Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tsunami

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    164
  • Rejestracja

tsunami's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Mam nadzieję, ze uda Ci się znaleźć dobrego architekta. Lepiej jednak się stało, ze na tym etapie skończyłeś pracę z poprzednim, niż miałbyś mieć przestoje na budowie lub dom nie spełniający Twoich oczekiwań. A z poprzedniego posta pozwolę sobie wrócić. Mam połączoną toaletę z łazienką. Więc wejście jest jedno z boku. Ja akurat stwierdziłam, ze nie zapraszam takich gości, których nie chcę wpuścić do swojej łazienki W salonie siedzi się od rana bo nie ma jadalni Tutaj jesz śniadanie i pijesz poranną kawę. Jak dla mnie to nie wyobrażam sobie braku tego okna – jak zasłonie żaluzje na nim, to mi zwyczajnie ciemno. Jednak tak naprawdę najlepiej byłoby jakbyś miał możliwość zobaczenia zbudowanej MCH. Z jakiego jesteś regionu? Pamiętaj, że za jakiś czas możesz zmienić samochody Jednak dość istotne jest też to, że można pod ścianą garażu coś postawić i wtedy samochody parkując przesuną się w drugą stronę, aby było wygodniej. Dodatkowo przejście z przedsionka do kotłowni nie jest zbyt szerokie. Ja parkuję od tej strony i stawiam samochód trochę bardziej na środku, aby właśnie swobodnie móc wyjść przez drzwi i dojść do kotłowni czy bagażnika samochodów.
  2. U nas w grudniu pojawił się nowy domownik - a ja pomimo niedospania wreszcie odzyskałam energię. Fakt, ze czasu wolnego jak na lekarstwo. Twoje dylematy rozumiem - choć jak patrze na ostatnie zdjęcia to nie wiem czy bym wytrzymała i jednak się nie wprowadziła. Dom lśni nowością i aż prosi, aby w nim zamieszkać A że pogoda paskudna to się zgodzę - nie mogę się doczekać wiosny i kolejnych nasadzeń w ogrodzie. A jeśli masz ochotę i czas na umieszczenie zdjęć domu w większej ilości, to ja się chętnie pozachwycam. To co pokazałaś jest bardzo ładne!
  3. Uwaga jaka mi przyszła do głowy po wysłaniu poprzedniego postu to fakt, że wiele z rozwiązań jakie przyjęliśmy, dość mocno wynika z lokalizacji i usytuowania względem stron świata. I faktycznie coś co dla nas istotne, może być w innych warunkach mało ważne. Odnosząc się zaś do Twojej odpowiedzi. a) W kwestii montowania żaluzji nie pomogę – tu trzeba samemu się zastanowić. Ja mam podtynkowe nadokienne (czyli pod nadprożem). Głównym argumentem był dostęp do mechanizmu od strony domu – co czyni bardziej komfortowymi ewentualne naprawy. Minusem jest fakt, że mimo wszystko to widać – tzn. ja widzę i mi przeszkadza Goście pewnie nie zwracają uwagi. No i jak jest inny kolor ścian niż biały to trzeba malować puszkę. b) Z tym zadaszeniem tarasu to faktycznie ciężki dylemat. U nas było oczywiste, ze musi być daszek – bo taras jest od południa. Co prawda można odgrodzić się od słońca żaluzjami – to też doskonale pomaga - ale wtedy w domu robi się dość ciemno. Inna sprawa, ze zadaszenie takie jak jest w projekcie moim zdaniem jest słabe. Przede wszystkim te słupy (są bardzo blisko siebie) sprawiają, ze taras jest mocno nieustawny. Daszek jest dość skomplikowany. Dziś robiłabym prostsze zadaszenie obejmujące cały taras. Zaś w kwestiach