Witam ! Śledząc dyskusję na temat kociołków na drewno (Orlan25) mam kilka spostrzeżeń, z którymi chciałbym się podzielić. Jestem posiadaczem trzeci sezon kociołka na drewno Vigas25. Instalację tego kotła wykonał serwisant zgodnie z wymogami producenta czyli zawór czterodrogowy itp. Komin podstawowa sprawa przekrój min 400cm2(niestety kociołki na drewno tego typu muszą mieć odpowiedni przekrój, bez tego ani rusz. Każdy kto ma mniejszy przekrój komina to niech zapomni o tego typu kociołku. Wieksząść osób w ogóle nie przywiązuje wagi, a potem problemy!!!!! Następnie opał. W pierwszym sezonie paliłem dębem (przywieziony w marcu ok. 20mp. palony w tym samym roku jesienią).Problemy z kominem, kotłem ( czarna ciecz lała się po kominie, ponieważ opał był mokry, na sterowniku była ustawiona niska temperatura spalania jak pamiętam 65 st.). Po roku eksploatacji tego kociołka zmieniłem instalację. Zainstalowałem zbiornik akumulacyjny 1000l. Pełni on w mojej instalacji rolę zbiornika wyrównawczego, ponieważ mam stara instalację CO, gdzie jest duży zład wody. Co się okazło, że kociołek z bufforem pracuje o niebo lepiej. Mam ustawioną tem. spalania 80st. Kociołek pracuje z mocą nominalną (kociołki na drewno lubia ciepło) czarna maź nie leje sie po kominie w kociołku jest sucho i teraz jestem zadowolony. Praktyczne spostrzeżenia: 1. Komin (min 400cm2 przekrój komina) 2. Suchy opał ( min 2 lat musi schnąć np dąb, mam zapas teraz na 3 lata) 3. Praca w wyższym zakresie temperatur np. 80 i wiecęj st. 4. Zbiornik akumulacyjny bez niego ani rusz. (Mało kto o tym pamięta?) Sprzedawcy, którzy sprzedają tego typu kociołki zapominają celowo o tym (by taki kociołek pracował w warunkach komfortowych) kupnie zbiornika akumulacyjnego Ponieważ wydaje mi się, że mało kto kupował by te kociołki. Cenowo by sie nie kalkulowało. A tak klient jest robiony przysłowiową butelkę.