Witam! Nie jestem fanem mądrzenia się na temat kosztów,ale czytając niektóre posty trudno jest oprzeć się pewnej refleksji.Większość zaczyna budowę z pewnym przekonaniem zamkniecia budowy w okreslonej kwocie.Oczywiście trzeba załozyć możliwość zwiększenia pewnych wydatków, ale skąd biorą się różnice sięgające setek tysięcy. Zacząłem budowę domu bardzo podobnego do PRYMULKI w 2007 roku kiedy zaczęły od półrocza spadać ceny materiałów budowlanych.Podpisalismy umowę z wykonawcą , jednakże kupujemy materiały sami.Załozyliśmy ,że za około 250 tys.zamieszkamy w przyzwoitych warunkach.Na dzień dzisiejszy wydaliśmy 202 000 zł. Dom w Lukrecji z garażem -razem 150 m Dom zbudowany jest z porothermu 25 , dachówka ceramiczna -Ruppceramika,instalacja elektryczna ,co,tynki gipsowe,wylewki,stolarka okienna,brama garazowa,ocieplenie poddasza.Jak widać można było jeszcze trochę zejść z kosztów np.budować z betonu komórkowego,tańsze okna ok30%, tańsza brama z marketu, pokrycie dachu gontem.Oczywiście jeszcze będę się ubiegał o zwrot VAT-u0k.12 000zł.Jestem przekonany,że mozna wybudować dom w bardzo przyzwoitej kwocie.