ochrony przed słońcem latem i ochrony przed deszczem alternatywą jest duża markiza. Ma ona jednak jeden minus – składa się w czasie wiatru. c) Zgadzam się, ze kominek to temat rzeka – więc niejako kończąc rozważania napiszę, ze głównym argumentem była alternatywa ogrzania domu w czasie krótkotrwałej przerwy w dostawie gazu lub prądu. Czasem takie kataklizmy u nas się zdarzają Byliśmy przekonani, ze będziemy palić okazjonalnie – głównie w Boże Narodzenie Jednak tak jak pisałam – okazało się, że jest to tak mało uciążliwe, że palimy codziennie, przez cały dzień (w domu jest też biuro). Przynoszenie drewna też nie jest problemem – najczęściej to mąż przynosi koszyk raz dziennie(wyprawa trwa 5 min). Owszem trochę kora się osypie, ale bez dramatu. Szufelka i zmiotka radzą sobie z tym całkiem sprawnie. W związku z tym koszty ogrzewania domu są znacznie niższe – mimo wszystko drewno jest tańsze niż gaz. Jednak co trzeba wiedzieć – przy takim układzie domu jaki ma MCH, kominek umieszczony w miejscu wskazanym w projekcie, prawie nie ogrzewa pokoi z boku (a w przypadku zamknięcia przejścia do kuchni być może i jej nie ogrzeje) – całe ciepło kumuluje się w salonie i klatką schodową ucieka do góry. Najcieplej jest wiec na poddaszu A tak swoją drogą mam jeszcze pytanie – czy nie rozważaliście zamontowania w salonie kozy do palenia okazjonalnego i awaryjnego grzania? d) Jeśli chodzi o górę to poczekam z uwagami do pokazania projektu. Ja mam układ klasyczny – dwa pokoje po bokach i na wprost łazienkę. Łazienka jest powiększona. Z łazienki wchodzi się do pralni (połączonej z suszarnią) a za nimi (pomieszczenie zostało przedzielone na pół) jest duża garderoba – sezonowe ubrania+ sprzęt sportowy + wszystko to, czego nie używamy na co dzień. e) Jeśli planujesz pokój nad garażem to pamiętaj, że będzie on stosunkowo chłodny. W kwestiach mnożenia łazienek w domu to się z Tobą zgadzam. Ja zrobiłam jedną na górze i jedną na dole – w zupełności wystarczy. Górna w zasadzie nie jest używana – pewnie się to zmieni jak dzieci podrosną i się wyniosą na poddasze. f) W spiżarce mam dość chłodno – jest tam dobra wentylacja Kanał w garażu to dobry pomysł o ile wody gruntowe nie są zbyt wysoko. To warto sobie sprawdzić, zanim się zacznie budować. Odnosząc się zaś do projektu który pokazałeś to w oczy rzuciły mi się następujące kwestie: g) Czy na pewno chcesz mieć wejście do toalety widoczne z salonu? h) Salon byłby dla mnie bardzo ciemny bez tego okna w miejscu wykuszu. i) Po co zostawiłeś sobie wnękę na ścianie łazienki naprzeciwko kuchni? Wiatrołap jest bardzo duży – mieści się tam ogromna szafa Ja wnękę też zostawiłam – planuję tam ogromne akwarium – a na razie paruję wózek i stoi koszyk z drewnem. j) Nie widzę dokładnie czy zaplanowałeś bidet w dolnej łazience- jeśli nie – polecam. k) Zdecydowanie polecam jedną dużą bramę garażową bez słupka dzielącego ją na pół. Po pierwsze łatwiej wjechać i wyjechać, po drugie łatwiej ustawić samochody (chociażby dlatego, że od strony domu warto zostawić wygodne przejście do kotłowni, tak aby się nie przeciskać przy lusterku). Ufff na tę chwilę chyba wszystko. Strasznie się gadatliwa zrobiłam w Twoim wątku
