Temat ze "zniknieciem" planu miejscowego to poniekąd moja niedżwiedzia przysługa zrobiona dla was ale sposób w jaki plan godził w moje interesy był nie do przyjęcia i obiecałem pani burmistrz że plan nie wytrzyma roku i tak się stało. Sory QurczaQ
PS. Coś mozolnie ten wasz domek rośnie (tak jak mój) ale widze że ciągle do przodu a to najważniejsze.
Pozdrawiam