (ja już mieszkam a on dopiero stawia fundamenty) dogadałem się z sąsiadem, że pomiędzy budynki damy po 5 cm styropianu co da razem 10 (ściana pomiędzy budynkami 28cm). Zużycie gazu (dom 110m2 parter z użytkowym poddaszem) za ostatni okres ad 19 listopada średnio 9 m3 na dobę.

Dla mnie najmilszym słowem jest "dom" albo lepiej "własny dom"

Budują spotkałem się z kilkoma niedorzecznościami. Największą było podłączenie prądu. Od dnia złożenia wniosku do dnia, kiedy popłyną prąd minęło 11 miesięcy. Inną jest to, że kupując działkę od miasta, na terenie przeznaczonym pod zabudowę mieszkalną, musiałem składać wniosek o odrolnienie działki. ________________ WYGRAŁEŚ PARASOL - PROSIMY O ADRES [ Ta wiadomość była edytowana przez: Redakcja dnia 2003-02-12 10:41 ]

Ja przyklejałem płyty do ścian na klej gipsowy typu T, natomiast na sufitach przykręcałem albo na stelażu podwieszanym – tam gdzie montowałem halogeny, albo na profilach kapeluszowych (grubość całego tynku ok. 2.7 cm). Na pewno musisz zwrócić uwagę na wypoziomowanie i równe ułożenie płyt. Do tego najlepsza jest długa poziomica min 1.5 m oraz długa ok. 2m prosta łata do dociskania płyt. Płyty musisz możesz już przyklejać przy temperaturach powyżej 10 st. ale szpachlowanie zrób dopiero gdy będzie temperatura powyżej 18 st. Sam położyłem wszystkie płyty (czasami z pomocą żony i oczywiście rodziny – na sufitach) ok. 120 płyt i mogę powiedzieć, że nie jest to aż tak trudne. Gorzej niestety jest z szpachlowaniem. Nie szpachlowałem całych płyt tylko połączenia i niektóre połączenia po pomalowaniu są widoczne.