Helios
-
Liczba zawartości
191 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Helios
-
Tylko podziwiać! Niestety, mój najdroższy, to ani guzika, ani herbaty... Też myślałam z sentymentem o łuczniku, ale po obejrzeniu tylu nowości na rynku uważam, że sentyment sentymentem, ale warto wybrać coś lepszego. Stanęło na JANOME 625E. Pozdrawiam
-
Przeczytałam w miarę dokładnie cały wątek, jako że też z własnego wyboru przeniosłam się na wieś. Moje spostrzeżenia: Jesteśmy największymi śmieciarzami we wsi! Wywóz śmieci 2 razy w miesiącu. My (2 osobowa rodzina) dwa pojemniki śmieci bytowych + worek plastików. U pozostałych jak wieś długa i szeroka - 1 pojemnik (bez względu na to jak duża rodzina). Nie prowadzę i nie chcę prowadzić wojny z sąsiadami. Najgorsze jest to, że rewolucja śmieciowa niewiele zmieni. Wiem z rozmów z sąsiadami, że jest to normalne, że w piecu pali się wszystkie odpadki, które się chcą palić. Przecież dają ciepło! Gorzej, zastanawiam się, czy dla równowagi też bym tak nie robiła, nie mogę bo mam pompę ciepła. Musimy jednak coś zrobić z sąsiadem, który pali odpadami sklejki meblowej. Skutek straszny. Jeżeli mi się uda go przekonać, to poinformuję jak tego dokonałam.
-
Przeczytałam wszystko od deski do deski, posiłkując się dodatkowo ofertami sklepów. Kiedy zostały mi tylko dwa typy, wątek prawie obumarł! Mimo to chylę głowę przed Agamonem i p. Jolą za cierpliwość i wytrzymałość. Może jednak ktoś mi doradzi, którą wybrać (oczywiście do sporadycznego użytku domowego): - BROTHER NV 10 - JANOME 625E Nie jestem za bardzo "techniczna", wolałabym w miarę prostą w obsłudze.
-
Dzięki Elfir! Jest to bardzo piękne pnącze. Czy to prawda, że jest toksyczne i niebezpieczne przy małych dzieciach?
-
Doprecyzuję pytanie o pnącza na taras (balkon). Większość pnączy ma to do siebie, że odcinek dolny, często nawet o dużej długości to "goły" pęd. Im wyżej tym bardziej rozgałęziony.. Jakie pnącza rozrastają się bujnie już od swojej podstawy? Wiem, że moje pytania to nie zdjęcie tarasu, ale ściśle się z tym wiążą.
-
Wiem Amelio, że masz rację, ale czasami warunki wymuszają na nas wybór mniejszego zła. Nie mam na elewacji żadnych elementów drewnianych i boję się, że obudowa z drewna to byłyby przysłowiowe "dwa grzyby w jednym barszczu". Jakie pnącza rosną bujnie i szybko? Nie dowierzam do końca producentom zachwalającym swoje roślinki....
-
Dzięki Basiu! Chyba trafiłaś w mój ostatni pomysł w trakcie bezsennej nocy!!!! Rozważam rodzaj balustrady pomiędzy filarami, nawiązującej do balustrady balkonowej (której jeszcze nie ma) + skrzynki z pnączami. Układ działki wymusił takie usytuowanie tarasu. Odkryte "łono natury" w sąsiedztwie ulicy wiejskiej, nie będzie chyba sprzyjać relaksowi... Jak już wreszcie znajdę czas i nauczę się wklejać zdjęcia, to pokażę jak udało mi się rozwiązać ten problem.