  4. PrzKa - życzę powodzenia! Kasiu - czy już mieszkasz? Dom na zdjęciach śliczny!
  5. Jako posiadaczka Miłej Chwili 11a cieszę się, że kolejna osoba podziela mój entuzjazm Życzę powodzenia i zadowolenia z dokonanych wyborów! Ja też dzisiaj raczej robiłabym projekt indywidualny inspirowany MCH, ale kilka lat temu nie byłam taka mądra. Jeśli pozwolisz – skomentuję Twoje plany. a) Też zlikwidowałam wykusze, może są ładne ale u nas głównym argumentem było to, że chcieliśmy zamontować żaluzje zewnętrzne. b) „Likwidacja zadaszenia nad tarasem” – ja zadaszenie mam (jeszcze powiększałam daszek) i bardzo sobie chwalę. Generalnie jestem za zadaszonym tarasem – po pierwsze można sobie siedzieć w czasie deszczu (picie kawy kiedy pada wcale nie bywa u mnie takie rzadkie, dodatkowo nie trzeba w panice się zwijać, kiedy zaczyna padać a tu na stole cały obiad rozstawiony) a drugi argument to ochrona przed słońcem. I to zarówno fakt, ze można sobie siedzieć latem w cieniu jak i to, że ten daszek chroni wnętrze salonu przed nagrzewaniem się. c) Garaż dwustanowiskowy popieram – sama mam wersję właśnie z dwoma stanowiskami d) Zamknięcia przejścia z kuchni do salonu sobie nie wyobrażam. Częściej korzystam niż z przejścia przy drzwiach wejściowych e) Kominek mam i sobie bardzo chwalę – użytkuję drugi sezon i nie mam żadnych problemów. Jestem zaskoczona – nie mam absolutnie żadnych problemów z brudzeniem się okolicy kominka od popiołu. Szybę mam podnoszoną do góry a do czyszczenia używam czegoś, co się nazywa sperator popiołu (pełno tego np. na allegro) . Podłączane jest do odkurzacza i absolutnie nic nie wydostaje się poza kominek. Tak to coś wygląda: http://www.odkurzaczexxl.pl/images/separator+popiolu.jpg Dymu w domu nie mam ani trochę – w końcu po to jest komin aby szedł na zewnątrz. Doprowadzenie powietrza od dołu w zupełności wystarcza aby ogień się rozpalił. Składowanie opału – fakt, trzeba mieć osobną drewutnię. My w ogrodzie mamy domek tego typu: http://www.altany.info.pl/domki-ogrodowe.html Altanka służy do przechowywania wszelkich narzędzi ogrodowych, mebli z tarasu, a drewutnia z boku mieści dwuletnie zapasy drewna (dwuletnie – bo rok drewno u nas się sezonuje, zanim je wrzucimy do kominka) W okresie zimowym palę codziennie przez cały dzień - rewelacja, nie wiedziałam że to może być takie przyjemne i w sumie małoobsługowe. f) Okna od strony wejścia w kuchni nie likwidowałam – nie miałam potrzeby. Tylko, ze ja zachowałam oryginalny układ ze spiżarnią. Nie ma więc absolutnie żadnych szafek wiszących, dwa okna – za to całą spiżarnie pełną. Jest rewelacyjnym rozwiązaniem – nie wyobrażam już sobie życia bez niej g) Jeśli chodzi o łazienkę na dole to ja ją powiększyłam o toaletę dla gości. Całość jest razem – dla naszej 4 osobowej rodziny metraż wystarczający. h) Ściankę kolanową podnosiłam, co do dachu dwuspadowego to rozumiem, że będzie tak jak w tym wariancie MCH http://projekty.muratordom.pl/projekt_mila-chwila-wariant-ii,1549,0,0.htm?a=36&page=5&t=1? Tylko czemu wtedy chcesz wydzielić łazienkę z pokoju? Nie możesz zrobić tak jak tam jest zaproponowane? i) Jeśli chodzi o jedzenie w kuchni, to ja mam na ścianie spiżarni coś w tym stylu: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30180504/ Dwie osoby spokojnie zjedzą trzeba sobie jedynie przynieść krzesła z pokoju. U mnie służy on głownie dla dzieci. j) Przetwory trzymam w spiżarce. Mam też jednak zrobiony kanał w garażu – jakbym się uparła mogę i tam A ziemianka to rewelacyjny pomysł – ja niestety mam za mały ogród – może być super dekoracyjna. To tyle uwag które przyszły mi do głowy. Życzę owocnej współpracy z architektem!
