Zauważyłem ze na tym forum jest sporo osób które znają sie na rzeczy wiec skromnie licze ze ktos doradzi mi. Otóż odziedziczyłem troche ziemi największy kawałek ma 2.9ha z jednej strony usytuowana jest droga asfaltowa, a niedaleko A2. Ziemia ma kategorie RVI i obok mojej ziemi budowane są juz domy jednorodzinne. Z planu ZP w gminie wynika ze dokładnie do mojej ziemi obowiązuje zezwolenie na budowa(gmina przekształciła juz te ziemie) natomiast moj kawałek nie. I teraz pytanie co zrobić czekac kolejne 5 lat az uchwala nowy plan, czy jest jakas możliwość? Pracownik ewidencji gruntów w gminie zasugerował ze mogę zarobić sporo na tym gruncie ale w pokoju obok dowiedziałem sie ze moja cześć nie została przekształcona na budowlaną, bo nie zgłosiłem tego z 2005 roku. I ze mogę złożyć sobie jakiś wniosek. Jesli tak to jaki i jak go argumentować? z góry dziękuje pozdrawiam