-
A ja mam pytanie do osób użytkujących odkryte tarasy. Czy brak osłon od wiatru, zacinającego deszczu lub ciekawskich spojrzeń nie pogarsza komfortu ich użytkowania? Mam taras wykonany zgodnie z projektem - sześciokąt z dachem wspartym na okrągłych filarach zespolony z całą bryłą budynku. Zimą zawiewał śnieg a teraz deszcz + pół wioski "ciekawie spozierającej zza płotu". Nosimy się z zamiarem jego zabudowy i ewentualnym oszkleniem nawiązując do poziomu okien w budynku. Z uwagi na te filary zupełnie nie wiem jakie można zrobić osłony (murki między filarami?) czy coś innego? Oszklenie całości przekracza mozliwości finansowe, a ponadto jest to strona płd.zach. (upał). Litościwie proszę o wszelkie rady i sugestie.
-
Aga Nr 1 napisała: A że mamy 50 arów ( nie wiem, co nas podkusiło, hehe ) to zaszaleliśmy i zakupiliśmy sobie takie cudo : Jeśli to "cudo" jeszcze odśnieża, to chyba pokażę mężowi...
-
trochę domowo i ogrodowo........Paty nadaje
Helios odpowiedział Paty → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
Ja też się zmagam z koncepcją ogrodu, ścieżek, roślin, itp. Bardzo by się przydały wskazówki tych, którzy mają to za sobą, nie mówiąc już o zdjęciach.... -
Chciałabym wznowić ten wątek, bo takie sytuacje się zdarzają (mnie również). Może ktoś (z fachowców) przełożyłby na język zrozumiały dla laików (i nie piwoszy) wywód Adiego. Proszę ....
-
A my grzęźniemy w glinie, też mazowieckie...
-
Nie jest sztuką mieć te narzędzia. Każdy budowlaniec je ma, ale sztuką jest z nich korzystać Nasz pseudomajster miał poziomicę, ale tylko miał i nic więcej
-
Sdesign Bardzo proszę, przybliż temat Jakiego rodzaju karnisz można wygiąć w łuk? Jak na takim karniszu zamocować firanę, przecież siła ciążenia będzie ściągała wszystko w dół??? Jeżeli masz doświadczenia w tym temacie, podziel się z innymi, ten temat interesuje nie tylko mnie
-
Kilka stron wcześniej zamieszczane były zdjęcia dekoracji okien nietypowych (okrągłych, półokrągłych, trójkątnych), a AsiaMariusz zapowiadała podobną dekorację okna w swoim nowo budowanym domku Moje pytanie do wszystkich znawców tematu: w przypadku okien półokrągłych - na czym te firany są mocowane?????? Mam u siebie cztery tego typu okna i moja wyobraźnia zastrajkowała Jak to zrobić, pomóżcie!!!!
-
Już drugi tydzień "testuję"odkurzacz Sach i jestem pod wrażeniem W sytuacji kiedy ma się zwierzęta w domu (labrador + cztery koty, w tym dwa gościnnie na bliżej nie określony okres), odkurzacz centralny jest wybawieniem. Mam dwie szufelki (w kuchni i przedsionku). Teraz na pewno zamontowałabym szufelkę przy kominku. Chyba najmniej jest potrzebna w kuchni.
