Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Siepka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    56
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Siepka

  1. tak, tym pytanie trafiłeś w sedno problemu.... jeśli budowa miałaby dłużej trwać to niestety odpada (nie mamy gdzie mieszkać, wynajem w Gdańsku to zbyt duży wydatek jeśli miałoby to trwać jeszcze z rok od sprzedaży mieszkania , u teściów ewentualnie - ale to ostateczność) mamy taki plan: 2004r - szukamy działki i wszystko dokładnie "rozpracowujemy" - szukamy wykonawców , materiałów itd..... jesień zadatkujemy działkę i występujemy o papiery luty 2005 płacimy za działkę i z kwotą ok 80 000 ruszamy od wiosny: wcześniej próbujemy sprzedać mieszkanie i latem dostajemy resztę pieniędzy ze sprzedaży ok 80 000 budujemy (hura ) budujemy budujemy a jesienią wykańczamy i ...... przed końcem 2005roku wprowadzamy się aż sama sie dziwie ze miałam śmiałość to napisać? to taki nasz wstępny plan czy realny? jak sądzisz?
  2. dzięki za wskazówki dziś dzwoniłam do "pośrednika" i wypytywałam czy tak się robi i czy nabywcy godzą się na takie rozwiązanie i rzeczywiscie można sprzedać mieszkanie i przeczekać w nim kilka miesięcy (nawiasem mówiąc pośrednicy to zdziercy i nie mam zamiaru płacić im 2,5% i sami :wystawimy" mieszkanie do sprzedaży) zaskoczyła mnie kobitka bo powiedziała ze w tej części Gdańska-Wrzeszcza małe mieszkanka mogą osiągnąć cenę 100 000 nie wiedziałam że ta nasza dziupla to taka fortuna prawdę mówiąc liczyliśmy góra 80 000 (w tym garaż blaszany dorzucamy) mamy też możliwosć zamieszkania chwilowo u teściów (ale to może skończyć sie od rozkładu pożycia małeńskiego ..... do 25 lat bez możliwości zwolnienia ) o rany jestem lekko podekscytowana perspektywą budowy DOMU DOMU tralalala dzięki za podpowiedź
  3. pomorskie
  4. o jej myślisz, że ten "taras" 7m2 a raczej balkonik w znacznym stopniu podroży inwestycję? cały domek jest prosty do bólu i fajnie, a taki balkonik trochę przełamuje tę prostotę sądzisz, że taki prosty domek 100m2 można zbudować za podaną kwotę (wszystko niestety robiliby ludzie na zlecenie a nadzorowałby teść-emeryt (chory kręgosłup i nic nie pomoże - tylko się będzie tam snuł) mąż będzie wszystko "załatwieł" ale sam za dużo nie zrobi (musi bidak zarabiać na ten dom) a ja też za wiele nie wskuram innej pomocy nie mamy
  5. szukamy domku małego, prostego i na maciupką działkę (której nawiasem mówiąc jeszcze nie mamy no i taniego w budowie i eksploatacji ostatnio zastanawiamy się nad: smukłym CO4: http://www.projekty.murator.pl/prezentacja.htm?IdProjektu=87 i prostym D71: http://www.projekty.murator.pl/prezentacja.htm?IdProjektu=202 smukły ma schody z pokoju a nie z holu, a prosty za małą kuchnię i brak kabiny prysznicowej na dole hmmmmm czy coś takiego da sie zbudować w Gdańsku za 150 000? (ale nie jak KODI ) niestety to się nie uda raczej wszystko zlecając (ale z głową )
  6. dzięki za odpowiedź lekturę tago forum rozpoczęłam od dziennika Kodiego i .... niestety to mnie nie zmobilizowało tylko przeraziło bo nie mamy ani pracy do 15-stej, ani fachowców w rodzinie........ i za dużo mąż sam nie zrobi
  7. wpadł nam wczoraj (tak tak zgadza się wczoraj) do głowy pomysł żeby zbudować dom. nam - czyli mnie i mężowi mieszkamy w ciasnym i malutkim mieszkanku w Gdańsku (36m) - w 3 osoby i w przyszłym roku planowaliśmy kupić mieszkanie 3-4 pokojowe za ok. 120 000-140 000 mąż marzy o domu, malutkim ale jednak domu a nie mieszkaniu ja trochę mniej, ale.... no właśnie: - czy to aby nie jest pomysł karkołomny? trafiłam na to forum .... siedzę czytam i jak na razie mam mętlik w głowie...... 1. działkę mamy "na oku" malutką 390m2 za 45000 w dość fajnym miejscu w Gdańsku- nie ciągnie nas na zupełną wieś 2. w lutym 2005 będziemy mieli "do dyspozycji" kasa mieszkaniowa + kredyt ok 120 000zł czyli - działka zostaje 80 000zł 3. nasze mieszkanko jest warte ok 75 000zł ale musimy gdzieś mieszkać do końca (ewentualnej) budowy i dopiero potem je sprzedać jak to zrobić? bank nam nie pożyczy bo i tak będziemy mieli kredyt - ten od kasy mieszkaniowej na rodzinę nie ma co liczyć ????? kurcze, nie wiem czy tak się da 4. o ile się da - to na budowę domu i wszystkiego co z tym związane mielibyśmy 80 000 + 70 000 czyli 150 000zł interesowałby nas mały (ok 100m) prosty, kwadratowy i tani domek, który zmieściłby się na małej działce 4 pokoje duża kuchnia osobno schody z przedpokoju kominek bez wykuszy, drogich okien itp..... czy to jest realne? może jest tu ktoś kto miał podobnie? poza tym oboje pracujemy (+ opieka nad dzieckiem 1,5r - kto ma ten wie) i nie ma szans na osobiste nadzorowanie budowy, acha... no i gdy robiliśmy remont łazienki .... ech..... wole nie pamiętać jak nas oszukali "fachowcy" (tu chyba nie można przeklinać) więc czy warto rzucać się z motyką na słońce? czy szukać mieszkania? własny dom......ach ktoś nam doradzi? pisssss
×
×
  • Dodaj nową pozycję...