No tak, ale u mnie to adaptacja poddasza, więc tak naprawdę koszty mogą się trochę różnic, dochodzi podniesienie dachu, a odchodzą fundamenty, strop też już wylany, więc tylko nadbudowanie podłogi. Elektryka jest dociągnięta, a hydraulika nie, ale nasz kilkudziesięcioletni piec i tak chyba nie da rady dwóm piętrom, więc będzie trzeba go wymienić razem z kaloryferami na parterze.
Zanim zacznę starać się o kredyt i tak muszę wezwać jakiegoś fachowca, który popatrzy, pomyśli, policzy i powie, ile to pieniędzy i czasu.