Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

quisquis

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    383
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez quisquis

  1. Hej, wracam do "świata budujących" Musimy tylko pokonać kryzys.....ale powoli się przymierzamy. Pozdrawiam ciepło, pięknie to wszystko wygląda!
  2. Hej placebo... z radościa będę zaglądała do dziennika. zakładajcie!!! Firmy nie zmieniamy na 100%, jak na razie jestem bardzo zadowolona z kontaktów z panami. Będę śledzić na bieżąco - daj znać jak już ruszycie z pisaniem. Pozdrawiam.
  3. Hej Iwuś, moja droga, stęskniłam sie trochę. Będę teraz zaglądać częściej. Piękny domek, zazdroszczę bardzo. Jesteś moim "duchem opiekuńczym" i mam nadzieję na wsparcie jak juz zaczniemy...chociaż nie wiem kiedy, bo kryzys nas dopadł ;(( brak umowy o pracę = brak kredytu, niestety:( Ale poza tym wszystko dobrze i w głowie nam już się powoli układa, a autobus zaczął jeździć przez naszą wieś !
  4. hej jestem, (przeczytasz, to zrozumiesz...) Działaj, działaj, bo zawsze dawałaś mi natchnienie - pozdrawiam cieplutko.
  5. Moi drodzy, wszyscy, którzy myśleliście, że przepadłam bez wieści..... Wracam, ale po przeczytaniu wcześniejszych wpisów sama się dziwię, że ciągle tu jestem. Nie było mnie bardzo długo. Był moment, że nie byłam w stanie spojrzeć na "nasze" forum. Wszystko walnęło, kiedy doszło do finalizacji zakupu działki. Przysłowie.."z rodziną najlepiej na zdjęciu" idealnie obrazuje historie i nie chce już do tego wracać. Po przepisaniu w końcu ziemi na nas byłam tak zmasakrowana psychicznie, że odechciało mi sie wszelkiej budowy. Musiałam się zregenerować, nabrać dystansu i z nadejściem lata zapał znów wraca!!! Nie będziemy się jednak już tak spieszyć i pozwolenie zostawiamy na przyszły rok. Teraz dopadł nas kryzys, mój mąż stracił pracę, więc nici z kredytu. Wierzę jednak, że "jeszcze będzie przepięknie...." Pozdrawiam wszystkich i znów śledzę wasze dzienniki!
  6. Moi drodzy, wszyscy, którzy myśleliście, że przepadłam bez wieści..... Wracam, ale po przeczytaniu wcześniejszych wpisów sama się dziwię, że ciągle tu jestem. Nie było mnie bardzo długo. Był moment, że nie byłam w stanie spojrzeć na "nasze" forum. Wszystko walnęło, kiedy doszło do finalizacji zakupu działki. Przysłowie.."z rodziną najlepiej na zdjęciu" idealnie obrazuje historie i nie chce już do tego wracać. Po przepisaniu w końcu ziemi na nas byłam tak zmasakrowana psychicznie, że odechciało mi sie wszelkiej budowy. Musiałam się zregenerować, nabrać dystansu i z nadejściem lata zapał znów wraca!!! Nie będziemy się jednak już tak spieszyć i pozwolenie zostawiamy na przyszły rok. Teraz dopadł nas kryzys, mój mąż stracił pracę, więc nici z kredytu. Wierzę jednak, że "jeszcze będzie przepięknie...." Pozdrawiam wszystkich i znów śledzę wasze dzienniki!
  7. Będziesz miała pięęękny taras - już zazdroszczę.... U nas ostatnio zastój i spadek entuzjazmu (kryzys?!?) Ale czytam wasze dzienniki i nie tracę nadziei. Pozdrawiam.
  8. Bardzo fajnie to wszystko zaczyna wyglądać.... A taras będzie ogromny (na taki wygląda na zdjęciach) Gratuluję postępu. A te zdjęcia wnętrza są budujące - zaraz będziecie wykańczać. Pozdrawiam ciepło.
  9. quisquis

    Darowizna raz jeszcze

    Mam pytanie trochę inne, ale też o darowiźnie. Czy notariusz może zakwestionować wartość darowanej ziemi? Wie, że potem US itd. ale w tym momencie chciałabym lekko zaniżyć wartość darowizny i koszty u notariusza, a potem dopłacić podatek w US. Jak to wygląda w praktyce?
  10. quisquis

