
radwan
Użytkownicy-
Liczba zawartości
21 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez radwan
-
Dziekuje za pomoc
-
To bylo tak: dawno temu bylo robione rozgraniczenie i byly wbite graniczniki. Po nocy graniczniki zniknely a sasiad wkopywal sie ze swoim polem w nasza dzialke. Nikt na to nie reagowal i tak bylo przez x lat. Istnieja rozne mapy w starostwie. Taka z lat trzydziestych wg ktorej byly kiedys wbite graniczniki ktore potem zniknely, i z lat siedemdziesiatych (wtedy byly robione zdjecia z samolotu i mapy byly sporzadzane jeszcze raz) gdzie ta granica juz jest przesunieta w nasza strone. Chodzilo mi o to w moim pytaniu, czy teraz mozna sasiadowi udowodnic na podstawie starych map (z lat trzydziestych) ze ta granica przebiegala calkiem inaczej.
-
Ale czy to znaczy, że będzie zagladal do starych map znajdujących się w odpowiednim starostwie i na podstawie tych map będzie wyznaczał granice od poczatku, czy będzie sie opierał na tym co zrobił poprzedni geodeta (kiedy granica nie została zaakceptowana) i protokół graniczny sporządzi w tych granicach, które ustalił jego poprzednik? I co znaczy "uprawniony geodeta"?
-
Dziękuję za odpowiedź, ale nie do końca rozumiem cytowane wyżej zdanie. Czy mógłby Pan wytłumaczyć to, tak jak się tłumaczy zwykłemu laikowi w takich sprawach?
-
3 lata temu geodeta mial podzielic jedna dzialke na dwie mniejsze. Zostaly sporzadzone akty notarialne wslasnosci, mapki wysokosciowe. Niestety nie bylo zgodnosci co do jednej z granic z sasiadem. Nie zostaly tam wbite graniczniki. Moje pytanie jest takie: czy mozna przeprowadzic cala procedure mierzenia i uzgadniania granic jeszcze raz?
-
My za dach (konstrukcja + dachówka) ok 200 m. kw. dwuspadowy + jedna lukarna + dach nad garażem (przylegającym jedną ścianą do domu) + daszek nad gankiem, dwa kominy zapłaciliśmy 5 tys zł. Okolice Krakowa.
-
Czy desski z szalunków można wykorzystać na łaty?
radwan odpowiedział sm_wilk → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
My deski czyscilismy, potem impregnowalismy i dawalismy na kontr laty. Laty musielismy kupis grupsze. (dachowka cementowa) -
Ogrodzenie od drogi prywatnej - nie trzeba zgłaszać?
radwan odpowiedział Tomasz M. → na topic → Prawo i finanse
No wlasnie, u mnie jest tylko ok 3m i to do cofnietego ogrodzenia sasiada(jedni sie cofneli inni nie). Ale pocieszam sie tym (i to bedzie moj najwiekszy argument), ze jakby wlasciciele tej drogi potrzebowali szersza to by sie nie grodzili zaraz w granicy. -
Ogrodzenie od drogi prywatnej - nie trzeba zgłaszać?
radwan odpowiedział Tomasz M. → na topic → Prawo i finanse
Dzieki Mam zamiar jutro stawiac od drogi prywatnej ogrodzenie i wiem, ze bedzie swieta wojna z sasiadami. Jedna kobieta, ktora jezdzi ta droga postawila sobie ogrodzenie prawie w granicy, a od nas chce wymusic zebysmy sie cofneli z ogrodzeniem, bo ona chce miec szerszy dojazd. Toz to paranoja. Pytanie do Tomasza (i nie tylko) Jaka ma szerokosc prywatna droga przy ktorej stawialiscie ogrodzenie? -
Ogrodzenie od drogi prywatnej - nie trzeba zgłaszać?
