vorti

Pomyślałem o listwach ale i tak to nic nie daje bo w niektórych miejscach ściąga mi nie tylko nadmiar ale i głębsze warstwy, nie wiem może za sztywny jest tynk ale z drugiej strony jak zrobię rzadszy to mi cały spłynie. Po za tym rozrabiałem wg instrukcji więc powinno być chyba dobrze. a ta cieńszą warstwę to można położyć po kilku dniach czy trzeba od razu?

Witam wszystkich forumowiczów. Na wstępie zaznaczam ze nie mam żadnego doświadczenia w kładzeniu tynku. Kupiłem tynk Goldband, bo podobno jest dobry i łatwy w nakładaniu, przynajmniej tak twierdził sprzedawca. Tynk rozrobiłem zgodnie z instrukcją czyli 1 kg tynku na 0,6 litra wody. tynk nakładałem pacą 20cm i muszę przyznać że wcale to nie jest takie łatwe, narobiło mi się od groma nierówności, istne fale na ścianie, nie wiem co robię nie tak. Tynk nakładam około 5mm. jak chciałem ściągnąć nadmiar deską to porobiły mi się ogromne rowy. Nie mam zielonego pojęcia jak to układać żeby było gładkie. Może ktoś mi podpowie jak tego dokonać, bo w chwili obecnej ściana wygląda koszmarnie. wygładzenie jej będzie trwało wieki, a podobno tynk gipsowy jest dobry bo można uzyskać od razu gładką powierzchnie, tylko nie wiem jak tego dokonać. Proszę o pomoc. Wszelkie sugestie mile widziane.