    lubelskie

    Hej Piotr, spotkamy się na pewno jeszcze nie raz. Tam gdzie kończą się moje mapki zaczyna się podobno wasza działka. Wiem z pewnego źródła, że mamy do siebie 400m (polną drogą). Pani Kurek jest jedną z naszych najbliższych sąsiadek. My na razie utkneliśmy z notariuszem (już druga poprawka w księdze wieczystej), ale za tydzień mamy już mieć wreszcie akt własności ;/ A co do spotkania, to liczę, że moi kochani się wychorują i może zobaczymy się w sobotę?!? Franio ściska swojego najlepszego kumpla
  11. Hej Piotr, spotkamy się na pewno jeszcze nie raz. Tam gdzie kończą się moje mapki zaczyna się podobno wasza działka. Wiem z pewnego źródła, że mamy do siebie 400m (polną drogą). Pani Kurek jest jedną z naszych najbliższych sąsiadek. My na razie utkneliśmy z notariuszem (już druga poprawka w księdze wieczystej), ale za tydzień mamy już mieć wreszcie akt własności ;/ A co do spotkania, to liczę, że moi kochani się wychorują i może zobaczymy się w sobotę?!? Franio ściska swojego najlepszego kumpla
  12. Z Nowym Rokiem wróciłam po dłuuugiej przerwie do pracy i wszystko stanęło na głowie. Wierzę jednak, że niedługo się odnajdę i znów z poprzednim zaangażowaniem będę toczyła tą bitwę..... W ostatnich dniach na skutek niespodziewanych wydarzeń nasze plany budowlane stanęły pod wielkim znakiem zapytania, albo inaczej odsunęły się o lata świetlne, ale na szczęście już wszystko wróciło do normy i plany są takie, jakie były. Aktu notarialnego nadal brak, ponieważ w księdze wieczystej zrobiono literówkę i znów trzeba czekać dwa tygodnie. Godzina zero jednak wyznaczona. Spotkanie u notariusza w następny wtorek....zobaczymy :) Przykro mi, ale innych nowości brak
  13. Z Nowym Rokiem wróciłam po dłuuugiej przerwie do pracy i wszystko stanęło na głowie. Wierzę jednak, że niedługo się odnajdę i znów z poprzednim zaangażowaniem będę toczyła tą bitwę..... W ostatnich dniach na skutek niespodziewanych wydarzeń nasze plany budowlane stanęły pod wielkim znakiem zapytania, albo inaczej odsunęły się o lata świetlne, ale na szczęście już wszystko wróciło do normy i plany są takie, jakie były. Aktu notarialnego nadal brak, ponieważ w księdze wieczystej zrobiono literówkę i znów trzeba czekać dwa tygodnie. Godzina zero jednak wyznaczona. Spotkanie u notariusza w następny wtorek....zobaczymy Przykro mi, ale innych nowości brak
  14. quisquis

    lubelskie

    Hej Piteriks - witam najbliższego sąsiada. Chyba więcej nas łączy niż tylko bliskie sąsiedztwo Całusy dla A i K
  15. Hej Piteriks - witam najbliższego sąsiada. Chyba więcej nas łączy niż tylko bliskie sąsiedztwo Całusy dla A i K
  16. Iwuś, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, aby był jednym z piękniejszych w waszym życiu. Czekam na fotki......i, albo tacy zapracowani jesteście, albo tacy rozleniwieni..... Nie zapominam o Was i zaglądam stale. Pozdrawiam ciepło.
  17. quisquis

    lubelskie

    Witajcie w Nowym Roku, zaczynam myśleć o ogrodzeniu. Nie znam się jeszcze na kosztach za bardzo. Mam 130 m do ogrodzenia. Najchętniej widziałabym słupki połączone dwoma płaskownikami - potem byśmy mocowali dechy w pionie. Potrzebuję namiarów, a może i podzielicie się kosztami waszych ogrodzeń. Jeśli mój pomysł będzie zbyt kosztowny, zostanie siatka. Dajcie namiary i ceny, proszę. (nie mogę odkopać na forum, chociaż gdzieś było)
  18. Witajcie w Nowym Roku, zaczynam myśleć o ogrodzeniu. Nie znam się jeszcze na kosztach za bardzo. Mam 130 m do ogrodzenia. Najchętniej widziałabym słupki połączone dwoma płaskownikami - potem byśmy mocowali dechy w pionie. Potrzebuję namiarów, a może i podzielicie się kosztami waszych ogrodzeń. Jeśli mój pomysł będzie zbyt kosztowny, zostanie siatka. Dajcie namiary i ceny, proszę. (nie mogę odkopać na forum, chociaż gdzieś było)
  19. Dzięki za namiar i czekam na foto....
  20. Dzięki Marta, dziś sporo korespondowałam z wykonawcami i coś się klaruje. Lada chwila będę miała wycenę i już łatwiej z decyzją. A te okna już mnie też tak bardzo nie stresują.
  21. Sylwia, ja tez tak myślałam, ale... wychowałam się w wieżowcu na 10 piętrze i jakiegoś mam schiza z tym parterem. Ogrodzenie i duży pies trochę mnie uspokaja. Masz rację, może i tak się skończy i u nas. Zobaczymy. A ostatnio mój mąż słyszał rozmowę właścicela hurtowni budowlanej, który mówił, że na wiosnę ceny podskoczą, a teraz towar leży w magazynach...ale to tylko takie pogłoski, nawet nie znam tego pana. A ja się podłamałam serio jak przeczytałam w Muratorze chyba, że za kilka miesięcy o kredyt będzie jeszcze trudniej Myślicie, że tak serio może być?
  22. Sylwia, ja tez tak myślałam, ale... wychowałam się w wieżowcu na 10 piętrze i jakiegoś mam schiza z tym parterem. Ogrodzenie i duży pies trochę mnie uspokaja. Masz rację, może i tak się skończy i u nas. Zobaczymy. A ostatnio mój mąż słyszał rozmowę właścicela hurtowni budowlanej, który mówił, że na wiosnę ceny podskoczą, a teraz towar leży w magazynach...ale to tylko takie pogłoski, nawet nie znam tego pana. A ja się podłamałam serio jak przeczytałam w Muratorze chyba, że za kilka miesięcy o kredyt będzie jeszcze trudniej Myślicie, że tak serio może być?
  23. pasie, ja w wykazie załączników mam akt notarialny itp. A w wodociągach to w ogóle hard core, bo, żeby uzyskać warunki muszę w gminie opłacić 600zł (partycypacja nie wiem w czym) i dopiero mogę jechać po warunki. Chyba jedyna mam coś takiego!
  24. pasie, ja w wykazie załączników mam akt notarialny itp. A w wodociągach to w ogóle hard core, bo, żeby uzyskać warunki muszę w gminie opłacić 600zł (partycypacja nie wiem w czym) i dopiero mogę jechać po warunki. Chyba jedyna mam coś takiego!
  25. Ja tez poproszę namiary.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...