  6. Rewelacja I domek jak ładnie wygląda na zdjęciach. Cieszę się, że udało się te słupy zlikwidować.
  7. Na terenie działki ziemię mam wymienioną i nawadnianie kropelkowe (chodzi co noc). Pod żyzną, czarną ziemią jest piach - co sprawia, że woda szybko wsiąka, ale myślę, że poza wybitnie wrażliwymi na słońce gatunkami, reszta przeciętnie wymagających roślin powinna dać sobie radę. Natomiast za ogrodzeniem jest już nieurodzajny piasek - w sensie dosłownym. Sterczenie trzmieliny - miałam na myśli pierwsze kilka lat, do momentu kiedy rośliny nie osiągną jakiś konkretnych rozmiarów. Na słabej glebie wzrost będzie jednak wolniejszy niż "standardowo". 80 cm? Wydawało mi się, że są wyżej szczepione - może to kwestia doniczki Jutro sobie zmierzę. edit: Dziękuję za pomysł na tarninę!
  8. Ma być odporna na susze jako dorosła roślina z uwagi na system korzeniowy sięgający do 1 m. Co ma niby zapewnić jej pobieranie wody z głębszych warstw. Ciekawa jestem czy to ma przełożenie na rzeczywistość.
  9. Oglądałam sobie dziś berberys w sklepie i jeszcze raz dziękuję za radę. Zdecydowanie jest to strzał w dziesiątkę. Już zapomniałam jaki on śliczny Teraz tylko muszę się zastanowić czy brać go ze szkółki leśnej za grosze, ale z gruntu i zaakceptować, że część roślin może paść, czy drożej ze sklepu, ale w doniczce? Ale za to mam fantazję To pomysły na rabatę, która nie jest jeszcze niczym obsadzona - mocno ewoluuje WIdać, że laik zabrał się do pisania Borówkę amerykańską. Słabość tego żywopłotu, to różne gatunki. Na ponad 20 szt mam chyba 9 gatunków. I przyznaję, że różnią się liśćmi. Tego nie uwzględniłam. Nie twierdzę, że to pomysł godny Nobla, ale nie każda strona działki jest eksponowana, i może wtedy warto pomyśleć nieszablonowo Na najmniej reprezentacyjnym kawałku ogrodzenia planuje zrobić żywopłot z malin. Niestety prawdopodobnie dopiero za rok, bo teraz nigdzie ich już dostać nie mogę. Jestem ciekawa, czy te chaszcze da się trochę ucywilizować, czy za 3 lata wykopię wszystko i wyrzucę w diabły. Za rok zrobię też rekultywację terenu gminnego za ogrodzeniem. Za malinami z pewnością pojawią się jarzębiny - cudowne drzewa, traktowane w naszych ogrodach po macoszemu. Nie wiem jeszcze co między nimi. Może ktoś ma jakiś pomysł. Musi być tanie, mieć małe wymagania glebowe i chętnie rodzić jakieś owoce jadalne dla ptaków. Uporządkowanie terenu gminnego czeka też fragment przylegający do przyszłych nasadzeń berberysu i trzmieliny na pniu. Tylko, że tutaj jest sam piach. Trawa nawet nie rośnie, tylko nieliczne chwasty. Czy jest jakakolwiek roślina która w takich warunkach (słońce, piach i sucho) stworzy żywopłot? I w dodatku nie będzie głupio wyglądać ze sterczącą nad nią trzmieliną? Czy nie zawracać sobie głowy, wybrukować całość i potraktować to jako dodatkowe miejsca parkingowe?
  10. Ucięty świerk wygląda jak... ucięty świerk. Czyli jak bardzo okaleczona roślina. Nie zawsze można go usunąć - w przypadku o którym piszę - była to roślina prawie 20 letnia i zrujnowało by to sporą część ogrodu. Drzewo zostało więc bardzo mocno skrócone (zimą - robiło w tym roku za choinkę) - wiosną przycięto mocno pozostałe gałęzie i zrobiono stanowisko do puszczenia clematisów. Na razie zapowiada się nie najgorzej. Dlatego myślę, ze jeśli decydujemy się na posiadanie w ogrodzie okaleczonej rośliny (tak mocno, że rzuca się to w oczy) nie udawajmy, że tak mało być i że taki jest zamysł artystyczny Znajdźmy jej jakieś niebanalne zastosowanie - tak aby "wadę" wyeksponować jako zaletę.