-
Pośmiać się? Tu trzeba płakać i to gorzko
-
Przerażające są te opowieści Nie wszyscy jednak piszą jak ten problem rozwiązali, czy zmusili wykonawcę do poprawienia i poniesienia kosztów z tym związanych, czy też jak w przypadku kropecki wzięli to na siebie. Takie doświadczenia przydałyby się innym
-
Też dołożę swoje. Uwaga na Sławka M. z wizytówką "wykańczanie wnętrz" (z jego wypowiedzi wynika, że działa na terenie W-wy i okolic). Robi wrażenie niesłychanie solidnego i porządnego i zna się na całej wykończeniówce Mały, chudy, schludny. Dałam się nabrać jak pierwsza naiwna Jest to zwykłe antytalencie i partacz w najgorszym wydaniu tego słowa Jako pamiątka pozostało mi do skucia i ponownego położenia ponad 100 m2 gresu. O innych fuszerkach nie wspomnę
-
Jutro będę miała zamontowany centralny odkurzacz Szufelki będą dwie: w kuchni (meblowa) i w przedsionku. Jak tylko je przetestuję, nie omieszkam podzielić się wrażeniami na forum
-
To świetny wątek. Jak już mi całkiem ręce opadają, to czytam i jest mi lżej, że nie tylko mnie to spotkało Choć to śmiech przez łzy O fuszerkach na mojej budowie napiszę kiedy indziej, jak opadną emocje, narazie nie mogę nawet o tym spokojnie mówić, a co dopiero pisać
-
Podzielę się również swoimi doświadczeniami: -pierwsza moja kuchenka to gaz (nie wypowiadam się na temat jej wad i zalet) - po prostu boję się gazu (byłam świadkiem wybuchu) - druga zwykła elektryczna - dno i wodorosty - trzecia płyta ceramiczna - byłam zachwycona wreszcie czysto - teraz w nowym domu pokusiłam się o indukcyjną Na początku podchodziłam jak pies do jeża. Teraz po ponad pół roku jestem zachwycona, nie chcę nic innego Ale uwaga z garnkami. Chciałam coś innego (niezbyt drogiego). Kupiłam Oscar Cooks. Czarne, srebrne pokrywy. Podobały mi się Przestrzegam, potworny badziew, pewnie chiński. Całkowita porażka Praktycznie wszystkie są bardzo szerokie i można postawić tylko dwa, pokrywy blaszane, nieszczelne. Słabo przewodzą ciepło, rączki nagrzewają się makabrycznie. Co gorsza, nie powinno się ich myć w zmywarce. Z doświadczenia: najlepsze garnki o prostych ściankach. Na płycie dość mało miejsca z uwagi na panel sterowania. Kupiłam jeden garnek Zelmera (satino) i szczęka mi opadła Błyskawicznie się nagrzewa, 3-litrowy pełen garnek z zupą gotuje się już na "1" Rączki są praktycznie zimne!!!! Z bólem serca będę kompletować cały zestaw. Na Oscar Cooks nie mam pomysłu
-
Ja płaciłam 80 zł za ten mniejszy. Ułożenie woodentica (100 m2) to największy horror w trakcie naszej budowy, a miało być tak pięknie... Parę bolesnych (dla mnie) refleksji po tym doświadczeniu: - należy bez najmniejszych oporów sprawdzać prawidłowość położenia niemal każdego rzędu (najlepiej ręką, wtedy wyczuje się każdą nierówność), - nie słuchajcie bredni "fachowca" o krzywych płytkach, nierównym podłożu - fachowiec jest od tego, żeby z tym poradzić, - nie pozwólcie na "wyrównywanie" podłoża poprzez klejenie płytek na grubą warstwę kleju; U mnie skończyło się skuciem części posadzek (powinno to się zrobić na całej powierzchni) Wg majstra nierówna posadzka to wynik krzywych płytek i nierównego podłoża i na pewno jeszcze ja wieczorami "deptałam" po tych płytkach!!!!!! Ściągnięty przeze mnie na ratunek pan Wojtek (z podlaskiego) dopiero otworzył mi oczy To co ułożył w ramach poprawek (błyskawicznie) to po prostu ideał. Nie mogłam się napatrzeć na jego ręce jak u wirtuoza. To właśnie jego zdanie, że fachowiec ma swoją robotę zrobić dobrze i to jego sprawa jak to zrobi Na koniec jeszcze jedna uwaga - nierówno ułożone płytki wcześniej czy później będą miały odpryski na wystających krawędziach (mam to już u siebie)
-
No tak, wszyscy mają rację, rozumiem "każda pliszka swój ogonek chwali" Ja jednak jako laik w temacie, zarówno teoretycznie jak i praktycznie, pytam forumowiczów, czy znają odkurzacz Sach, co o nim sądzą, itp. Czy za kwotę 3500 zł + 40 zł/gniazdo + 150 zł/szufelka mogę mieć coś lepszego??? I mam nadzieję na w miarę rzetelną i sensowną odpowiedź
-
Matkobuska!!! Co za kosmate myśli z samego rana