radwan odpowiedział Tomasz M. → na topic → Prawo i finanse
Czy ktos z Was wie ile trzeba sie cofnac z ogrodzeniem od drogi prywatnej? Moja dzialka graniczy z droga gminna i z tej wlasnie drogi mam wjazd do domu, ale graniczy tez z droga prywatna, ktora mnie zupelnie nie interesuje. -
Wczoraj zrobiłem zdjęcia tego g.. a, szczelnie zasłoniętego przez iglaki - będzie dowód. Na pewno zajmie się tym ktoś z ochrony środowiska i gmina też się o tym dowie. Bo niby z jakiej racji moja ziemia ma być zanieczyszczona czyimiś ściekami. Nie uważam żebym to ja zadzierał z prawem broniąc swojej własności poprzes postawienie ogrodzenia.
-
Dzieki za radę Nie podoba mi się fakt iż przez głupotę i świństwo sąsiadów ja muszę ponosić dużo większe koszty wystawienia ogrodzenia. A zdjęcia zrobię na 100%.
-
Już wiem jak to jest z tymi ściekami: Sąsiad ma założoną pompę głębinową w szambie. Z szamba wystaje rurka gumowa. Koło szamba sąsiad ma niezłe bajorko z tego co wypłynie z tej rurki (dopuki to wszystko nie wsiąknie w ziemię). A ponieważ jest spadek wszystko wsiąka do ziemi i płynie do nas. Czy za takie coś można go unieszkodliwić? Bo to w sumie podlega pod zanieczyszczanie środowiska. Całkiem prawdopodobne, że jeden koniec tej rurki ląduje na naszej działce.
-
Niestety tam jest naturalny spadek więc nie mogę mu zarzucić, że podsypał swój teren. Myślę, że mogę gdy będzie padał desz (bo wtedy widać jak z dziurki w jego dzialce leje się woda) poprosić świadka (sołtysa) żeby zobaczył i w razie czego poświadczył, że to jest celowe działanie sąsiada. Dzieki za rady )
-
Acha on nie ma ogrodzenia na swojej działce ani my na swojej, ale dziura jest prawie na granicy działek.
-
Jest prawie na koncu jego działki mała dziura w ziemi i stamtąd wypływa woda. Strasznie mnie korci żeby skopać mu koło tej dziury ziemię i sprawdzić co tam jest, ale to by było naruszenie czyjejś własności. W przyszłym tygodniu zaczynamy kopać. Zaczeliśmy już wczoraj, ale okazało się że jest potwornie mokro na działce i musieliśmy przerwać robotę (
-
Sąsiad wylewa ścieki ze swojego szamba na naszą działkę - przynajmniej tak sądzę. Jak mu to udowodnić? Muszę zaznaczyć, że u nas nie trzeba mieć podpisanej umowy z firmą wywozową ani też nie trzeba mieć rachunków. Jakby tego było mało, ma jeszcze zrobione odwodnienie swojej dzialki i cała woda spływa do nas bo niestety nasza działka jest niżej od jego. Jak pada deszcz to widać jak z dziury w ziemi wypływa woda. Co mogę zrobić w tej sytuacji?
-
Czy ktoś z Was używał plastyfikatora zamiast wapna? Nasz murarz przekonuje nas, do tego produktu. Właśnie mamy zaczynać budowę domku i musimy zdecydować czy kupić wapno czy plastyfikator. Czy ktoś może mi poradzić co jest lepsze?
-
Pozwolenie na budowę dostałam w tamtym roku. Więc muszę to załatwić w inny sposób. Pytałam w urzędzie i tam mi powiedzieli, że muszę zmienić akt własności tak żeby mąż był współwłaścicielem działki. Dla mnie to jest bez sensu. To, że ja jestem właścicielem działki nie wyklucza faktu, że chcemy razem z mężem budować dom. Czy istnieją jakieś przepisy które pozwolą mi ominąć zmianę aktu własności?
-
Jeśli ja jestem właścicielem działki, to czy mój mąż może być współinwestorem? W tym roku zaczynamy budowę domu i wszystkie dokumenty są wystawione na mnie. Czy jest jakaś możliwość dopisania męża jako współinwestora?