Jedni mówią, ze kochają a potem sie rozwodzą... Czasami sobie tłumaczę, ze skoro jest ze mna tyle lat to musi kochać. Podobno niektórym trudno jest uzewnętrzniać uczucia i miłość widać w czynach. Na początku związku wierzyłam, ze może musi przyjść ten odpowiedni moment, zeby wkońcu wykrztusił te ważne dla każdej kobiety słowa...teraz coraz bardziej zaczyna mi tego brakować. Potrzebuje takiej kropki nad "i"... tym bardziej, ze niedługo przyjdzie na świat nasze dziecko.