Witajcie. Bardzo mnie zainteresował ten wątek, bo też mam 170 tys na budowę Dziełkę mam, projekt i wszystkie formalności w tarakcie, ale już opłacone. Dom 129m2 powierzchni użytkowej, bez garażu i piwnicy. Wprowadzamy pewne modyfikacje czyli jeden komin, zminiejszamy ilość okien dachowych i wielkość, ilość w salonie. Za namową architekta zamówimy ( chyba) strop żeranski ( podobno taniej) bo ograniczamy ilość ław i fundamentów.
http://projekty.dom.pl/an_iga.htm#sz
Oto nasz wymarzony domek
Cała robocizna stanu surowego z dachem i pokryciem+ rynny itp nic nas nie bedzie kosztowac ( kochany tatuś ze swoją ekipą). Z obcych ekip jakie bede musiała wynająć to: glazurnicy, elektryk, Hydraulik do instalacji CO ( piec CO mam). Zastanawiamy sie nad tynkami i wylewką czy zamawiac kogoś ale to bedzie zależało od tego czy aktualnie tata ma czas by nam to zrobic.
Po różnych wyliczeniach i kalkulacjach powinniśmy się zmieścic zeby zamieszkac. Zdajemy sobie sprawę, że wykonczymy tylko łazienkę na dole, do kuchni wstawimy sprzęty które mamy, poczekamy z kominkem... Ale mieszkam teraz w bloku z jedną łazienką, kuchnią, bez kominka więc przeżyjemy...
Ogrodzenie w połowie składka z sąsiadami na siatkę, front z pieknej cegły poniemieckiej z rozbiórki ( 60gr/szt) + deski.
cały czas szukam różnych, ciekawych rozwiążań. Ostatni pomysł to zamiast tynkować klatkę schodową, korytarz u góry, to położymy sosnową boazerię aż po podbitke w dachu. Cena taka jak m2 tynków a spokój z malowaniem na długie lata. U rodziców jest już 25 lat i raz tylko było lakierowne a wygląda super.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów