Pan Andrzej Jeske z Gniechowic wycofał się z wykonania zadania. Mimo, że 2 miesiące wcześniej był na budowie widział zakres robót i ustalił cenę. W umówionym terminie zwiózł materiał na plac budowy, po kolejnym tygodniu sprzęt a dopiero w następnym tygodniu przyjechali pracownicy. W ten oto sprytny sposób opóźnił swoje wejście na robotę przeszło 3 tygodnie . Kiedy już w końcu pracownicy rozpoczęli zadanie to w drugim dniu ich pracy, podczas mojej nieobecności na budowie zjawił się p.Jeske właściciel firmy i wspólnie zarządali wyższej stawki nawet do 100% o czym poinformował mnie telefonicznie. W pierwszej chwili nie zgodziłem się na zwiększenie stawki, ale poprosiłem o przełożenie rozmowy na popołudnie kiedy przyjadę z pracy. Mocno się zdziwiłem kiedy po przyjeździe na budowę nie było ani tynkarzy ani materiału ani sprzętu. Na moje nieszczęście nie mam pisemnej umowy z p.Jeske. A wydawał się w porządku gościem.