  11. Czy ktoś sadził piwonię drzewiastą? Bardzo mnie interesuje, czy faktycznie jest tak super odporna na suszę i tak piękna jak wieść gminna niesie
  12. Elfir - bardzo dziękuję za ostrzeżenie Irga jest super pomysłem, ale ją chyba trzeba będzie ciąć i formować? Ten żywopłot ma płynnie przejść w rabatę więc formowanie odpada. Berberys za to brzmi rewelacyjnie. Z tego co kojarzę ma jadalne owoce? Pęcherznica na zdjęciach wygląda cudnie, ale mam jedną wątpliwość - czy czerwone liście faktycznie będą się dobrze komponować z żółto zielonymi trzmielinami. Czy może jednak tłem powinna być mocna zieleń? Jak myślisz? Dumałam jeszcze nad ostrokrzewem... Nie mniej jednak pęcherznicę czerwoną zapisuję w kajeciku - może wsadzę ją na rabatę zamiast perisa japońskiego... Z innych pomysłów, którymi mogę się podzielić - od strony sąsiada zrobiłam mniej typowy żywopłot - krzaki jagody amerykańskiej i na dole poziomki i truskawki całoroczne. O ile truskawki wyglądają jakby myślały o przenosinach do "niebieskiego ogrodu" to poziomki, to istna rewelacja. Piękna zieleń, ślicznie uformowane krzaczki - może nie jest to pomysł na rabatę frontową, ale - szczerze - w dużej ilości potrafią być bardzo dekoracyjne. jestem zaskoczona. Mają jedną wadę - nie zakryją całej powierzchni. Więc jeśli ktoś mi podpowie, co mogę jeszcze tam posadzić (nie musi być jadalne) aby nie zagłuszyło poziomek i nie konkurowało z jagodami (część krzewów kupiłam przez internet i niestety są bardzo marne:( ) a zarosło całą resztę kory - będę wdzięczna. Bo w innym wypadku będę musiała polubić plewienie Co do samych jagód, to jestem bardzo ciekawa jaki wyjdzie z nich żywopłot. Do tej pory widywałam stare krzewy, które miały dużo prześwitów i zdecydowanie nie były tak imponujące, jak na zdjęciach z internetu. Jednak były to krzaki zaniedbane lub rosnące na uboczu, w bardzo zacienionych miejscach. U mnie mają super słoneczne stanowisko, w miarę możliwości dobrą glebę, są podsypane torfem i będą nawożone. Liczę, ze się odwdzięczą A jak nie - będę negocjować z sąsiadem puszczenie pnączy na ogrodzenie.
  13. Elfir - no właśnie tę trzmielinę oskrzydloną widziałam tylko na zdjęciach. Co prawda nie allegro ale wiem, że internet upiększa Nie polecasz? Zakochałam się w tej jesiennej czerwieni, ale nie jest to miłość ślepa. Trzmielinę szczepioną widuję w ogródkach więc wiem jak wygląda. Będzie 7 szt - muszę coś pasującego do niej dobrać. Borówkę wykreślam. Jak znajdę drugi krzew to będę dumać, co pasuje na najniższe piętro.
  14. Mam do obsadzenia prosty fragment wzdłuż siatki (jak co druga osoba tutaj) i po półrocznych wykopaliskach w internecie wymyśliłam, że posadzę trzmielinę emerald'n gold szczepioną na pniu, między nią trzmielinę oskrzydloną, a jako najniższe piętro borówkę brusznicę. Na zdjęciach wszystko wygląda dobrze i do siebie pasuje. Czy jednak jakaś życzliwa duża znająca się w temacie, podpowie - czy to dobre połączenie i czy będzie pasowało? Teren słoneczny, od strony wschodniej, pół metra nawiezionej czarnej, żyznej ziemi, pod nią złocisty piasek..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...