Szelma, spokojnie, dasz radę! Ja najpierw oblałam jazdę 3 razy, potem okazało się, że jestem w ciąży i musiałam zrobić przerwę. W koncu zdałam za 5 podejsciem. W czerwcu ubiegłego roku - w 7 miesiącu Nie wiem, czy zdałam " na brzuch" czy pomogła jazda z instruktorami i trening każdym samochodem jaki stał pod domem. Na egzamin poszłam wyluzowana, bo nerwy mogłyby dziecku zaszkodzić.
Aha - kurs zaczęłam w marcu 2008 - więc chyba jeszcze mnie nie pobiłaś
Powodzenia!