Witamy wszytkich budujących Dandysa.
Sami zbliżamy się już do końca budowy i aktualnie jesteśmy na etapie wykończeniowym. Choć z zewnątrz pozostało jeszcze sporo do zrobienia to skupiamy się obecnie na pracach wewnątrz domu a resztę zostawiamy na wiosnę. Mamy nadzieję iż uda nam się wprowadzić do naszego Dandysa jeszcze przed Świętami (nawiasem mówiąc już nie możemy się doczekać).
Zdecydowaliśmy się na wersję z garażem dwustanowiskowym i odrobinę przerobiliśmy środek powiększając taras (teraz jest dość mocno zadaszony).Dodatkowo zlikwidowaliśmy pokój na parterze i zamieniliśmy go na kuchnię.Cały parter postanowilismy że będzie otwarty z wbudowanym pod schodami kominkiem (schody zabudowaliśmy ścianką). Na piętrze natomiast zbyt dużo nie kombinowaliśmy i poza połączeniem sypialni z garderobą, projekt nasz nie odbiega zbyt mocno od oryginału.
A co do projektu, no cóż, krokwie narożne faktycznie trzeba było wciągać dźwigiem ale taka już uroda tego dachu.
Zabawne jest to iż wg opinii cieśli konstrukcja dachu jest przesadzona - a wg dekarza za słaba na dachówkę A zatem co fachowiec to opinia. Jedno jest pewne - faktycznie potrzeba dużo stali i betonu tak jak ktoś wcześniej już pisał. My jednak jesteśmy mimo wszystko z projektu w dalszym ciągu zadowoleni i całkowicie pasuje on do naszych potrzeb. A tak nawiasem mówiąc na same posadzki poszło koło 20 ton materiałów więc konstrukcja musi być solidna. Zawsze można było wybrać dom szkieletowy - nie byłoby problemów z ciężkimi krokwiami
Kilka zdjęć naszego Dandysa
Pozdrawiamy
http://picasaweb.google.pl/mflisia/Dandys#